Alienor pisze:A może by wespół w zespół? Bo wyskoczyć z kilkuset zł łatwo nie jest, a z 30 to już szybciej...
Kochani, bardzo Wam dziękujemy za troskę.
Bardzo, bardzo.
Na dzionek dzisiejszy mamy pomoc
Czekamy na kurierka.
Bardzo Wam dziewczyny dziękuję za odzew.
Dużej Sawuni też bardzo dziękuję za wsparcie
Proszę o światełko dla kocinki Niuni co odeszła u Dorotki.
Niunia to piękna trisia.
Miała dom i panią. Ale to wyszło później.
Na początku historii mała wałęsała się po okolicy . Trafiła na podwórko mego Ojca i Dorotki. Tam niebezpieczne psy są co koty nie mają w poważaniu.
Kocia brudna była, głodna jak cholera i chuda. Więc zgarnłę ją Dorota.
Wet, badania, kroplówki... i jest białaczka.
Szukała Dorotka właściela, pytała i znalazła panią , co była Dużą koci.
Niby była radość z odnalezienia . Kocia wróciła do siebie. Z ostrzeżeniem , że jest chora i wypuszczać nie można.
Durna baba wypuściła. Kot rankiem bladym zaczął dobijać się do okna. Został. Ku radości "opiekuna".
Bardzo piękna była. I jak to trisia lekko nie zależna. Ale złe życie zostawiło swój ślad w kotce.
Odeszła. Dorotka była z nią do końca.
Dopiero się dowiedziałam.
Biegaj Kochanie po Łąkach niebieskich
[*]