Parys,Abi w DS.Huciane koty.Są i psy...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Czw sty 24, 2013 17:19 Re: Parys,Abi w DS.Huciane koty.Koty z biblioteki, rozpacz..

Już nie chcę przeklinać-komu ten domek przeszkadzał.My mieliśmy pieska na tymczasie-Żwiruś go pogryzł-już znależliśmy mu domek stały-w przeciwnym razie miał być uśpiony-też zalecenie naszego UM bo piesek stary :oops: Nika i Luna mieszkają na u Tereski w łazience-Luna ma jeszcze fartuszek.Nie mogę jeszcze pójść zrobić zdjęć -przeziębiłam się na akcji z pieskiem :( Moje za blokiem mają przynajmniej ciepłą piwnicę :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

jaga1666

 
Posty: 980
Od: Pon sie 06, 2012 12:48
Lokalizacja: stalowa wola

Post » Pt sty 25, 2013 6:14 Re: Parys,Abi w DS.Huciane koty.Koty z biblioteki, rozpacz..

Mam pozwolenie od firmy będącej właścicielem m.in domku burasi do przepiłowania kłódki i założenia nowej.Podziękowano mi nawet za zajęcie się kotami.Teraz tylko muszę kupić kłódkę i to taką solidniejszą, poprosić kogoś o przepiłowanie starej.Nie mam pojęcia, kto mi to zrobi.Potem już będzie z górki, tak myślę.Obym się nie myliła.Chodzi mi o złapanie kotów, posprzątanie w środku i umieszczenie tam budek.Karmić też można by było wewnątrz.Ale z burasią nigdy nic nie wiadomo.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56330
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sty 25, 2013 17:54 Re: Parys,Abi w DS.Huciane koty.Koty z biblioteki, rozpacz..

No to super wieści.Moje dzisiaj nakarmiła Monika-mam grypę-a to piesek.Pojechał dzisiaj do domku do bezdzietnego małżeństwa-na pokoje nie do żadnej budy.Wieś nie zawsze oznacza brak opieki nad zwierzętamiObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek

jaga1666

 
Posty: 980
Od: Pon sie 06, 2012 12:48
Lokalizacja: stalowa wola

Post » Sob sty 26, 2013 6:55 Re: Parys,Abi w DS.Huciane koty.Koty z biblioteki, rozpacz..

Nie napiszę, że od zawsze, ale od kilku lat zajmuję się kotami i jestem obecna na forum.Zawsze miałam tymczasy, prowadziłam wątki i wątki te były często odwiedzane.Nic dziwnego, o kocie, który jest w domu można dużo rzeczy pisać, wklejać zdjęcia, opisywać jego zachowanie...itd.Podkarmianie kotów pod blokiem, na podwórku to też nic takiego.Zabraknie jedzenia, zawsze można skoczyć do domu, przynieść puszkę, wodę, miski umyć, a i kota łatwiej złapać, ma się go na oku codziennie.Prawie wszystkie podblokowe znalazły domki, Bazyli, Dakar,a wcześniej też kilka.
Dopiero teraz karmię bezdomniaki, stado koczujące z dala od miejsca, gdzie mieszkam i dopiero teraz wiem, jakie to jest ciężkie pod wieloma względami.Trzeba dotrzeć na miejsce będąc obładowanym karmą, wodą, miskami, bo te, które tam były mogły zniknąć.Jeżeli są brudne, muszę je zabrać i umyć w domu.Nigdy nie wiem, ile kotów przyjdzie na karmienie, nie wiem, gdzie koczują, nie mogę im zapewnić schronienia.Przywiązuję się do nich i martwię, kiedy jakiś nie pojawia się przez kilka dni, bo zawsze z tyłu głowy jest myśl, że coś się złego stało.Tymczasowi w domu pomogę, jeśli jest problem zdrowotny, zabiorę do weta, podam leki i już.Z bezdomniakami jest inaczej.Zwykle też jest ich dużo,potrzeba sporo karmy.One powinny jeść kaloryczny pokarm, muszą mieć tłuszcz pozwalający im przetrwać zimno.To kosztuje.
Tymczasowi założę wątek, poszukam mu domu, coś się będzie działo.Tutaj nic się nie dzieje, temat mało medialny , że się tak wyrażę.No bo co tu pisać? Nuda, jak w polskim filmie.Kogo to zainteresuje? A to ciężka praca, codzienne zmaganie się z przeciwnościami losu.Bo pogoda fatalna, bo ludziom koty przeszkadzają, bo w portfelu pustki, a koty są głodne.I samotność.Tak, jest się bardzo osamotnionym.Karmiciele starają się odwiedzać koty, kiedy nie ma ludzi, trochę boją się ich reakcji, patrzenia na nich z politowaniem, bo przecież są dziwakami, nieprawdaż?
Chciałabym tutaj, na wątku bezdomnych hucianych kotów podziękować wszystkim karmicielom, w większości anonimowym, wykonującym ogromną pracę, za którą nikt im nie podziękuje, za którą nie dostaną wynagrodzenia, chociaż jest tak ciężka.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56330
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie sty 27, 2013 16:30 Re: Parys,Abi w DS.Huciane koty.Koty z biblioteki, rozpacz..

Dzisiaj był straszny mróz rano, byłam przerażona jak uda mi się nakarmić koty.W południe jednak zrobiło się jakby cieplej, nawet budę udało mi się otworzyć i mogłam tam włożyć zapas karmy.Były na pewno trzy czarnuszki, albo i więcej, przemieszczały się, a trudno mi je czasem rozróżnić.Przyszedł też krówek Kleks.Ależ on jest brudny, coś koszmarnego.Pomysł z tackami 100g z mokrą karmą jest bardzo dobry.Każdy dostaje swoją i to w dużej odległości, bo nie wszystkie koty się lubią i potrafią przeganiać rywala.Wodę doniosłam ciepłą, chętnie piły.Zaniosłam też gotowanego kurczaka zalanego tłustym rosołem, ale nie rzucały się na niego.Słonina była lepsza.Zapasu mokrej karmy zbyt dużo nie zostawiłam, bo zamarznie, suchej karmy mają mnóstwo i w budzie i na zewnątrz pod daszkiem.Te koty, które się pojawiły wyglądają pięknie, są tłuściutkie, mają gęstą sierść, co mnie cieszy.Żaden nie wygląda na chorego, oczka mają czyste.Strzałkę musiałam wymiziać, ale potem poszła sobie chyba z Jadzią koło banku, jedna siedziała na siatce, a druga na drzewie.One są jak wiewiórki.
Burasi nie było, jedzenie nie ruszone od środy, ale w domku widać, że jakieś koty były, bo są kocyki poprzeciągane w inne miejsca.Być może ktoś, kto próbował ten domek zdemolować jakoś je przestraszył.Mam nadzieję, że krzywdy im nie zrobił i że tylko się przeniosły.W przyszła sobotę mamy zamiar zmieniać kłódkę i robić porządek w domku.To dobry dzień, bo nie ma ludzi, nie będzie sensacji i zbędnego zainteresowania.Mam w komórce kilka zdjęć, wkleję potem, nie wiem jak wyszły.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56330
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie sty 27, 2013 16:40 Re: Parys,Abi w DS.Huciane koty.Koty z biblioteki, rozpacz..

Karmię koty od wielu lat..Często muszę iść do miejsc gdzie boję sie wchodzić bo urzędują meliniarze i pijacy.TZ mi zabronił ale nie da rady .Trzeba choć 2 razy w tygodniu suche nasypać.Mam koty z dala od domu i waląc garami myślę,co sobie myślą o mnie inni.Fakt, tzw "żule i śmietnikowce" rozpoznają mnie i dzięki ich obecności czuję sie bezpieczniej.
Wiem co to znaczy.Ileż sie człowiek namartwi by ciepłe donieść. Też zabieram miseczki.Wracając zabieram te które koty opróżniły.Poza tym to kosztuje krocie.Karma nie miseczki. Mokre,suche...
Na początku miałam ponad 30 kotów.Została ok 15.Znałam i znam je wszystkie i opłakałam każdego,który przestał przychodzić. W zimę jest trudniej bo chyba wszystkie koty z okolicy zbiegają się.
Podziwiam kociary ,które karmia na działkach,cmentarzach... ,gdzie dojazd jest trudny
Trzymaj się Ewa.Bez ciebie koty nie miały by szans
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56104
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Nie sty 27, 2013 17:01 Re: Parys,Abi w DS.Huciane koty.Koty z biblioteki, rozpacz..

Bardzo wszystkim dziękuję za miłe słowa :1luvu: :1luvu: :1luvu: .Okazuje się, że wiele osób czyta wątek, że nie jest im obojętny los tych hucianych bied.Dziękuję również za pomoc finansową :1luvu: :1luvu: :1luvu: , nie dałabym rady sama, a p.Mieczysława tym bardziej.Ona liczy wyłącznie na mnie.Nie mam doświadczenia w karmieniu tak dużego stada i to w tak odległym miejscu.Zima jest straszna, fakt.Mam tylko nadzieję, że wszystkie koty przeżyją, mają co jeść i jakieś schronienie pewno też, ale nie mam pojęcia gdzie.Na zdjęciach jest ten teren, gdzie teraz stoi buda.Za metalowym ogrodzeniem są budynki Straży Pożarnej, hucianej.Stamtąd niektóre koty przychodzą.Ogrodzenie jest metalowe, mały prześwit na dole i trzeba miski wsuwać, bo koty nie przechodzą tylko czekają, aż im dam miskę pod nos.Oczywiście sprzątam potem, aby nikt się nie przyczepił, że bałaganię i złość wyładował na kotach.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Pod tymi choinkami jest Kleks, na pewno, ale konia z rzędem temu, kto go dojrzy.Próbowałam na dużym powiększeniu i nic.Kapitalny kamuflaż :mrgreen:
Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56330
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie sty 27, 2013 17:07 Re: Parys,Abi w DS.Huciane koty.Koty z biblioteki, rozpacz..

Trzymajcie się dziewczyny.
Ja wiem jak to jest gdy się widzi każdą istotę w około i nie potrafi zapomnieć o wzroku głodnego psa, kota czy ptaka.
Czasem myślę , że Ci mniej wrażliwi mają po prostu łatwiej , śpią sobie np. spokojnie...
Ech co tu dużo mówić.
Samo dziękuję...też nie o to chodzi... przecież wiecie.
Chodzi o to by nie było tyle głodu, biedy, kamiennych serc , niewrażliwości itd. itd.
Trzymajcie się dziewczyny.

PS jednak mówię wam ,że pomimo wszystko jest lepiej.
Jesteśmy w połowie schodów a nie na samym dole.
Świata nie zmienia się w 3 sekundy.
W prawie już nam drgnęło ... powoli , powoli.
Ludzie też się robią coraz lepsi.
Nie wszyscy ale jednak.
Będzie dobrze .
Wierzcie .

:ok:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Wto sty 29, 2013 9:22 Re: Parys,Abi w DS.Huciane koty.Koty z biblioteki, rozpacz..

Monika, wiem, że jest lepiej, ale wciąż daleka droga przed nami.
Bardzo, ale to bardzo dziękuję wszystkim za pomoc :1luvu: :1luvu: :1luvu: Jestem wzruszona, że aż tyle osób zdecydowało się poprawić los tych hucianych bied.Nasze domowe mają zabawki, piękne, czyste posłanka, przy jedzeniu grymaszą, o miziankach, których mają w bród nawet nie wspomnę.Bezdomniaki nie mają nic z tych rzeczy, chodzi tylko o to, aby przeżyły, teraz zimą jest im bardzo trudno.Te kotki nie są bardzo dzikie, niektóre domagają się pieszczot.One są mądre i już wiedzą, że na pewno nie zrobię im krzywdy, że przyniosę dobre jedzenie.Nie, nie oswajam ich na siłę, ale Strzałka i Jadzia wywalają brzuszki do głaskania, a Loluś chodzi za mną jak piesek.Jak nie kochać?
Pisałam już na wątku bazarkowym, że mam przygotowane zamówienie w zooplusie, głównie suchą karmę, bo w Rossmannie ma być pod koniec tygodnia promocja Winstonów.Kupię większą ilość.Pozwolę sobie też kupić coś Demonowi, w czwartek idę go odrobaczyć powtórnie i ewentualnie odpchlić raz jeszcze.Postaram się o zdjęcie.To bardzo miły, niemłody już pies, ma dużo miłości, bardzo głodny nie jest, ale nic poza tym.Uważam, że trzeba pomóc.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56330
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto sty 29, 2013 11:14 Re: Parys,Abi w DS.Huciane koty.Koty z biblioteki, rozpacz..

Czesc dziewczyny :)
Jestem tu nowa ale bardzo was podziwiam i trzymam za was kciuki:) Sama dokarmiam kociaki jak tylko moge.

Ewar-obecnie mieszkam w Stalowej chcialam sie zapytac czy na Urzad Miasta mozna jakos liczyc?

miniusia122

 
Posty: 26
Od: Śro lis 28, 2012 16:09

Post » Wto sty 29, 2013 13:05 Re: Parys,Abi w DS.Huciane koty.Koty z biblioteki, rozpacz..

Witam :lol: Jak fajnie, że nas coraz więcej :lol: Na UM raczej bym nie liczyła, ale próbować warto.Ja jestem wolnym strzelcem, chyba tylko Katalina i jej wetka współpracują z UM, ale nie wiem na jakich zasadach, nie bywam tam, nie mam kontaktu.W UM słyszymy, że nie ma pieniędzy cyt.jaga1666" Dodaję że dostałam upomnienie od pani z UM ŻEBY KOTEK NIE ŁAPAĆ NA RAZIE-ujęłam się honorem i powiedziałam że mogę za te sterylki zapłacić-najwyżej na raty rozłożę.Miałam chyba czekać aż się potomstwa doczekają".Karmy też nie ma, ostatnio była w lipcu, na długo nie wystarczyła.
W jakim rejonie karmisz koty? Kotki trzeba wysterylizować.
P.Iza karmi koty na działce swojego siostrzeńca.Są trzy, dzikie bardzo, matka z dwójką dzieci.P.Iza zrobiła im domek, wybiorę się tam z nią kiedyś i obfocę koty.Pomyślimy nad złapaniem ich i ciachnięciem, ale naprawdę nie wiem, czy się uda.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56330
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto sty 29, 2013 14:28 Re: Parys,Abi w DS.Huciane koty.Koty z biblioteki, rozpacz..

Niestety to co ewar pisze jest smutną prawdą.Zebrało mi się za sterylki-karmy na razie nie ma,mają kupić na początku lutego.Moje koty karmi teraz Sylwia-nie mogę wychodzić nawet za blok.To dobra dziewczyna-w niedzielę kupiła trochę puszek i pojechała do ogr,Św.Franciszka w Tarnobrzegu odwiedzić Dżambo.Opowiadała mi wrażenia-dobrze by było gdyby u nas coś takiego zorganizować.Tylko trzeba się dobrze zorganizować-może zwierzęta miały by lepiej.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

jaga1666

 
Posty: 980
Od: Pon sie 06, 2012 12:48
Lokalizacja: stalowa wola

Post » Śro sty 30, 2013 13:16 Re: Parys,Abi w DS.Huciane koty.Koty z biblioteki, rozpacz..

Ja obecnie dokarmiam na swoim osiedlu ... sa 3 koty ale dochodza jeszcze inne... Jedna kociszka nom stop ma mlode ... jednego przygarnelam po 2 miesiacach walki ,udalo mi sie go zlapac w mrozne dni . Kontaktowalam sie z Futrzakiem po ponad tygodniu odpisali zeby zglosic sie do UM bo oni sie tym nie zajmuja ... Napisalam meila do naszej gazety lokalnej z prosba o napisaniu artykulu jak sie ma nasz program z rzeczywistosci ,ile sterylek , gdzie zglaszac takie zwierzaki , gdzie nalezy dzwonic,gdzie szukac pomocy(ranne zwierzaki ) itp. Dostalam odpowiedz ze taki artykul ukaze sie juz w krotce bo sa zbierane informacje na ten temat. Zobaczymy... ehh ... Dziewczyny a nie myslalyscie nad zalozeniem jakies profilu z adopcjami??

miniusia122

 
Posty: 26
Od: Śro lis 28, 2012 16:09

Post » Śro sty 30, 2013 18:23 Re: Parys,Abi w DS.Huciane koty.Koty z biblioteki, rozpacz..

Futrzaka sobie daruj, to nie ma sensu.Kotami zajmuję się kilka lat, wydeptałam już ścieżkę do UM.Na posiedzeniu komisji mającej zajmować się miedzy innymi bezdomnymi zwierzętami byłam, gadałam prawie godzinę, nie powiem,radni słuchali, poprosili o to, abym to wszystko napisała, co oczywiście zrobiłam.Byłam kilka razy w "Sztafecie" i "Tygodniku Nadwiślańskim".Było miło i tyle.Nie policzę już wysyłanych maili, zdjęć, do TSPZ w Tarnobrzegu, do rzeszowskiego TOZ-u.Ja już nie mam siły, naprawdę.Jeżeli możesz tymczasować to byłoby świetnie.Kotkę należy złapać i ciachnąć, jakoś wspólnymi siłami powinnyśmy sobie poradzić.Pomogę w miarę możliwości, wyadoptowałam już mnóstwo kotów.Teraz nie mogę tymczasować, bo mam w domu FeLV i to jest problem.
Portali ogłoszeniowych jest całe mnóstwo.Nie umiem robić ogłoszeń, ale forumowa CatAngel robi to świetnie za niewielkie pieniądze.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56330
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sty 30, 2013 20:00 Re: Parys,Abi w DS.Huciane koty.Koty z biblioteki, rozpacz..

Jestem poczatkujaca tutaj wiec caly czas sie ucze w tym temacie:) Obecnie mam juz 3 koty ktore u mnie juz zostaja:)W miare mozliwosci moge dodawac jakies ogloszenia na danych portalach ale musze sie jeszcze rozeznac na rynku co i jak:) Myslalam zeby zalozyc stronke na facebooku na ktorej mozna by bylo za darmo umieszczac zwierzeta :) ale potrzebuje pomocy... Dziewczyny nie mozemy sie tak poddawac !

miniusia122

 
Posty: 26
Od: Śro lis 28, 2012 16:09

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości