Koty z Hucianego Grodu cd. Frodo wrócił.

[ewar]

Dzisiaj ma być 18 stopni w cieniu

[Gosiagosia]

Dzisiaj ma być 18 stopni w cieniu

W Warszawie ok 15, już jest 8 i słoneczko ładnie świeci.

[mir.ka]

Dzisiaj ma być 18 stopni w cieniu

W Warszawie ok 15, już jest 8 i słoneczko ładnie świeci.

ale jeszcze tylko 3 dni ma być tak ładnie

[ewar]

Rano wyszłam nakarmić ptaki i do sklepu. Na parkingu biegały dwa małe kotki. Co miałam zrobić? Zabrałam, są na razie u Reni, ona się kilka dni nimi zajmie, zanim wyjedzie. To cudne, miziaste, domowe kotki. Zadbane, rozmruczane, kuwetkowe, sama słodycz. Rudy marmurek i dziewczynka trisia. Renia zrobiła już zdjęcia, wkleję, jak mi prześle.
Nie ukrywam, poryczałam się, ale co miałam zrobić? Zostawić je na pastwę losu?

[Nul]

O rany!!!!!

One Cię specjalnie szukają, te maluchy… Wieść się wśród nich rozniosła…

Oby były zdrowe!

[ewar]

Wyglądają na zdrowiutkie, Renia jest właśnie z nimi u weta. Są przesłodkie i prześliczne.

[mir.ka]

[aga66]

Ktoś je wyrzucił? Ja też bym wzięła bo na pastwę zostawić to szkoda malizn. One niczemu nie winne są.

[ewar]

Dzisiaj piękna pogoda, były trzy Kulki. Kocia mama mało nóżek nie połamała, tak biegła za rowerem Zjadła mnóstwo całe, podobnie Sreberko. Lila jakoś miała mniejszy apetyt, ale zjadła, ile chciała. Kotki wyglądają ślicznie. Trochę tam posprzątałam i jest naprawdę nieźle. Dołożę ścinków polarowych i niestraszna będzie zima. Zresztą kotki mieszkają gdzieś w piwnicach, mają tam ciepło, ale Sreberko siedzi w domku, kiedy jest zimno i czeka na posiłek. Aha, kocia mama coraz bardziej mi ufa Naprawdę bliziutko podchodzi.
aga66, tak na pewno wyrzucone. Poproszę o sprawdzenie monitoringu, ale marne szanse, że się uda ustalić tego zwyrodnialca. Renia jest kotkami zauroczona.

[mir.ka]

Dzisiaj piękna pogoda, były trzy Kulki. Kocia mama mało nóżek nie połamała, tak biegła za rowerem Zjadła mnóstwo całe, podobnie Sreberko. Lila jakoś miała mniejszy apetyt, ale zjadła, ile chciała. Kotki wyglądają ślicznie. Trochę tam posprzątałam i jest naprawdę nieźle. Dołożę ścinków polarowych i niestraszna będzie zima. Zresztą kotki mieszkają gdzieś w piwnicach, mają tam ciepło, ale Sreberko siedzi w domku, kiedy jest zimno i czeka na posiłek. Aha, kocia mama coraz bardziej mi ufa Naprawdę bliziutko podchodzi.
aga66, tak na pewno wyrzucone. Poproszę o sprawdzenie monitoringu, ale marne szanse, że się uda ustalić tego zwyrodnialca. Renia jest kotkami zauroczona.

moze kocia mama chce się dać złapać?

[ewar]

W to akurat wątpię, ale będę się starała coraz bardziej ją oswoić, może wtedy uda się ją złapać na transporterek. To może potrwać, ale lepiej późno, niż wcale.

[ewar]

Byłam u Reni, zaniosłam coś dla kotków. One są CUDOWNE Chodzą po mieszkaniu z podniesionymi ogonkami, czują się tak, jakby od dawna tam mieszkały. Renia mówiła, że powitały ją w przedpokoju, kiedy wróciła do domu, ucieszyły się na jej widok. Na razie są to kluseczki, mają jakieś 3, może 3 i pół miesiąca. Świerzb w uszkach, ale poza tym zdrowe. Dostały stronghold na kark. Za jakiś czas już ja wezmę je do lecznicy na szczepienie i kontrolę. Teraz czekam na zdjęcia. Aha, kotka waży ok.1,7 kg, a chłopczyk jest mniejszy, ok.1,4 kg. One są większe od Bratka, ale myślę, że on nadgoni.

[ewar]

Spróbuję przez jakiś czas funkcjonować wg starego czasu, bo nie znoszę zmian Koty już po śniadaniu, leki podane, mam chwilę na poranną kawę. Ciekawa jestem jak minęła noc u Reni, jak się miewają kociaki. Zaniosłam im zabawki, powinny być zadowolone. Po świętach czeka mnie bieganie do weta, ale poradzę sobie. Przede wszystkim muszę odrobaczyć Bratka. Stronghold to jednak za mało. Potem szczepienia trójki malców.

[mir.ka]

Spróbuję przez jakiś czas funkcjonować wg starego czasu, bo nie znoszę zmian Koty już po śniadaniu, leki podane, mam chwilę na poranną kawę. Ciekawa jestem jak minęła noc u Reni, jak się miewają kociaki. Zaniosłam im zabawki, powinny być zadowolone. Po świętach czeka mnie bieganie do weta, ale poradzę sobie. Przede wszystkim muszę odrobaczyć Bratka. Stronghold to jednak za mało. Potem szczepienia trójki malców.

powodzenia we wszystkim

[pirulasińska]

Przedstawiam Venus (ew. Wenus) i Draco, kociaki zgarnięte wczoraj spod bloku Ewy. Kotki są prze-słod-kie! Mruczące, miziaste, ufne, kuwetkowe na 100%, a do tego śliczne. Mają apetyt, pięknie bawią się kulkami, czasem się mordują, włażą w każdą szparę. Do spania przejęły ulubione miejsce Orlando pod stołem. Dzisiaj wyprodukowały dwie idealnie ukształtowane i wcale nieśmierdzące kupy. Są tak ufne, że jestem pewna, że urodziły się i do wczoraj przebywały w domu.