[quote="sabina skaza"]pudzianka mozna już zdjąć z podpisu kaleidostar heheh

ma juz dom
co do diet- żrę jaja, owoce morze, wstrętne wędzone rybska, twarogi o% wyłażą mi gardłem, na widok wody niegazowanej (i w dodatku bezalkoholowej) cofa mi się, kupiłam książkę z przepisami- smażę placki beztłuszczowe z otrębów, kombinuje wymyślam. heheh czuje się już niemal lachonem, idę się ważyć do kasprzyka - a tu zonk........kilo więcej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! chyba zjem tez tiramisu jak efektów laskarskich nie zaznam w ciągu miesiąca

i weź tu człowieku miej silną wolę, i męcz się jak i tak dupa rośnie

na potęgę. był skazany na blusa- będzie skazana na tłuszcz

quote]
kontynuujac offtopowanie...
Diety roznego rodzaju sa mega zgubne i bardzo zludne. Mam znajomych, ktorzy owszem schudli sporo po Dukanie, ale gdy tylko przestali przestrzegac zalecen ( a jest to bardzo trudne jakby nie bylo), ich waga diametralnie poszla w druga strone, czyli efekt jojo, jak po kazdej diecie. Jest to dieta wysokobialkowa, obciazajaca znacznie watrobe i nerki, trzeba uwazac.
I zadna, ale to zadna dieta nie bedzie moim zdaniem skuteczna, jesli jest pelna wyrzeczen, a wrecz odczuwa sie wstret przy jedzeniu wskazanych produktow.
Najwazniejsze mechanizmy niestety zachodza W NASZYCH GLOWACH

I tylko od tego zalezy powodzenie w gubieniu wagi. To o czym pisze znam z autopsji, niech nikt nie pomysli, ze sie wymadrzam

Walczylam ze zbednymi kilogramami przez lata. Dopiero jak odrzucilam wszelkie diety - cud (bedzie cud jak schudne

) i przestalam obsesyjnie myslec o jedzeniu, wprowadzilam rygor do swojego odzywiania (MŻ - mniej żrec, nie żreć wieczorami, przed spaniem, jesc co 3-4 godz, 4-6 posilkow dziennie) i podeszlam do tego z dystansem (czyli nie odmawiam sobie ciastka gdy mam ochote, pod warunkiem, ze nie bedzie to cala paczka na raz

), dopiero zaczelo sie cos zmieniac.
Przewaznie 8 godzin spedzam w pracy na tylku, ale po pracy, jak sie lata przy kociarni (miedzy wlasnym mieszkaniem a domem rodzicow), pobiega z psem, ogarnie mieszkanie i jest sie w ciaglym ruchu, to i silowni , czy fintess klubu nie trzeba

Wazne jest, zeby co 3-4 godzinki znalezc chwile na spozycie posilku (wiadomo - nie obzerajc sie).
A tak w ogole, to chyba Sabina przesadzasz z ta swoja waga

Wg mnie wygladasz bardzo sexi, te pare kg wiecej, tylko dodaja uroku
Jesli chodzi o kregoslup, to wiadomo, ze kazdy kg mniej to jest duze odciazenie, ale najlepiej podejdz sobie do tego odchudzania z dystansem i nie staraj sie za wszelka sile schudnac w krotkim czasie stosujac drakonskie, czy szkodzace zdrowiu diety, bo to jest bledne kolo, czy nawet kwadratura kola
Powodzenia!
