LUBELSKIE TYMCZASY-Proszę o zamknięcie wątku.

[Katia K.]

Ponieważ Niunia już wkrótce zamieszka u mnie - pani zaadoptowała burą (choć może nie... srebrną) pospolitą Sabinkę. Uwierzyłam w ludzi, serio.

Sabinka ma dom
To jednak...cuda się zdarzają...

Ma

A Niunia kiedy zamieszka w Nowym Własny Domku

Nie wiem Nie chcą powiedzieć ciągle. A ja już jak na szpilkach siedzę. Ale nie bezczynnie, wczoraj kupiłam: szafę z nadstawką, regał, dwie komody Jeszcze nie wiem, gdzie to postawię tu, na Lotniczej Ale jak chcą się mnie z domu pozbyć, to będą musieli pomieszkać trochę w polowych warunkach.
Już bym bardzo chciała wziąć Niunię, trochę się boję

[pixie65]

Ale nie bezczynnie, wczoraj kupiłam: szafę z nadstawką, regał, dwie komody Jeszcze nie wiem, gdzie to postawię tu, na Lotniczej Ale jak chcą się mnie z domu pozbyć, to będą musieli pomieszkać trochę w polowych warunkach.
Już bym bardzo chciała wziąć Niunię, trochę się boję

Aaaa....DRAPAK

Kasiu, za jak najszybszą przeprowadzkę

[Katia K.]

Aaaa, drapak, kuweta, miski - to całkiem co innego. Muszę się zdecydować, przemyśleć, pogrymasić... Poradzić się, poprzeglądać oferty. A meble.. cóż, trzeba mieć jakieś
Chcę tam wejść z miarką, narysować sobie wszystko. Mam już wizję, ale ona może ulec zmianie.
A dziś przegrałam na allegro licytację kociego wieszaka

Dzięki Danusia!

[pixie65]

Chcę tam wejść z miarką, narysować sobie wszystko. Mam już wizję, ale ona może ulec zmianie.

Nie ma to jak umysł ścisły i konstruktywne podejście

[Anda]

Ponieważ Niunia już wkrótce zamieszka u mnie - pani zaadoptowała burą (choć może nie... srebrną) pospolitą Sabinkę. Uwierzyłam w ludzi, serio.

Sabinka ma dom
To jednak...cuda się zdarzają...

A Niunia kiedy zamieszka w Nowym Własny Domku

AAAAAAAAAAAAAnda...a pożegnalne foty Danuśki dzieeeeeeee

Sprzątanie nie zając - nie uciecze...

Katia, znowu udało Ci się znaleźć dom dla kota, który niby był bez szans na adopcję. Spodziwiam Panią

No Pixie, cholerka, nie zrobiłam, cały tydzień miałam jaksiś szalony. jak miałam chwile czasu to miziałam, czyściłam, rozmawiałam z młodymi.
Może fistak przesle

A jutro mam z kolei urodziny mojego Piotrusia Łotrusia (pozdrowienia dla młodego Piotrusia u Abi ). Jezu ja mam co tydzień imprezę któregos syna

[Tiger_]

Jezu ja mam co tydzień imprezę któregos syna

No właśnie..też to zauważyłam

Chcesz o tym porozmawiać ?

A Chester ma sraczkę .i to na poważnie już ....... i nie załatwia tego do kuwety Jak śpi w nocy , z nami w sypialni , to pięknie to kuwetki chodzi .a jak biega po domu cały dzień , to robi pod moją , słynną już, uwielbiana przez wszystkie koty toaletą - ścianą w jadalni ........
On powinien byc zamknięty w tej sypialni i wtedy byłoby ok , ale on tak drze japę , że wytrzymać się nie da ..no i wypuszczam ......

Własnie zaparzyłam siemię lniane , dostał lacidofil , i nifuroksazyd ...
Bawi się i ma apetyt ......
Aczkolwiek dzis jakby troszeczkę już mniej szałał ........

[oleska222]

Jezu ja mam co tydzień imprezę któregos syna

No właśnie..też to zauważyłam

Chcesz o tym porozmawiać ?

A Chester ma sraczkę .i to na poważnie już ....... i nie załatwia tego do kuwety Jak śpi w nocy , z nami w sypialni , to pięknie to kuwetki chodzi .a jak biega po domu cały dzień , to robi pod moją , słynną już, uwielbiana przez wszystkie koty toaletą - ścianą w jadalni ........
On powinien byc zamknięty w tej sypialni i wtedy byłoby ok , ale on tak drze japę , że wytrzymać się nie da ..no i wypuszczam ......

Własnie zaparzyłam siemię lniane , dostał lacidofil , i nifuroksazyd ...
Bawi się i ma apetyt ......
Aczkolwiek dzis jakby troszeczkę już mniej szałał ........

Oj kurcze... To niedobrze. Pisz Tiger, co tam z małym.

[pixie65]

POBUDKAAA

Tiger, jak się ma Chester po podaniu specyfików?

[oleska222]

POBUDKAAA

Tiger, jak się ma Chester po podaniu specyfików?

Szallona... W niedzielę tak rano...?

No właśnie, jak Bandyta?

[Anda]

POBUDKAAA

Tiger, jak się ma Chester po podaniu specyfików?

Szallona... W niedzielę tak rano...?

No właśnie, jak Bandyta?

No ale już jest południe, zrobiłam torty i teraz lecę sprzątać kuchnię.
Ciekawam jak moje kociaczki dojechaly i jak tam się sprawują.
Szczególnie Danuśka

[bloo]

A oto zdjęcia nowej, tymczasowej, prawie lubelskiej TOŚKI, Tosi (imię nie pasuje jakoś nadzwyczajnie, ale chociaż trochę) :

















Uff...poszło.

Oczy łzawią, jutro idziemy się radzić weta, co w związku z tym i odrobaczyć się też idziemy Resocjalizacja małej Tosi idzie idealnie, nie jest jeszcze ufna, ale jeżeli jest na rękach mruczy, strzela baranki i wie już do czego służą zabawki I kuweta oczywiście. Skutecznie dopomina się o jedzenie, a jak tegoż zabraknie wyjada wielgachnym kotom z misek

Jesteśmy teraz na etapie szukania właścicieli, jeżeli nikt nie zgłosi się w przeciągu tygodnia, Młoda będzie szukać nowego, baaardzo dobrego domku.

[Tiger_]

no już, już

Chester wczoraj dostał lacidofil , siemie lniane i nifuroksazyd w zawiesinie ......dziś -nifuroksazyd i siemie - grzecznie wszystko połyka
No i jest na diecie - ryż z piersiom (kurzęcą ) i mafefką ....
I działa!!!!!

Od wczoraj od ok. godz. 24. nie ma koopy :):)

Jak się pojawi , to dokładnie opiszę

Bo ostanie dni to były rzadzieńkie , ciemne bardzo i śmierdziały okrutnie
Chyba to jednak jakieś zapalenie bakteryjne ...


Ciociu Ando życzę udanej imprezki
A ja się byczę ........chorba to jednak czasem fajan sprawa jest .........ale jak wygląda mój dom , to chyba możecie sobie wyobrazić ......
Jutro sprzątam .....koniec laby .....

[Tiger_]

Tośka - czrnuszka , jak się błyszczy pięknie !:)

A skąd ona ? I ile ma ?

[bloo]

Tośka z parkingu, ze Świdnika
Ma blisko 4 miesiące, może jeszcze niecałe, ale to tak na moje oko tylko. Jest okrutnie maleńka, nosz nie ma co na ręce wziąć

[Anda]

Tośka z parkingu, ze Świdnika
Ma blisko 4 miesiące, może jeszcze niecałe, ale to tak na moje oko tylko. Jest okrutnie maleńka, nosz nie ma co na ręce wziąć

Śliczna i jak się błyszczy no i ten umaczany ogonek ma śmieszny.

Maleńka maleńka ale za to ręce się urywaja przy noszeniu w transporterze Jak przeniosłam mojego jasia do Nogala - niedaleko, to potem miałam zakwasy.
7 kg biegające w wielkim transporterze i gruchające na ulicy budziło wielkie zainteresowanie przechodniów
czymam kciuki za kupe Chesterka /:)