Koty z Hucianego Grodu cd.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Pt wrz 08, 2023 6:58 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

W południe byłyśmy u Kulek z Dorotą. Była Lila i ładnie jadła, trochę się z nią pobawiłam wędką. Kocia mama też przyszła pod drugi transformator i jadła obok Lilii. Potem wydawała charakterystyczne dźwięki przywołując dziecko. Dorota dała miskę pod akademikiem i tam chyba dzieciak jadł. Burasiątka nie ma :placz:
Zaraz szykuję jedzenie dla bezdomniaczków, potem pojadę na zakupy. Muszę kupić wątróbkę, bo Frodo już dawno jej nie dostał, a to jego przysmak. Inne też lubią. Pogoda piękna, w dzień wręcz upał, ale noce nie tropikalne i da się odpocząć. Nie zamykam balkonu, ale tylko niektóre noc na nim spędzają.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56320
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 08, 2023 9:41 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dzisiaj nie musiałam czekać na bezdomniaczki. Sreberko leżała w parku pod drzewem. Dałam jej sporo różnych rzeczy, ale zjadła malutko i sobie poszła. Kocia mama przyszła w kąt koło schodów i bardzo blisko podeszła czekając na jedzenie. Potem widziałam, że ona i dzieciak jadły ze smakiem. Lila też była, najadła się, tak myślę. Tylko burasiątka wciąż nie ma :(
Stado jest trudne, kociaki znikają, naprawdę nie wiem, o co chodzi. Jedno jest pewne, nikt kotom krzywdy nie robi. Ludzie są życzliwi, bardzo dla mnie i siostry mili, pytają o koty, pokazują, gdzie są...itd.
Wątróbkę kupiłam, Frodo będzie zadowolony :lol:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56320
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 08, 2023 10:29 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Mia i Ferdek odrobaczeni :ok: Kotka jest malutka, dostała tylko 1/4 tabletki, a Ferdek 1i 1/2. On waży 5,5 kg. Łatwo nie było z kocurem. Zawinęłam go w koc, ścisnęłam między udami i nie ryzykowałam podanie tabletek palcami, ale aplikatorem do tabletek. To jest super urządzonko. Tyle lat to miałam w domu i dopiero teraz używam. Nie przy moich kotach, bo nie muszę, ale Ferdek i kotka siostrzeńca p.Izy są trudne. Ferdkowi kiedyś wetka próbowała podać tabletkę, tak ją pogryzł, że szok. Pazury mu podcinam, dopiero przy ostatnich dwóch dochodzi do niego, że go krzywdzę :mrgreen:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56320
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 08, 2023 18:05 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Sprytna jesteś z tym podawaniem tabletek. Ja nie potrafię :(

aga66

 
Posty: 6910
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pt wrz 08, 2023 20:25 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

A ja nie potrafię aplikatorem :)
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12504
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 09, 2023 6:29 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Wolę podawać tabletki palcami, ale jak pisałam, są koty, którym się nie da tak podać, aplikator jest super, naprawdę. Tak, mam wprawę, przy tylu kotach, które przewinęły się przez mój dom musiałam się nauczyć. Podobnie z podcinaniem pazurków. Nigdy natomiast nie zrobiłam kotu zastrzyku, nie podałam kroplówki, chociaż podobno nie jest to trudne. Nie wiem, tego bym się bała.
Wczoraj około południa byłam u bezdomniaków. Była Lila, którą musiałam wymiziać, pobawić się wędką i oczywiście dać coś jeść. Lila wygląda ślicznie, jest grubiutka, ale nie tłusta, ma błyszczącą sierść, przemiłą w dotyku. Była też kocia mama z dzieckiem. Powolutku nabierają do mnie zaufania, mogę podejść dość blisko. Trzymają się miejsca koło schodów, tam jest bezpiecznie. Małe jest urocze, ma taką malutką główkę. Oboje wyglądają dobrze, dostają dobre jedzenie, a kocia mama na pewno poluje.
Na oparciu kanapy mam położone koce, tam zwykle leży Gucia, ale i Bratek od czasu do czasu tam bywa. Wczoraj jeden z kocyków był obsikany :evil: Podejrzewam Gucię. Ona nie lubi młodych kocurków, trzyma się od nich z daleka, ale któryś czasem ją zaczepi i Gucia się denerwuje. Trudna sytuacja.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56320
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob wrz 09, 2023 6:53 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

U mnie też się to zdarza. Ale co poradzić, sprzątam, piorę i tyle.

aga66

 
Posty: 6910
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob wrz 09, 2023 7:02 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

U mnie się zdarzało tylko wtedy, kiedy kot miał chory pęcherz. Teraz to problem behawioralny, dotyczy chyba Guci. Ona jest wiekową już kotką, to jest od zawsze jej dom i bardzo mi przykro, że nie jest teraz szczęśliwa. Ale tak na 100% nie mogę stwierdzić, że to ona siusia, bo widziałam tylko efekt, sprawcy nie. Koc uprany, wysuszony na słońcu, schowany, położyłam inny.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56320
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob wrz 09, 2023 10:27 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dzisiaj była tylko kocia mama. Była za torami, przybiegła do domku. Zjadła troszkę, głównie wątróbkę i pobiegła w stronę schodów. Dałam tam miskę, dołożyłam jedzenia i widziałam, że kocia mama stanęła na straży, a małe wcinało aż mu się uszka trzęsły :lol: Za jakąś godzinę tam jeszcze raz podjadę.
Pisałam kiedyś o małym burasku z białymi skarpetkami, który mieszka w bloku naprzeciwko Reni. Podkarmiałam go, kiedy u Reni były koty i byłam tam trzy razy dziennie. Urocze stworzonko, ale teraz jest wciąż głodny :( Sąsiedzi dają mu coś jeść, bo opiekunowie mają go w nosie. Dzisiaj tamtędy przejeżdżałam , miałam tekturową miseczkę, dałam mu małą puszkę i saszetkę, jadł łapczywie. To takie ekskluzywne osiedle, a ja już kilka kotów stamtąd zgarnęłam. Są tam koty, które teoretycznie mają domy, ale żyją życiem kotów bezdomnych. Naprawdę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56320
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob wrz 09, 2023 11:47 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Dzisiaj była tylko kocia mama. Była za torami, przybiegła do domku. Zjadła troszkę, głównie wątróbkę i pobiegła w stronę schodów. Dałam tam miskę, dołożyłam jedzenia i widziałam, że kocia mama stanęła na straży, a małe wcinało aż mu się uszka trzęsły :lol: Za jakąś godzinę tam jeszcze raz podjadę.
Pisałam kiedyś o małym burasku z białymi skarpetkami, który mieszka w bloku naprzeciwko Reni. Podkarmiałam go, kiedy u Reni były koty i byłam tam trzy razy dziennie. Urocze stworzonko, ale teraz jest wciąż głodny :( Sąsiedzi dają mu coś jeść, bo opiekunowie mają go w nosie. Dzisiaj tamtędy przejeżdżałam , miałam tekturową miseczkę, dałam mu małą puszkę i saszetkę, jadł łapczywie. To takie ekskluzywne osiedle, a ja już kilka kotów stamtąd zgarnęłam. Są tam koty, które teoretycznie mają domy, ale żyją życiem kotów bezdomnych. Naprawdę.

Nie mogę tego zrozumieć, podłość i znieczulica u ludzi coraz większa i to nie tylko do zwierząt :strach: :placz:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26975
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 09, 2023 12:16 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Z tego, co słyszę i czytam, to jeszcze nie było u nas i okolicy tylu porzuconych zwierząt :( Jakim trzeba być zwyrodnialcem, aby porzucić niewidomego psa? A taki jest właśnie porzucony. Kociaków całe mnóstwo :(
A to moje rudasy
Obrazek
U Kulek byłam, Lila czekała w stałym miejscu. Była głodna
Obrazek
Chciałam zrobić zdjęcie z Lilą na rękach, ale :oops:
Obrazek
Kocia mama i jej dziecko były w pobliżu schodów
Obrazek
Miska była pusta, dołożyłam i
Obrazek
Chyba byłam za blisko, bo kocia mama weszła do dziury
Obrazek
a małe ewakuowało się pod samochód
Obrazek
Muszę wziąć jakąś szczotkę i chociaż trochę tam uprzątnąć.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56320
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie wrz 10, 2023 7:22 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Oo, Lila na rękach :)
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12504
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 10, 2023 11:02 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Ależ tak, Lilę można wziąć na ręce, głaskać, ona to lubi. Dzisiaj ją nakarmiłam, wygłaskałam, pobawiłam się wędką, a potem podjechałyśmy tam z Dorotą i ona zrobiła parę zdjęć, coś później wkleję. Rano koło domku była kocia mama z dzieckiem. Kotka troszkę zjadła, ale odeszła, aby kociak się najadł. Wyciągnęłam wędkę, ale nie kociak, a kotka się nią bawiła 8O Oczom nie wierzyłam. Kociak był zainteresowany, ale nie na tyle, aby się bawić. Powoli, przyjdzie na to czas. Sreberka nie było, a straciłam już nadzieję, że burasiątko się pojawi :cry:
Lila
Obrazek
Obrazek
Pojechałyśmy z Dorotą na cmentarz i po drodze spotkałyśmy psią biedę, która szukała czegoś na trawniku. Pies przesympatyczny, zaniedbany, pod ogonem wisiały brudne klaki. Pies dostał kocią karmę, którą jadł łapczywie.
Obrazek
Zaraz dołączył do niego krótkowłosy kundelek, ale taki bardziej nieufny. Załapał się na posiłek. Nie mam zdjęcia. Nie pomyślałam, żeby dać im wody :oops: . Jak wracałyśmy, to psów nie było, a miska była wylizana, było w niej dużo suchej karmy, oczywiście dla kotów.
Po drodze wstąpiłam tam, gdzie ten uroczy burasek bywa. Był, nakarmiłam. To naprawdę nieduże osiedle, a bezdomnych/domowych kotów relatywnie dużo, w tym krówka o oczach niezwykłego koloru, to niebiesko-miętowe, rzadko spotykane. Podobno te koty karmi codziennie rano jakiś pan.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56320
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie wrz 10, 2023 17:03 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

kociątko ma ten nakrapiany nosek uroczy :)

Oby burasiątko znalazło inną stołówkę :( Sreberko chyba wcześnie odstawia kociaki i one za młode chyba na samodzielność są :( biedaczki małe :(
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pon wrz 11, 2023 7:06 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

maczkowa pisze:Sreberko chyba wcześnie odstawia kociaki i one za młode chyba na samodzielność są

Nie wydaje mi się. Są samodzielne, wyglądają na zdrowe, ładnie jedzą, są grubiutkie, a nagle znikają :cry: Żaden z kociaków Sreberka nie przeżył, kociej mamy zawsze przeżywa tylko jeden z miotu. Pojęcia nie mam, o co chodzi.
Dzisiaj Dorota jedzie do Kulek. Zadzwoni do mnie i powie, co tam będzie.
Nad ranem domowe koty szalały, żadne pióro nie opisze, co zastałam w kuchni :evil: :evil: :evil: One są nie do opanowania. Nawzajem się nakręcają, mam na myśli kocią młodzież.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56320
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości