OTW22- Ritunia po operacji ...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto mar 22, 2022 16:29 Re: OTW22- bo życie....:( mam Gabrysie

ASK@ pisze:Łapałam ją coś ze dwa lata. pokazała się jakoś o tej porze pierwszy raz w 2020 roku.

W maju 2020 roku robiłam zdjęcia pierwszego kociaka, którego od niej złapałaś. Solo.

Też mi trudno uwierzyć, że się złapała.
Ale ile to potrzeba było cierpliwości i starań.
Gratuluję! :piwa:
Asiu to gdzie stała ta klatka, w któą złapała się Gabrysia, bo zrozumiałam, że dwie klatki zostawiałaś?
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14728
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro mar 23, 2022 7:38 Re: OTW22- bo życie....:( mam Gabrysie

:ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 965
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Śro mar 23, 2022 8:49 Re: OTW22- bo życie....:( mam Gabrysie

mimbla64 pisze:
ASK@ pisze:Łapałam ją coś ze dwa lata. pokazała się jakoś o tej porze pierwszy raz w 2020 roku.

W maju 2020 roku robiłam zdjęcia pierwszego kociaka, którego od niej złapałaś. Solo.

Też mi trudno uwierzyć, że się złapała.
Ale ile to potrzeba było cierpliwości i starań.
Gratuluję! :piwa:
Asiu to gdzie stała ta klatka, w któą złapała się Gabrysia, bo zrozumiałam, że dwie klatki zostawiałaś?

Tak, dwie były ustawione. Jedna na terenie sklepu. Gdzie jest moje :wink: przejście pod ogrodzeniem siatkowym. Tą dziurą mogę się dostać na "polankę" i być przy prętach płota. Między szczeblami właściwego ogrodzenia sklepowego a ścianą stojących tam blaszaków było odrobinę miejsca. I tam została postawiona jedna. Druciana i mniej stabilna. Na wszelki wypadek dulczyła gdyby Gabrynia zechciała się tam przenieść. Obok, w paletach, jest jej :? pojemnik z polarami.
Na terenie kotłowni, od strony parkingu i bloków, stała druga. Gdzie jest budynek z węzłem ciepłowniczym. Jest tam główna stołówka i są budki kocie. Obok jednej z nich, blisko żarcia, ukryłyśmy kolejną. Tą właściwą. Mercedes, który nie dygotał przy wejściu kulawej kotki. Dostatecznie szeroki. Obłożony został płytami meblowymi by nie rzucał się w oczy. No i by nie padało w niego. To w niego weszła Gabryśka.
Pani Teresa nawet mnie pochwaliła, że taką ładną budkę zrobiłam kotom :mrgreen: Taki fajny tunel przed deszczem :smokin:

Koteria zadzwoniła do mnie z info. Aż się przestraszyłam, czy wszystko ok widząc numer wyświetlony. Raczej sami nie kontaktują się z karmicielem jeśli nie ma pilnej potrzeby. Jestem wdzięczna bardzo. :201494
Mała już po zabiegu. Wybudziła się ładnie. Została odrobaczona i zaszczepiona na wściekliznę. Stwierdzono, że miała deczko tłuszczyku :wink: Nawet więcej niż deczko :mrgreen: Moje dziki mają raczej full w miskach. Mokrego i suchego. Trudno by chude były. :smokin: One często lepiej wyglądają od właścicielskich. Którym tyłki rosną na moim kateringu.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro mar 23, 2022 9:09 Re: OTW22- bo życie....:( mam Gabrysie

Podstęp z obłożeniem klatki rewelacyjny.
No naprawdę sprytne to było.
Myślałam, jak pisałaś o kotłowni, że dostałaś dostęp do jakiegoś wnętrza
Powinno być odtąd powiedzenie: sprytniejszy od kulawej Gabryśki, co oznacza najwyższy stopień chytrości. :mrgreen: :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14728
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro mar 23, 2022 10:44 Re: OTW22- bo życie....:( mam Gabrysie

mimbla64 pisze:Podstęp z obłożeniem klatki rewelacyjny.
No naprawdę sprytne to było.
Myślałam, jak pisałaś o kotłowni, że dostałaś dostęp do jakiegoś wnętrza
Powinno być odtąd powiedzenie: sprytniejszy od kulawej Gabryśki, co oznacza najwyższy stopień chytrości. :mrgreen: :ok:

Widziałaś ruiny. Tam nie ma zamkniętych wnętrz, zabezpieczonych. W życiu bym w obrębie budynku i poza nie zostawiła łapki bo już dawno by jej nie było. Wizyty bywają częste, głośne i niebezpieczne. Już obie stojące "w tym miejscu" gdzie dulczyły były zagrożone. Tylko ludzie nawykli ,że zawsze jakieś bambetle leżą wiec nie zwracali uwagi .

Co jakiś czas w obu klatkach odsuwałam miski dalej i dalej od wejścia. Patyczkiem :twisted: Jak zaczęło ginąć jedzenie to dopiero pozwalałam sobie na zwiększenie odległości. Nie następowało to od razu. Tylko jak już co dzień miski były puste. Aż wreszcie trafiły za zapadkę. tam zostały do łapanki.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro mar 23, 2022 10:54 Re: OTW22- bo życie....:( mam Gabrysie

Ależ mnie cieszy świadomość, że Gabi już nie będzie rodzić :mrgreen: .
A wiadomo w jakim jest wieku? Jak się zachowuje w zamknięciu? Będziesz jej szukać domu czy wypuścisz?

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Śro mar 23, 2022 11:22 Re: OTW22- bo życie....:( mam Gabrysie

Bardzo się cieszę,że Gabrynia się wybudziła. Zawsze martwię się narkozą,u wszystkich,a zwłaszcza u dzików które nie dadzą do siebie podejść i nie wiadomo co w nich siedzi.
Słabo ,że Koteria szczepi od razu :strach: . Sensu takiego szczepienia kompletnie nie widzę,zwłaszcza,że przy sterylizacji antybiotyk jest podany,który skutecznie niweluje to co miałaby szczepionka wnieść :roll: Już mogliby chociaż na wyjściu szczepić,po tych 7dniach.

mimbla64, nie mów proszę "kulawa Gabryśka",to taki brzydki wydźwięk ma...:(

Sierra, Gabrynia jest dzikim dzikiem ,jak takiemu kotu dom znaleźć...? nawet ASK@,ze swoim mistrzostwem ogłoszeniowym, nie jest chyba takim cudotwórcą:(
Ale przydałoby się nie wypuszczać jej od razu,zwłaszcza,że jest niepełnosprawna. A wiadomo dokładniej co z jej nóżką,obejrzeli /zrobili RTG w narkozie,czy bez szans?

PS. Też mi się wydawało na zdjęciu,że ma tłuszczyk :ok: Zupełnie inaczej sobie tą kotkę wyobrażałam ,gdy była mowa, że taka biedna,tyle rodziła,dzieci chore. Myślałam,że to biedny, niewysterylizowany czarny kościotrupek z wystającymi kośćmi ,a tu kawał sadełka :ok: To jej posłużyło,do zniesienia zabiegu też. Cieszę się.
Ostatnio edytowano Śro mar 23, 2022 11:33 przez tabo10, łącznie edytowano 1 raz

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro mar 23, 2022 11:33 Re: OTW22- bo życie....:( mam Gabrysie

Tabo wiem jaka jest Gabrysia... I wiem jaka jest Asia - podejmie najlepszą dla kota decyzję. Jeżeli uzna, że Gabi należy wypuścić to znaczy, że Gabi należy wypuścić bez dyskusji :wink: .

Ale wiem też, że czasami dziki dzik po złapaniu okazuje się być kotem domowym... Dlatego zapytałam.

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Śro mar 23, 2022 11:35 Re: OTW22- bo życie....:( mam Gabrysie

ASK@ pisze:
mimbla64 pisze:Podstęp z obłożeniem klatki rewelacyjny.
No naprawdę sprytne to było.
Myślałam, jak pisałaś o kotłowni, że dostałaś dostęp do jakiegoś wnętrza
Powinno być odtąd powiedzenie: sprytniejszy od kulawej Gabryśki, co oznacza najwyższy stopień chytrości. :mrgreen: :ok:

Widziałaś ruiny. Tam nie ma zamkniętych wnętrz, zabezpieczonych. W życiu bym w obrębie budynku i poza nie zostawiła łapki bo już dawno by jej nie było. Wizyty bywają częste, głośne i niebezpieczne. Już obie stojące "w tym miejscu" gdzie dulczyły były zagrożone. Tylko ludzie nawykli ,że zawsze jakieś bambetle leżą wiec nie zwracali uwagi .

Co jakiś czas w obu klatkach odsuwałam miski dalej i dalej od wejścia. Patyczkiem :twisted: Jak zaczęło ginąć jedzenie to dopiero pozwalałam sobie na zwiększenie odległości. Nie następowało to od razu. Tylko jak już co dzień miski były puste. Aż wreszcie trafiły za zapadkę. tam zostały do łapanki.


Ja za słaba jestem w orientacji przestrzennej, niestety nie przedstawia mi się to tak jasno, kiedy czytam, co gdzie jest.
Rozumiem teraz, że klatka była gdzieś na terenie tej ruiny, którą widziałam i gdzie razem też próbowałyśmy łapać.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14728
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro mar 23, 2022 11:37 Re: OTW22- bo życie....:( mam Gabrysie

Sierra, nawet,jeśli w klatce okazałaby się z czasem miziakiem,to na pewno nie dzień po złapaniu :wink: i nie tuż po narkozie, kiedy nie bardzo wie co się z nią dzieje.
Ale życzę jej tego z całych sił :ok:
Choć sama nie wiem co lepsze dla opiekuna, zwykle byłam początkowo przerażona jak dzik okazywał się miziakiem,bo to zamykało drogę do wypuszczenia. Zaczynało się żmudne szukanie domu. Cieszyć zaczynało,jak taki się znalazł i człowiek nie musiał dokarmiać na wolności takiego delikwenta następne kilka lat.
Ostatnio edytowano Śro mar 23, 2022 11:40 przez tabo10, łącznie edytowano 1 raz

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro mar 23, 2022 11:38 Re: OTW22- bo życie....:( mam Gabrysie

może gabryska wszystkich zadziwi i stanie się mega miziasta, nie wiadomo. ja przez rok kocice łapałam, po złapaniu 1,5 roku nie dała sie pogłaskać, mimo, że była z synkiem , on miziak, ona , nie chciała żeby ja dotykac. teraz w zimie już 2 rok jak jest u mnie, kotu sie odwróciło o 360 stopni. Chce na kolana, głaskanie, czesanie. Wazne, że i tak juz koteczka będzie miała spokój od kocurów, rodzenia .
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 5078
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Śro mar 23, 2022 12:24 Re: OTW22- bo życie....:( mam Gabrysie

No to chyba mamy problem :roll:
Hijuston, kto umie wstawiać filmiki z fb?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro mar 23, 2022 12:26 Re: OTW22- bo życie....:( mam Gabrysie

Mam w domu kocice od 11 lat nie pamiętam żeby kiedykolwiek była u mnie na kolanach, pogłaskałam ją może kilkanaście razy.Żyje na swoich własnych zasadach, była co najmniej 6-7 lat na dworze, przychodziła do mnie najeść się i czasami pospać, wyprowadzając się zapakowałam do kontenerka, ma teraz balkon i 0 chęci na wyjście z domu.Będąc wychodzącą nawet raz nie podeszła do mnie na dworze jak ją wołałam.
Może z Gabrysią będzie tak samo. :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24417
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro mar 23, 2022 12:26 Re: OTW22- bo życie....:( mam Gabrysie

ASK@ pisze:No to chyba mamy problem :roll:
Hijuston, kto umie wstawiać filmiki z fb ?


Dzika dzicz Gabrysia. :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24417
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro mar 23, 2022 12:52 Re: OTW22- bo życie....:( mam Gabrysie

Miziak...??
Ślicznotka, tak w ogóle

Agnieszka-

Avatar użytkownika
 
Posty: 701
Od: Wto sty 17, 2006 16:27
Lokalizacja: 3miasto lub koniec swiata (Umea)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 4 gości