Lot z 7 p.,Moja pierwsza działkowa Miłość

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto cze 17, 2014 23:19 Re: Lot z 7 p.,Miecio:-)

Wymieść je z domu czy odmalować? ...Dziewczyny ewentualnie można wytapetować :mrgreen:
Mania, Lucjan(*), Patysio, Severino, Kleo, Mafia, Tola,Lissy i Missy
ścieżka do nas:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=171943
Obrazek

ilgatto

 
Posty: 1765
Od: Czw lis 03, 2011 23:25
Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA

Post » Śro cze 18, 2014 7:40 Re: Lot z 7 p.,Miecio:-)

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Śro cze 18, 2014 7:48 Re: Lot z 7 p.,Miecio:-)

Pozostaje Ci cieszyć się, że tylko dwa i że same jedzą :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro cze 18, 2014 8:04 Re: Lot z 7 p.,Miecio:-)

ilgatto pisze:Wymieść je z domu czy odmalować? ...Dziewczyny ewentualnie można wytapetować :mrgreen:


Łohoho!
Nie wierzę, że to zrobisz!
Udowodnij! :twisted:
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro cze 18, 2014 13:07 Re: Lot z 7 p.,Miecio:-)

Jakie słodziaki :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Sob cze 21, 2014 22:40 Re: Lot z 7 p.,Miecio:-)

Zosik pisze:
ilgatto pisze:Wymieść je z domu czy odmalować? ...Dziewczyny ewentualnie można wytapetować :mrgreen:


Łohoho!
Nie wierzę, że to zrobisz!
Udowodnij! :twisted:

Oj znasz mnie...
Zosik wie jak małe znalazły się u mnie, teraz opowiastka dla innych.
Zrobiłam mocne postanowienie nie przyjmowania w tym roku tymczasów ani nowych domowników....zdrowie, remont, i takie tam....Jakieś dwa tygodnie przed znalezieniem małych udało mi się załatwić domek dla ostatniego z zagryzionego miotu, malca (w innej części działek, daleko ode mnie, ale po pomoc dzwonili do mnie). Początkowo wyglądał ów domek na tymczasowy ("bo my już mamy jednego kota") ale malutka zdobyła serca wszystkich domowników i zostanie tam już na zawsze :D ...Odetchnęłam z ulgą i nagle w sobotę informacja: "Pani Aniu pod główną bramę podrzucono małe kociaki, jeszcze takie nieporadne." Poszłam tam, bo to dzień kiedy działkowcy mogą wjechać na teren działek celem dowiezienia ciężkich materiałów..... Nie ma kociątek....Rozglądam się, kiciam....nic. Jeden z działkowiczów zaczyna mi się przyglądać, więc tłumaczę, że podobno..., że malutkie.... itp. Wtedy zawołał mnie....inny działkowicz....gołębiarz! Idę a tam maluszki. Zostałam poinformowana,że wziął je, bo tam mogło rozjechać je auto...dostały już mleka i duszonej wątróbki ze szczypiorkiem. Musiałam długo tłumaczyć, że są za malutkie na pozostawienie ich na działkach, bo pan sobie wymyślił,że je wychowa i nie będą mu gonić gołębi, bo kolega tak zrobił, a myszy mu będą łapać. Odrobaczenie? Szczepienie? "Pani jak ma być zdrowe to będzie, jak ma żyć to będzie." I tak dalej.....Szukałam im domku, ale niestety wszystko zajęte a mój TŻ powiedział stanowcze nie. (I nawet jestem w stanie go zrozumieć). Zostały więc u gołębiarza....udało mi się tylko namówić żeby na noc zostawił je w altance (pomysł był "w pudełku,przed altanką") i na przyniesienie do jedzenia gotowanego kurczaka....W poniedziałek zostałam postawiona przez pana pod murem...mam zabrać burasia. Ja na to: biorę ale oba. Pan: Ok, ale już dzisiaj, jutro nie da już żadnego. Uprosiłam mojego męża...nie miał szczęśliwej miny, ale chyba mnie trochę kocha...zgodził się. ....
Najpiękniejsza chwila ostatnich dni to widok mojego męża trzymającego maluszka na ręce i słowa:"Wiesz, już Ci się nie dziwię." i pytania czy kupa już ok, czy zjadły, czy zważyłam i czy przybrały :D :D
Oba maluszki to dziewuszki. Ponieważ oczka po 4 dniach pobytu u mnie zaczęły wyglądać nie najlepiej byłyśmy u pani doktor...dostały Biodacynę do zakraplania, kapsułki na wzmocnienie odporności, tabletki na piękną kupeczkę, i na poprawę flory bakteryjnej. Są już po pierwszym odrobaczeniu. Troszkę przybrały na wadze. Jedzą jeszcze często (w małych ilościach). Po oszlifowaniu diamenciki będą szukały domków...najchętniej jako pakiet.
Mania, Lucjan(*), Patysio, Severino, Kleo, Mafia, Tola,Lissy i Missy
ścieżka do nas:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=171943
Obrazek

ilgatto

 
Posty: 1765
Od: Czw lis 03, 2011 23:25
Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA

Post » Śro cze 25, 2014 12:58 Re: Lot z 7 p.,"gów....e pieczątki"

Wstawiam linka do cudem odzyskanych zdjęć

https://plus.google.com/u/0/photos/1036 ... 9080011601
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro cze 25, 2014 18:14 Re: Lot z 7 p.,"gów....e pieczątki"

Można się rozpłynąć na ich widok :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Czw cze 26, 2014 10:48 Re: Lot z 7 p.,"gów....e pieczątki"

Słodkie panienki :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Czw cze 26, 2014 16:14 Re: Lot z 7 p.,Miecio:-)

ilgatto pisze:się. ....
Najpiękniejsza chwila ostatnich dni to widok mojego męża trzymającego maluszka na ręce i słowa:"Wiesz, już Ci się nie dziwię." i pytania czy kupa już ok, czy zjadły, czy zważyłam i czy przybrały :D :D

hehehehe, nie ma to jak słaba silna wola :ryk:
jesteście kochani, oboje. A filmik można oglądać bez końca, zwłaszcza, że ja nigdy nie miałam takich maluszków.... tfu, tfu, odpluć przez lewe ramię ;)
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Pt lip 11, 2014 19:25 Re: Lot z 7 p.,"gów....e pieczątki"

Witamy i pozdrawiamy :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Sob lip 12, 2014 9:28 Re: Lot z 7 p.,"gów....e pieczątki"

Zaglądamy i głaski dla koteczków zostawiamy :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Sob lip 12, 2014 9:28 Re: Lot z 7 p.,"gów....e pieczątki"

Zaglądamy i głaski dla koteczków zostawiamy :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Sob lip 12, 2014 22:54 Re: Lot z 7 p.,"gów....e pieczątki"

ale słodkie :1luvu: :1luvu: :1luvu:
jakoś się nie dziwię Twojemu Tż że odpuścił - na widok takich maluszków serce mięknie :201494
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Pon lip 14, 2014 18:42 Re: Lot z 7 p.,"gów....e pieczątki"

wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia i oby wszystko szło po Twojej myśli :partygirl:
:birthday: :balony:
"Mimo że zgubiłem się, mimo że zabrnąłem w mrok,
wymieszałem z błotem krew, ocaleję mimo to,
trzeba uprzytomnić sobie, że nawet kiedy wszystko straci sens,
znajdziesz przestrzeń, gdzie wielka wiara tłumi lęk"

cytryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 2793
Od: Pt paź 14, 2011 10:24
Lokalizacja: Ostróda

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości