Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

mpacz, a kiedy wyjeżdzasz? Bo jeśli moje maluchy wyadoptuje, to w razie jak by ci jakies malce zostały ton ze 3 bede mogła zabrac gdzies na czas wyjazdu.Ja się niestety nigdzie nie wybieram, też miała być Norwegia...ale bedą tylko Czechy na 3 dni.
Moge zabrać do Anioła Twoj transporterek? Bo już wszystkie są w klatce.

No weź na spotkanie mój transporterek.
Wyjeżdżam 9 lipca rano, jak zostaną mi jakieś maluchy to będę baaardzo wdzięczna za przejęcie.

i na ile jedziesz? Jak lipiec to jeszcze lepiej

Byłam na Morenie, w sprawie zgłoszenia do biura PKDT wklejonego przez Magrdz jakiś czas temu...

Kociaki kilkutygodniowe nie żyją

nie przeżyły, a kotka się nimi nie opiekowała...kotka biała, w ciąży ponownie jest, widać już zaokrąglenia...pilnie trzeba ją wysterylizować, wytłumaczyłam babce wszytsko, ma się zorientować jak ta ich weterynarz która obiecała po kosztach ciachać stoi czasowo, i kiedy może ten zabieg zrobić, babka złapie niby sama, ale generalnie średnio to widzę i boję się że kotka znowu urodzi, rozmawiałam z Agą Marczak, ona nieopodal przejeżdża często, więc poprosiłam ją by tam zajechała, może lepiej byłoby i napewno skuteczniej, gdyby Aga ją złapała i zawiozła na Elbląską, i pokryjemy ten koszt z PKDT w Agi preferencyjnych cenach sterylki?? babka nie wychyla się do pokrycia jakichkolwiek kosztów...a kotów tam kilka sztuk ledwo, i sprawę w mig można rozwiązać....są 2 maluchy, rude z białym, ok 4 m-ne, kurcze szkoda ich bardzo, bardzo przydałby się DT dla nich, rude, jeśli się oswoją, znajdą domki w mig, generalnie koty nie są mega dzikie, bo na widok człowieka nie zwiewają na metr, znają człowieka, tyle że nie znają dotyku, bo nie miały okazji..... dodatkowo kocurek biały z rudym, ok 8 m-ny, tu już nie widzę szansy...niech sobie żyje...
Wytłumaczyłam babce że kotów dzikich nie można przenosić, a szanse na adopcje są znikome, bynajmniej w naszej sytuacji, nie prowadzimy schroniska, nie mamy dotacji z miasta, działamy charytatywnie i nasze możliwości są ograniczone...jest jeszcze ok 8 m-na koteczka, córka białej, wyniosła się kilka bloków dalej, ganiają ją kocury, też trzeba ją ciachnać...generalnie sytuacja nie jest traghiczna.. :roll:

nie ma masy kotów...
tak sobie myślę jeszcze, gdyby Aga złapała tą biała kotkę i ciachneła ją na Elbląskiej, to może u tej ich znajomej wet, możnaby ciachnąć jakięs kotki inne, sama mam kilka sztuk na Piastowkiej, kilka w Porcie które też ciachać trzeba, tranzakcja wiązana !? :roll:

banerek dla Leksia/Tygryska!
kotka :1luvu:

Kod: Zaznacz cały: [url=http://tiny.pl/hfl6k][IMG]http://i.imgur.com/bCfS7.gif[/IMG][/url]

Autorce banerka bardzo dziękuje za pomoc w jego tworzeniu!

lalka999 pisze:W tym Cafe Anioł, podaja tylko Cafe... czy jakies inne sprawy też:D:D bo jak tylko Cafe to nie przyjde
Sabina, jesli chcesz dłużej być na Dukanie to polecam badania krwi raz w tygodniu<dopytam w jakim kierunku> . Moja mama byla jakis czas na tej diecie, schudła pięknie, piła duzo wody tak jak trzeba zeby sie nie zabiałkować czy cos;p no i dopiero jak dentystka zobaczyła dziąsłą mojej mamy, to sie dowiedziała ze trzeba krew badac jak jest sie na tym dłużej.
W OPECu pomieszczeń już nie ma.
Ja tak sie odchudzalam, chodziłam na pieszo z Karwin na Witomino co 2 dzień... Ale po tym jak schudłam 3 kg to sie tak ucieszyłam, że musiałam się nażreć.... kumpela z którą zaczełam w 19 dni schudła 6kg. Ja chyba musze od początku zacząc.
Aaaa powiedzcie mi jak walory smakowe Sanabelli? Bo chce zamówić 10 kg, a nie wiem czy będą jeść. Bo póki co kupuje opakowania karmy małe to mi kg Royala idzie w 4 dni, a teraz jak mam te małe to jest dobrze jak starczy na 3 dni więc myśle ze to bedzie dla mnie ogromna oszczednosc

Przypadkowo trafilam na wątek i moge sie wypowiedziec do Sanabelle...
Poniewaz mam do wykarmienia mase kocich gęb, to szukalam w miare ekonomicznej i dobrej jakosciowo karmy, takiej, ktorą koty by zaakceptowaly. Sanabelle Bosha sie sprawdzila. Jedza wszystkie ze smakiem - podworkowe, domowe, tymczasy, zadne nie grymasi, nie choruje po niej. Polecam!

lalka999 pisze:Aaaa powiedzcie mi jak walory smakowe Sanabelli? Bo chce zamówić 10 kg, a nie wiem czy będą jeść. Bo póki co kupuje opakowania karmy małe to mi kg Royala idzie w 4 dni, a teraz jak mam te małe to jest dobrze jak starczy na 3 dni więc myśle ze to bedzie dla mnie ogromna oszczednosc

Ja miałam wersję Hair&Skin nawet mój niejadek- Piracik zajadał się ze smakiem. Teraz kupiłam dla Pepe wersję Light, ze względu na rosnący brzuszek

Pepe je zmniejszmy zapałem, ale je i Pirat mu podjada. Wydaje mi się że karma jest dobra jakościowo, zwłaszcza ta pierwsza wersja Hair&Skin, bo sierść się po niej poprawiła, ale też jest droższa troszeczkę.

To chyba ją zamówie, droższą troszeczke, to już mi nie robi różnicy, jeśli ja na ten moment na sucha karme wydaje 150zł za jakies 6kg i to dla tylko licząc na moje koty, nie licze już tymczasów które jakoś jak na maluchy wyjątkowo dużo jedza

. Plus 150zł to są puszki, bo mam 2 puszkowe maniaki i do tego liczmy ze 3zł dziennie za mięsko, a to plaster wołowiny a to serca, a mielone z indyka... więc niestety gdzieś musze przyciąc wydatki i wydaje mi się, że jak kupie wielką karme to lekko zaoszczędze. Nawet jak by miała 180zł kosztować 10kg, to jest to 10kg czyli prawie 2 miesiące a nie 6kg...

własnie to podliczyłam i moje koty maja chyba większa stawke żywieniowa dzienną niż ja, bo więcej wydaje na ich jedzenie niż moje.... to wyjaśnia czemu jestem ciagle głodna i myśle o jedzeniu. Natomiast czemu one sa chude a ja nie? :ryk:

jak na maluchy wyjątkowo dużo jedza

Wlasnie maluchy jedza bardzo duzo i to normalne

Aki potrafil zjesc wiecej niz Saya i Yoshi razem wzieci, a jeszcze ich miski czyscil tak, ze w ogole nie bylo widac, ze jakies jedzenie tam bylo :lol:

To ja mam 3 takie pyski nienarzarte, w sumie 4... 3 malce + Coco która ma już okrągłe wystające boki

Chanel to niejadek, Józefina która sie drze na całe mieszkanie jak Coco za długo przy misce stoi. Ona się w ogóle ostatnio ciągle drze.

lalka999 pisze:To chyba ją zamówie, droższą troszeczke, to już mi nie robi różnicy, jeśli ja na ten moment na sucha karme wydaje 150zł za jakies 6kg i to dla tylko licząc na moje koty, nie licze już tymczasów które jakoś jak na maluchy wyjątkowo dużo jedza . Plus 150zł to są puszki, bo mam 2 puszkowe maniaki i do tego liczmy ze 3zł dziennie za mięsko, a to plaster wołowiny a to serca, a mielone z indyka... więc niestety gdzieś musze przyciąc wydatki i wydaje mi się, że jak kupie wielką karme to lekko zaoszczędze. Nawet jak by miała 180zł kosztować 10kg, to jest to 10kg czyli prawie 2 miesiące a nie 6kg...
własnie to podliczyłam i moje koty maja chyba większa stawke żywieniowa dzienną niż ja, bo więcej wydaje na ich jedzenie niż moje.... to wyjaśnia czemu jestem ciagle głodna i myśle o jedzeniu. Natomiast czemu one sa chude a ja nie?

Mysle, ze Sanabelle powinna im smakowac, ale zawsze mozesz na probe kupic w zoologicznym jakis woreczek niewielki (jest dostepna w mniejszych gramaturach).
Cos wiem nt. wydatkow na karme... :roll:

10 kocich mordek + pies. Sucha i mokra karma oraz surowizna pochlania mase kasy. Czasem wole juz tego nie podliczac nawet, lepiej mi z tym

Ps. moze kocie zarcie jest alternatywa dla spadku masy ciala :ryk:

(taki zarcik)

Na wypróbowanie zawsze warto kupić mniejszą paczuszkę, jak się pytałam dystrybutora to sanbelle w stacjonarnych zooligicznych jest tylko dostępna jest w Zookarinach.

Ja chodze do zoo karina i tam nie ma niestety. chyba będe musiała poprostu wysępić od kogoś garstke na spróbowanie.
Te kocie puszki to tak pachną ze jak bym kanapki zamiast z mielonką to z tym zrobiła to myśle że mój facet by nie zauważył :mrgreen:

Na pewno w zookarinie na Matarni bywały ...

W zoologicznym w Porcie Rumia chyba tez widzialam...

Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

Kto przegląda forum