Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt cze 03, 2016 9:07 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

:ok:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 03, 2016 9:09 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

mgska pisze:Rozmawiałam właśnie z Panią Justyna od Agatki i są nią zachwyceni :D i dziwią sie, że nikt jej nie chciał :D
Agatka się mizia, przytula, ale oczywiście pokazuje różki. Ale już widzą po oczach i ogonie kiedy Agatka ma dość :twisted:

:1luvu: :1luvu: :1luvu: kochana gAgacia :201461 :201461 :201461 uwielbiam tego kota :D
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 03, 2016 11:08 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

dilah pisze:
mgska pisze:Rozmawiałam właśnie z Panią Justyna od Agatki i są nią zachwyceni :D i dziwią sie, że nikt jej nie chciał :D
Agatka się mizia, przytula, ale oczywiście pokazuje różki. Ale już widzą po oczach i ogonie kiedy Agatka ma dość :twisted:

:1luvu: :1luvu: :1luvu: kochana gAgacia :201461 :201461 :201461 uwielbiam tego kota :D


:ryk:

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8704
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Pt cze 03, 2016 13:54 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Bardzo fajne wieści o Agatce, wiedziałam, że jak ktoś jej da szansę, to zyska superowego kota :mrgreen:

Co do dyżurów, to ja się od razu przyznam, że nie wpisuję się dlatego, że obawiam się, że w pojedynkę nie będę w stanie podać leków Fiołkowi, więc nie ma sensu, żebym kogoś błagała, żeby podjechał mu podać. Ewentualnie mogę przyjść do kogoś do pomocy w czwartek lub piątek, ale sama dyżuru nie wezmę, przepraszam...
Obrazek

Pinezkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2041
Od: Śro gru 17, 2014 20:53

Post » Pt cze 03, 2016 14:12 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Pinezkowa pisze:Bardzo fajne wieści o Agatce, wiedziałam, że jak ktoś jej da szansę, to zyska superowego kota :mrgreen:

Co do dyżurów, to ja się od razu przyznam, że nie wpisuję się dlatego, że obawiam się, że w pojedynkę nie będę w stanie podać leków Fiołkowi, więc nie ma sensu, żebym kogoś błagała, żeby podjechał mu podać. Ewentualnie mogę przyjść do kogoś do pomocy w czwartek lub piątek, ale sama dyżuru nie wezmę, przepraszam...

Agatko, ale Fiołek grzecznie zajda leki :201461 tylko trzeba w bardzo malej ilości jedzonka mu dać, ale najpierw trzeba się namęczyć co by książulek zjadł :lol: w ostateczności w urwanej strzykawce mu podaję i nawet się nie gniewa 8)
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 03, 2016 19:21 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Brunia i Misia odwiedziły dziś panią dr Anię i były dla niej bardzo miłe. Misia pozbyła się szwów, wszystko wygląda pierwsza klasa. Zgrubienie po szyciu zostanie kilka miesięcy ale tam nic złego się nie dzieje. :)

kilka dzisiejszych zdjęć:

Obrazek Obrazek


Obrazek Obrazek


Obrazek Obrazek
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5305
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 03, 2016 19:48 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

pyma pisze:...
Zaczynamy mieć problem z obstawieniem dyżurów :!:
Prośba o zapisy

10-17-25.06 czyli wszystkie piątki - Krystian i Ania
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Krystian C.

Avatar użytkownika
 
Posty: 344
Od: Czw kwi 23, 2015 9:27
Lokalizacja:

Post » Pt cze 03, 2016 21:05 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Z dyżuru.
Ola była, Brunię i Miśkę ogarnęła. Misiek biega luzem po szpitaliku, jest kartka na drzwiach.
Bardzo mu się podoba wolność, więc go zostawiliśmy poza klatką.
Swoją drogą schudł bardzo. Byliśmy dwa tygodnie temu, a wydaje się jakby ubyło pół kota :(
Fajny z niego miziak !!
Amelka - cudowna, jak Ania sprzątała w jej klatce wziąłem ją na ręce. Po chwili głaskania i kiziania zaczęła mrauczeć.
Strasznie zestresowana, oczy jak 5zł ... czyli kot za dychę :wink:

Rudy też cudowny, zadekował się u Bruni w pokoju, a mała nie dawała mu wyjść. Panika była, syczenie i burkanie. Na szczęście obyło się bez ataku.
Ptyś wyluzowany jak nigdy !!
Fijołek tak się rozkokosił przy kizianiu, że wylizał mi obie dłonie. Uwielbiam tego gamonia :1luvu:

Hela całkowicie schowana pod kanapą. Próbowałem do niej rękę wyciągnąć ale zaczęła syczeć więc nie stresowałem jej bardziej.
Luźnych kuponów nie stwierdziłem. Mały pawik z nieprzetrawionego mokrego był u Heli.

PRZYPOMINAM - MISIEK BIEGA LUZEM PO SZPITALIKU.
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Krystian C.

Avatar użytkownika
 
Posty: 344
Od: Czw kwi 23, 2015 9:27
Lokalizacja:

Post » Sob cze 04, 2016 7:08 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Pinezkowa pisze:Co do dyżurów, to ja się od razu przyznam, że nie wpisuję się dlatego, że obawiam się, że w pojedynkę nie będę w stanie podać leków Fiołkowi, więc nie ma sensu, żebym kogoś błagała, żeby podjechał mu podać. Ewentualnie mogę przyjść do kogoś do pomocy w czwartek lub piątek, ale sama dyżuru nie wezmę, przepraszam...

Agata, jeśli to jest jedyny powód, a mamy problem z obstawienie dyżurów, to weź dyżur, a ja tego dnia podjadę tylko podać lek Fiołkowi.

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 04, 2016 18:51 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Pinezkowa pisze:Bardzo fajne wieści o Agatce, wiedziałam, że jak ktoś jej da szansę, to zyska superowego kota :mrgreen:

Co do dyżurów, to ja się od razu przyznam, że nie wpisuję się dlatego, że obawiam się, że w pojedynkę nie będę w stanie podać leków Fiołkowi, więc nie ma sensu, żebym kogoś błagała, żeby podjechał mu podać. Ewentualnie mogę przyjść do kogoś do pomocy w czwartek lub piątek, ale sama dyżuru nie wezmę, przepraszam...


Zapraszam na najbliższy dyżur do mnie na szkolenie z podawania leku Fiołkowi :wink:
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5926
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Sob cze 04, 2016 18:55 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

dyżury:

niedziela (05.06) - Duszek686
poniedziałek (06.06) - dilah
wtorek (07.06) - olala1
środa (08.06) - Pietraszka
czwartek (09.06) -
piątek (10.06) - Krystain i Ania
sobota (11.06) - mgska
niedziela (12.06) - olala1
poniedziałek (13.06) -
wtorek (14.06) -
środa (15.06) -
czwartek (16.05) -
piątek (17.06) - Krystian i Ania
sobota (18.06) -

Krystian i Ania 25.06) -
Ostatnio edytowano Sob cze 04, 2016 19:24 przez pyma, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5926
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Sob cze 04, 2016 19:03 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

niedziela 12.06 poproszę, nic w następnym tygodniu nie wezmę, bo wyjeżdżam.
ewentualnie chwilkę komuś pomogę w poniedziałek 13.06 :)
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5305
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 05, 2016 5:56 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

No to czwartek ten nieobstawiony.
Wiecie to nie jest tak, że ja jestem dupa wołowa i nie umiem podawać piksów kotu, umiem. Ale Fiołek jakoś tak od razu się drze jakby go ze skóry obdzierali i ja się spinam, że mu krzywdę robię. No tak mam, no... :?
Obrazek

Pinezkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2041
Od: Śro gru 17, 2014 20:53

Post » Nie cze 05, 2016 7:02 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Pinezkowa pisze:No to czwartek ten nieobstawiony.
Wiecie to nie jest tak, że ja jestem dupa wołowa i nie umiem podawać piksów kotu, umiem. Ale Fiołek jakoś tak od razu się drze jakby go ze skóry obdzierali i ja się spinam, że mu krzywdę robię. No tak mam, no... :?


Rozumiem Cię, bo ja też się strasznie stresowałam przy tych jego lekach, bo mi taką schizę odstawił, że cała ferajna się zbiegła pod kuchnią, łącznie z Ptysiem :evil: ale teraz w tej obciętej strzykawce daje radę, choć wole jak jest jeszcze ktoś, np. Ola :) No i ma tylko ten jeden lek plus krople, to dużo mniej niż wcześniej.

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8704
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Nie cze 05, 2016 7:26 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

A teraz wieści z wczoraj:
Brunia była u dr Ewy na zastrzyku - grzeczna nie była ;) ale obyło się bez gryzienia.
Nie bardzo chciała zjadać mokre, na kilka razy, musiałam przy niej siedzieć, część dostała strzykawką, bo zależało mi, żeby leki zjadła, ale się nie opierała ;) Z poprzedniego dnia trochę mokrego zostało w miseczce.

Kotki nasze miały odwiedziny Magdy (mam nadzieję, że dobrze zapamiętałam), której bardzo dziękuję za pomoc i jedzonko <3 (wszyscy dostali gotowanego i surowego kurczaka - oprócz Fiołka, bo nie wiem, czy on może? dla niego przyniosłam Animodę w tackach, bo ostatnio to dostał ode mnie i było ok - mam nadzieje, że jego kupa dziś też będzie ok?).

Dzięki tej pomocy udało mi się podłogi pomyć, pranie zrobić i wywiesić, posprzątać w klatce po Miśku - jest umyta i gotowa na przyjęcie kogoś nowego.
Misiek na wolności super, łagodny i przymilny, otworzył sobie spryciarz witrynkę i jak weszłam, to był sajgon dosłownie, bo zrzucił trzy koszyczki z zawartością (mam nadzieję, że umieściłam wszystko, jak było?) - trzeba by zamek tam naprawić i zamykać na kluczyk.
Wypuściłam też Misię - oni teraz fajnie się dogadują - Misia polubiła kryjówki w budkach i drapak - bardzo ładnie się z nim obchodziła ;)

W kuwetach w porządku. Tylko u Misi placki zaschnięte były :( Ona wczoraj miała też średni apetyt, podtykałam jej różne rzeczy, ale tak średnio jadła, mam nadzieję, że to przejściowe.
Amelka zestresowana, nie bardzo chciała jeść, nie dawajcie jej Feliksa, bo nic nie ruszyła, tylko muchy fruwały, w tej drugiej miseczce pusto - więc to zjadła. Przy mnie zjadła trochę surowego kurczaka, zostawiłam jej miseczkę z nim w budce - Aneta, zobacz, czy zjadła, a pasztecik z Zylkene poza budką. W kuwecie komplet, choć kupa sucha bardzo.

Rudy zjadł sporo Feliksa z tuńczykiem, na dwa razy, za drugim musiałam go miziać i pilnować, bo on się szybko rozprasza przy jedzeniu. A potem zjadł ze smakiem surowego kurczaka :) On jest boski <3
Hela siedziała cały czas pod łóżkiem, w kuwetach tylko siku, kupy nie znalazłam nigdzie :( dostała suchą Fibrę, jest u niej w witrynce. Zjadła pasztecik z Zylkene, potem jeszcze jej trochę dołożyłam pasztetu i zostawiłam w miseczce, jak wychodziłam.
Poza tym wszystko ok, koty leniwe i senne, ale nie dziwne to w taki upał ;)
Zaniosłam do szpitalika wiatrak, włączajcie go, jak jesteście, bo tam strasznie gorąco, u Heli też ukrop :(

W lodówce są otwarte saszetki z wczoraj i ten kurczak, trzeba to wykorzystać (Feliks jest ten z tuńczykiem, jego lubi Rudy). Zaglądajcie do lodówki, jak przychodzicie, bo wyrzuciłam wczoraj ledwo otwartą puszkę Finefooda, bo się nie nadawała do jedzenia.

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8704
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości