magaaaa pisze:strix pisze:Kocica zostaje u mnie, już jej nikomu nie oddam, mam wyrzuty sumienia i tak
Chodzi o mamusie rudych maluslich persików?
Jaką mamusię? Moja kotka jest sterylizowana, ja nie rozmnażam zwierząt. O tym, co się z nią działo przed schroniskiem nie wie nikt, wet podejrzewa pseudo.
Dziękuję serdecznie za oferty pomocy. Póki co radzimy sobie, kocica jest w dobrym stanie (odpukać), weta też mamy fajnego. Ale domu już jej akurat nie będę szukać.
Znam siebie i wiem, że ciągle bym się zamartwiała po takim doświadczeniu.
To już się nie wcinam. 
ale wtedy zgarnięto do JoKota chyba z 9 kotów, z czego 5 było rudych/ rudych z białym, jedna tri, jedna szylkretka, a dwa długowłose...
. Opiekunki przyniosły ją do weta, akurat ja też czekałam w kolejce. Na spokojnie zrobiłam im wykład o siatkach zabezpieczających, wydawały się zainteresowane, mam nadzieję że coś tak dotarło do móżdżków 
