_ogonek_ pisze:OKI pisze:Zapakować?
Już Ci kiedyś mówiłam - dorzucasz chałupę i biorę nawet 10
Zawsze twierdziłam, że 3 rezydentki + 2 tymczasy to dla mnie idealna liczba. Chałupy nie mam...
Mam BDWS

Kulokot od wczoraj kibluje dla własnego bezpieczeństwa.
Łachudra po moim powrocie z roboty nalała na moich oczach na parkiet przed kuwetą, jak właśnie odstawiałam ja po czyszczeniu. Żeby nie było - żwir w dwóch najważniejszych kuwetach świeżo rano wymieniony, w pozostałych z niedzielnego awaryjnego zakupu. Sprzątałam ostatnią kuwetę


Zaraz do niej dołączy Miron. Jak tylko połknie zeżre ostatni zmywak



Już do szuflady chowam, tylko jeszcze mi się odruch nie wyrobił i czasem zapominam

Na resztę też się znajdzie paragraf, wszystkie podpadają na wyścigi

Ale wiem czemu.
Za rzadko na nie się drę.
Jak się wczoraj rozdarłam na Kulokota, to wszystkie sobie natychmiast przypomniały, co znaczy "zejdź ze stołu" i "nie wolno"

Kora jutro się wybiera do weta - chudnie i się odwadnia. Bez innych objawów, dreszczy już nie ma. Nie je lub je b. mało. Wcisnęłam w nią trochę conva, ale z trudem. Ewidentnie coś jej dolega

Kupy już prawie ładne, ładne i bardzo ładne - ciężko mi w tygodniu namierzyć, która czyja.
Czarne w przeciwieństwie do Kory rozrastają się we wszystkie strony. Rosną w oczach - ewidentnie nadrabiają stracony czas

Tylko czemu to bure takie lewe?

Teraz idę sobie coś zamordować
