A ja się zastanawiam, czy to nie jest kwestia lęku przed zamknięciem jako takim w ogóle

Przeciez Igraszka tak długo siedziała w ciasnej klatce. Zamykanie jej gdziekolwiek może jej się źle kojarzyć... Tym bardziej, jeśli Pan Marcin ma małe mieszkanie (wtedy łazienka pewnie jest malutka).
Panie Marcinie. Czy to dla Pana wielki problem - nie odkurzanie przez powiedzmy tydzień?? To naprawdę może bardzo w pierwszych dniach pomóc. Sam wystawia Pan tą kotkę na potężny stres... Ona jest w nowym otoczeniu, nie ma ludzi, których zna, jest inny kot - tyle nowości, a do nich dochodzi złowrogi warkot. Proszę rozważyć konieczność dokładania jej stresów. Proszę mi uwierzyć, da się przeżyć w mieszkaniu nie odkurzanym przez nawet 2 tygodnie przy kilku kotach. Dla ich dobra.
Ja oswajałam kotkę, która przez pierwszy miesiąc nie wychodziła z wersalki. O tym, że żyje wiedziałam tylko stąd, że znikało jedzonko, a resztki pojawiały się w kuwecie... Nie wyciągałam odkurzacza! Rozsypany żwirek usuwałam przy pomocy szczotki do zamiatania. To naprawdę niewielkie poświęcenie....