[WAW]Kocięta z Nowolipia.POMOCY! Szukamy DS! foto s 93

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt wrz 28, 2012 9:18 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

Kocie przedszkole. Nenga wojowniczka- łowna kobita :mrgreen:
Blusik to ma miłość. Jak bym mieszkała bliżej, ukradłabym na bank :twisted:
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Pt wrz 28, 2012 9:19 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

rastanja pisze:Kocie przedszkole. Nenga wojowniczka- łowna kobita :mrgreen:
Blusik to ma miłość. Jak bym mieszkała bliżej, ukradłabym na bank :twisted:

podrzucić Olga może :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55985
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt wrz 28, 2012 11:38 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

Pewnie. Jeszcze gratisa jakiegoś dorzucę :mrgreen:

Dzieciarnia sobie nagrabiła wczoraj. Postanowiły, że czas na kąpiel.
No i się wykąpały - w convie :roll: Dość gęstym :placz: :placz: :placz:
W związku z tym dziś powtórka, tym razem pod kranem, bo wczoraj już nie byłoby czasu na suszenie.
Tylko powycierałam, ale te długie futra to sobie można... powycierać :?
Nie wiem, co im do łba strzeliło - do tej pory ładnie już jadły z miski :roll:
Oczywiście Hulaka nie byłby sobą, jakby przy okazji z klatki nie nawiał... chlapiąc tym convem na wszystkie strony :evil:

Wieczorem będą potrzebne kciuki za niebieskiego ;)
Jakbym się go pozbyła, to dzieciarnia dostanie wieeeelką klatkę :)
A ja przy okazji sporo wygody, bo duża stoi na stole, a nie na podłodze ;)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 28, 2012 11:40 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

:ok: :ok:
:ok: :ok:

Zaproponuj gratis do Blusika :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt wrz 28, 2012 11:41 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

A co ja napisałam? :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 28, 2012 12:07 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

to są kciuki mocne :ok:
Nic ,nawet conva mnie nie ruszy po tym jak Bianka w popłochu zeskoczyła z okna wprost na 5 litrową butlę oleju.Ta wywróciła się, korek wystrzelił bo kota walnęła w opakowanie ,olej też wystrzelił, Bianka jak na filmach rysunkowych buksując 4 nogami, ślizgając na bokach,grzbiecie i brzuchu zwiała do pokoju...do wersalki.Wcześniej przebieżkę zrobiła po dostepnym mieszkaniu siejąc wszędzie krople i zostawiajac smugi. Obie z córką dłuuuuugo zbierałyśmy szczęki z podłogi. Dodam tylko,że Bianka nie jest obsługiwalna. :mrgreen:Taka conwa to pikuś :wink:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55985
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt wrz 28, 2012 12:13 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

Oki to dzieciarnia po przeprowadzce będzie Ci w talerze zaglądać ? :ryk:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pt wrz 28, 2012 12:35 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

Dzieciarnia będzie siedzieć w talerzach :lol:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt wrz 28, 2012 13:13 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

iwona66 pisze:Oki to dzieciarnia po przeprowadzce będzie Ci w talerze zaglądać ? :ryk:

Nie, bo po pierwsze, to nie ten stół, a po drugie praktycznie nie jadam przy stole :twisted:
Akurat dzieciarnia nie będzie zaglądać w talerze. Wystarczy, że to wszystkie inne robią :roll:
W talerze, w garnki, do lodówki... :|

Dzieciarnia się tylko przeniesie spod stołu na stół :roll:

ASK@ pisze:to są kciuki mocne :ok:
Nic ,nawet conva mnie nie ruszy po tym jak Bianka w popłochu zeskoczyła z okna wprost na 5 litrową butlę oleju.Ta wywróciła się, korek wystrzelił bo kota walnęła w opakowanie ,olej też wystrzelił, Bianka jak na filmach rysunkowych buksując 4 nogami, ślizgając na bokach,grzbiecie i brzuchu zwiała do pokoju...do wersalki.Wcześniej przebieżkę zrobiła po dostepnym mieszkaniu siejąc wszędzie krople i zostawiajac smugi. Obie z córką dłuuuuugo zbierałyśmy szczęki z podłogi. Dodam tylko,że Bianka nie jest obsługiwalna. :mrgreen:Taka conwa to pikuś :wink:

Straszne :strach:
U mnie na razie szczytem przegięcia było Dziabolskie zrzucenie 1,5l dzbanka (taki z cieniutkiego szkła żaroodpornego) ze świeżo zaparzoną esencją herbacianą :twisted:
Z wysoka. Na podłogę :x
Fusy przemieszane równo ze szkłem były wszędzie. Herbata też :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 28, 2012 13:46 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

Tych kotów jest od groma... 8O

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Pt wrz 28, 2012 15:30 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

ASK@ pisze:Nic ,nawet conva mnie nie ruszy po tym jak Bianka w popłochu zeskoczyła z okna wprost na 5 litrową butlę oleju.Ta wywróciła się, korek wystrzelił bo kota walnęła w opakowanie ,olej też wystrzelił, Bianka jak na filmach rysunkowych buksując 4 nogami, ślizgając na bokach,grzbiecie i brzuchu zwiała do pokoju...do wersalki.Wcześniej przebieżkę zrobiła po dostepnym mieszkaniu siejąc wszędzie krople i zostawiajac smugi. Obie z córką dłuuuuugo zbierałyśmy szczęki z podłogi. Dodam tylko,że Bianka nie jest obsługiwalna. :mrgreen:Taka conwa to pikuś :wink:



Bardzo ładny opis :lol:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 28, 2012 20:51 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

No to Blusika jutro wywożę na DT z bardzo prawdopodobną opcją DS ;)

Okazało się, że już się z panią znamy... Szalony Kocie pamiętasz łapankę na Rydygiera? :roll: :roll: :roll:


To pani wtedy tam była i mówiła, że karmicielka jest wariatka :mrgreen: :ryk: :ryk: :ryk:

Świat jest mały :surprise:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 29, 2012 8:22 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

ale fajnie :D :D :D ciesze sie z Blusika :D :D :D :dance: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob wrz 29, 2012 8:55 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

Noooo... będę ryczeć, bo Blusik fajny kot ;) I właśnie się wczoraj rozmruczał na całego :roll:
Ale szkoda go, żeby sam w klatce siedział - jego ewidentnie nosi z nudów ;) To już lepiej, żeby sam mieszkanie roznosił :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 29, 2012 8:58 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

Cieszę się ,ze Blusik będzie miał osobistą obsługę. :ok:

My to wariatki jesteśmy.Wpierw zabiegamy o domy a potem ryczymy,że je kocińscy znaleźli. :kotek:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55985
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 8 gości