Niech człowiek samotny weźmie za telefon i zadzwoni pogadać. Nie bedę się przerzucać mailami w nieskończoność, zwłaszcza, że nic z tego nie wynika
Albo niech poda
sensowny powód, dla ktorego zadzwonić nie może (np. brak języka, albo coś w tym rodzaju). Bo jeśli brak telefonu wynika tylko z oszczędności, to strach się bać, jak bedzie oszczędzał na kocie
Nie powiem, chętnie się pozbędę Hultaja, bo jego pomysły zaczynają mnie przerastać.
Ostatnio zaliczył kąpiel w kiblu

Na chwilkę zostawiłam otwarte... sprzątałam kuwety, wynieść jedną-przynieść drugą - tyle mnie nie było w łazience

Zdążył gnój wpaść do środka i wypaść w panice zachlapując równo pół chałupy
Straszne ADHD ma ten łobuz
Ale lubię go... jak już się zmęczy i padnie na 5 minut, to strasznie słodki kociak się robi
Miron i Nenga po badaniach kontrolnych - wszystko cudnie
Niuńka zapisana na piątek na sterylkę. Trochę się martwię, bo to maleństwo jest - ledwo 2,1 kg wagi

Ale raczej nie ma co czekać i liczyć na to, że jej się urośnie. Po tym zapaleniu płuc to dobrze, że w ogóle zdrowa jest...
Obesrańce całkiem nieźle

Wszystko już ładnie ląduje w kuwecie, kupy jeszcze takie se, ale pracujemy nad tym. Tyłki coraz lepsze. Oczka coraz ładniejsze. Mruczenie działa na rękach, choć w klatce jeszcze się kulą w kącie i próbują straszyć.
Ale będą z nich fajne koty
Trzeba je podpaść, bo na razie to ciągle gnaty kłują, choć tego nie widać, bo puchate zimowo.
Kora już zaczęła chrupać suche, Kara i Kirys jeszcze ciągle nadżerki mają, więc suche nie wchodzi.