Bezo- cudowny kocurek odszedł za TM....

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob gru 26, 2009 19:34 Re: Kielce-Bezo,nie raz wywinął się śmierci...po zabiegu !

:roll:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob gru 26, 2009 23:16 Re: Kielce-Bezo,nie raz wywinął się śmierci...po zabiegu !

Fiona, może napisz w tytule jaki jest problem, może zauważy ktoś kto nie zagląda do tego wątku a będzie umiał coś podpowiedzieć ... :?:
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 26, 2009 23:22 Re: Kielce-Bezo,nie raz wywinął się śmierci...po zabiegu !

Fiona na odleżyny rewelacyjny jest preparat o nazwie PC30V. Sprawdzony u leżącej od 10 lat mojej mamy. Tylko może trochę szczypać przy aplikowaniu. Poza tym Sudocrem i ciągłe natłuszczanie miejsca. Odleżyna musi się jak najczęściej wietrzyć.
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Sob gru 26, 2009 23:57 Re: Kielce-Bezo,nie raz wywinął się śmierci...po zabiegu !

Kobitki wet przypadek Bezo wytłumaczył mi na przykładzie praw fizyki w taki sposób.
Odlezyna jest w miejscu gdzie skóra jest naciagana przy każdym ruchu nogą. Kiedy rana jest ciagle drażniona nie zagoi sie, choćbysmy stosowali bóg wie co...
A ziarnina nie ma się na czym zrobic bo pod rana nie ma tkanki podskornej...

No wiec wypadałoby wg niektórych obciąć ta nogę i byłoby po sprawie...
Musimy coś zadziałać bo jak pójdzie stan zapalny na ściągna, które tamtędy biegną to już "po ptakach" bedzie :cry:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Nie gru 27, 2009 0:11 Re: Kielce-Bezo,nie raz wywinął się śmierci...po zabiegu !

fiona.22 pisze:Kobitki wet przypadek Bezo wytłumaczył mi na przykładzie praw fizyki w taki sposób.
Odlezyna jest w miejscu gdzie skóra jest naciagana przy każdym ruchu nogą. Kiedy rana jest ciagle drażniona nie zagoi sie, choćbysmy stosowali bóg wie co...
A ziarnina nie ma się na czym zrobic bo pod rana nie ma tkanki podskornej...

No wiec wypadałoby wg niektórych obciąć ta nogę i byłoby po sprawie...
Musimy coś zadziałać bo jak pójdzie stan zapalny na ściągna, które tamtędy biegną to już "po ptakach" bedzie :cry:



po ptakach i aby nie gorzej...ja jestem ostatnia osoba która poleciłaby ciachac cokolwiek, bo sama czesto boje tocze ...ale jakos po opisie na nic lepszego sie nie zanosi, a zwlekanie z amputacja w takim przypadku jest niestety zagrazajace zyciu...mówie o zakazeniu...Boze daj madrosc :!: Kocie walcz :!: :roll:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie gru 27, 2009 0:25 Re: Bezo, potrzebna konsultacja rany tylko u kogo? Szukamy weta!

Weci powiedzieli, ze dokąd nic sie nie dzieje to nich z tym chodzi, mamy odkażac i obserwowac...
Ale tak nie może być !!

Skonsultujemy jeszcze na miejscu u nas u jednej mądrej Pani dr a jak nic nie powie to musimy szukać pomocy dalej.

Ja jestem w stanie przyjąć do wiadomości, że kot bez nogi bedzie, że amputacja itd ale...boje sie narkozy z powodu nerek, po poprzedniej krótkiej narkozie Bezo źle się czuł a mocz zaczął strasznie smierdzieć. Nerki odczuły to znieczulenie dość mocno... Zaledwie trzy mies temu lewo co go wyprowadziliśmy z mocznicy, wyniki miał kiepskie bo kreatynina 6 (norma 1,8)a mocznik ponad 300 (norma 70), sikał krwia i było tragicznie w pewnym momencie.

A druga sprawa...no kurcze obciąć nogę z powodu 1 cm rany...
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Nie gru 27, 2009 0:30 Re: Bezo, potrzebna konsultacja rany tylko u kogo? Szukamy weta!

Nie chcę się wtrącać, ale słowo "odleżyna" zamiast "rana" w tytule byłoby chyba lepsze.

Fiona ma rację odnośnie niechęci do amputacji - to naprawdę ostateczność. Bezo dawno nie jest już młodym kotem, stracił już połowę ogona, teraz miałby jeszcze stracić łapę? I to z powodu jednocentymetrowej rany?

Może konsultacja w Theriosie?
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie gru 27, 2009 0:37 Re: Bezo, potrzebna konsultacja rany tylko u kogo? Szukamy weta!

to macie rację.
Raczej trzeba szukać pomocy i wiedzy u innych wetów.
Do amputacji narkoza na pewno nie byłaby leciutka.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie gru 27, 2009 0:37 Re: Bezo, potrzebna konsultacja rany tylko u kogo? Szukamy weta!

Rozmawiałma dzisiaj z ciotką Eruane i w poniedziałek będzie jechała do Adamskich więc sie przyczepie z Bezo do niej :mrgreen:

Zobaczymy co powiedzą...a jak nic konkratnego to bedziemy szukać dalej. Przydałby sie jakiś specjalista...tylko jaki ?? Eruane mówi, że Adamska ma duże doświadczenie z ranami.

Myśle, że można spróbować pokazać Bezo tez w Theriosie. Na pewno mu to nie zaszkodzi.

Na słowo "odlezyna" nie starczy mi znaków w tytule :P
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Nie gru 27, 2009 1:04 Re: Bezo, potrzebna konsultacja rany tylko u kogo? Szukamy weta!

dziewczyny ratowac jak sie da...amputacja jest ostatecznoscia,wiec :ok: :ok: :ok: za zdrowie
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie gru 27, 2009 1:09 Re: Bezo, potrzebna konsultacja rany tylko u kogo? Szukamy weta!

Na słowo "odlezyna" nie starczy mi znaków w tytule :P

Dla chcącego nic trudnego :P Można tak:
Bezo- odleżyna się nie goi, potrzebna konsultacja!

dziewczyny [...]

Chłopaki też ;)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie gru 27, 2009 1:14 Re: Bezo, potrzebna konsultacja rany tylko u kogo? Szukamy weta!

chłopaczki tez :mrgreen:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie gru 27, 2009 1:17 Re: Bezo, potrzebna konsultacja rany tylko u kogo? Szukamy weta!

Gem, podobno kobiety to piękniejsza część ludzkości :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie gru 27, 2009 12:06 Re: Bezo, potrzebna konsultacja rany tylko u kogo? Szukamy weta!

Femko zgadzam się z Tobą :ryk:

A kiciuś oczywiście bez zmiany przez noc :roll:
Wczoraj późno wieczorem była u mnie siostra i Bezubiusz był w siódmym niebie bo w końcu miał kolanka, które mógł okupować do woli :mrgreen:
Straszny miziak z niego a najfajniejsze jest jak się ociera tym swoim rozbudowanym policzkiem o ludzki policzek...coś cudownego :1luvu:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Nie gru 27, 2009 12:07 Re: Bezo, potrzebna konsultacja rany tylko u kogo? Szukamy weta!

dawno fotki nie było
myślisz, że da się coś zaradzić? :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 256 gości