» Śro cze 24, 2009 13:04
od znajomego kotek (mial ok.7 miesiecy) spacerowal sobie po parapecie, a konkretniej po jego zewnetrznej czesci. zobaczyl na szybie muche, skoczyl do niej i... Fruuuuuuuu z 7 pietra! Wszystkie lapcie polamane poza tym na pozor nic mu nie bylo, ale potem po jakims przeswietleniu okazalo sie, ze musial przy okazji gdzies lepkiem rabnac czy cos, bo wet stwierdzil, ze leczenie jest dluuuuuugotrwale, potwornie kosztowne i nie daje gwarancji, ze kocio z tego wyjdzie. Bardzo cierpial i trzeba go bylo uspic. Fakt, koty zawsze (choc gdzies mi sie otarlo o uszy, ze jednak nie zawsze, ze zdarzaja sie nieliczne przypadki, ze nie) spada na 4 lapy. Tylko jak je sobie wszystkie polamie... Wiec nie lepiej zabezpieczyc okna na wszelki wypadek?
Freya tym bardziej powinna do takiego domu trafic, bo widze, ze kicie baaaaaaardzo energia rozpiera i jest ciekawa swiata.