LT(Lublin):Feliks,2Kajusie,Franio,Oskar, Michasia,3sierotki

[Anda]

Jakby co to można tu się podpisać tzn wysłać dane

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3934962#3934962

Do mnie imie, nazwisko i imiona zwierzaków a ja wyslę potem do Anuk, która list wysyła do Newsweeka

[oleska222]

To mamy to samo źródło, jak widać - błędne

Widocznie chcą zrobić większe wrażenie na laskach jak przyjeżdżają z całym sprzętem...

[bloo]

REKLAMA:

Na bandyckim wątku nowe, piękne zdjęcia

[Anda]

Jakby co to można tu się podpisać tzn wysłać dane

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3934962#3934962

Do mnie imie, nazwisko i imiona zwierzaków a ja wyslę potem do Anuk, która list wysyła do Newsweeka

Jakby co to czekam na dane do 30 stycznia - kilka danych znam, to tylkoc zekam na zgodę

[mama007]

Jakby co to można tu się podpisać tzn wysłać dane

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3934962#3934962

Do mnie imie, nazwisko i imiona zwierzaków a ja wyslę potem do Anuk, która list wysyła do Newsweeka

Jakby co to czekam na dane do 30 stycznia - kilka danych znam, to tylkoc zekam na zgodę

a osochodzi? nie mam czasu doczytac w tamtym watku...

pixie - klatka bedzie na pksie 14.50, jak juz bedzie w drodze to potwierdze i dam znac jaki to autobus itp

[magdaradek]

uciekłyście mi Ciotki

Fajnie, że Hamerykanka wzięła koteczka i że będzie z nią kontakt
No a Kfiatkowej Lucynka miodzio wielkie!! Jakie ona ma oczyska!!!! ooooooo takie: i cudne

[pixie65]

pixie - klatka bedzie na pksie 14.50, jak juz bedzie w drodze to potwierdze i dam znac jaki to autobus itp

OK
Dzięki wielkie, to czekam na potwierdzenie.

[kwiatkowa]

No a Kfiatkowej Lucynka miodzio wielkie!! Jakie ona ma oczyska!!!! ooooooo takie: i cudne

Wygląda jak anioł, gryzie jak szatan

Anda: podpis wysłałam Afatimie bezpośrednio

EDIT: wygląda na to, że wysłałam do siebie
No to zgłaszam się grupowo, bo chyba indywidualizm mi dzisiaj nie pisany...

[mama007]

pixie - klatka bedzie na pksie 14.50, jak juz bedzie w drodze to potwierdze i dam znac jaki to autobus itp

OK
Dzięki wielkie, to czekam na potwierdzenie.

klatka zrobila furore na pksie

autobus jest srebrny z granatowym napisem pks chelm LC 05380

[oleska222]

pixie - klatka bedzie na pksie 14.50, jak juz bedzie w drodze to potwierdze i dam znac jaki to autobus itp

OK
Dzięki wielkie, to czekam na potwierdzenie.

klatka zrobila furore na pksie

autobus jest srebrny z granatowym napisem pks chelm LC 05380

ciekawe co pasażerowie chcieli w nią łapać...

[pixie65]

klatka zrobila furore na pksie

autobus jest srebrny z granatowym napisem pks chelm LC 05380

Dzięki wielkie Mama007 za sprawną akcję "Klatka-Na-Gwałt"
(Tiger_ )
To teraz pozostanie już tylko wyłapać, wyciachać, znaleźć DT dla tymczasów i wyadoptować...

[kwiatkowa]

No a co to za kouty, zapytywałam i odpowiedzi BRACK...

[Anda]

Jakby co to można tu się podpisać tzn wysłać dane

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3934962#3934962

Do mnie imie, nazwisko i imiona zwierzaków a ja wyslę potem do Anuk, która list wysyła do Newsweeka

Jakby co to czekam na dane do 30 stycznia - kilka danych znam, to tylkoc zekam na zgodę

a osochodzi? nie mam czasu doczytac w tamtym watku...

Na tym wątku na pierwszej stronie jest artykuł Łobodzińskiego "Moja spowiedź", forumowicze psoatnowili podziekowac mu za ten artykuł.
Anuk napisała list od nas:
"LIST:

Drogi Panie Filipie
Piszemy ten list, aby podziękować Panu za piękny i poruszający tekst "Moja spowiedź" zamieszczony w świątecznym numerze Newsweeka.
Jesteśmy grupą osób udzielających się na internetowym forum Miau.pl. Mieszkamy w różnych miejscach Polski, mamy różne zawody i często różne poglądy. Łączy nas “kocia pasja,” która u wielu z nas przeradza się w potrzebę poprawy losu zwierząt niechcianych, zaniedbanych, zapomnianych. Nie tylko kotów – wiele osób z naszego grona pomaga także psom i innym stworzeniom.
Ratujemy koty z piwnic, działek i schronisk. Walczymy o ich życie, leczymy, szukamy im dobrych domów. Dokarmiamy wolnożyjące koty i stawiamy im ocieplane budki. Sterylizujemy, chcąc ograniczyć zjawisko bezdomności zwierząt. Promujemy odpowiedzialne postawy, edukujemy, służymy radą i doświadczeniem początkującym właścicielom zwierząt. Jest nas bardzo wielu, a nasza praca przynosi wymierne efekty, lecz mimo to często czujemy się osamotnieni i bezsilni. Dlatego cieszy nas zawsze, gdy problem ludzkiej odpowiedzialności za los innych stworzeń poruszany jest poza naszym środowiskiem, gdy staje się przedmiotem publicznego dyskursu i znajduje swoje miejsce w opiniotwórczych mediach.
Jednak Pana tekst poruszył nas głęboko także z innego powodu. Kontakt ze zwierzętami jest dla nas źródłem codziennej radości i wielu wzruszeń, często jednak stajemy się świadkami tak wielkiego ludzkiego okrucieństwa i egoizmu, że przecieramy oczy ze zdumienia do czego zdolny jest człowiek, stworzony wszak wedle Biblii na obraz i podobieństwo Boże.
Kościół tak rzadko porusza temat zarówno relacji ludzi ze zwierzętami, jak i stosunku samego Boga do reszty swego stworzenia. Nam jednak tematyka ta jest bardzo bliska. Są wśród nas ludzie głęboko wierzący, są osoby wątpiące i ateiści – czasem więc spieramy się o sprawy wiary w kontekście losu naszych “mniejszych braci.”
Czy Chrystusowe słowa “Wszystko co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnieście uczynili” odnoszą się także do młodej koteczki, której właściciel odciął język, bo przeszkadzało mu jej miauczenie? Czy w szopce betlejemskiej znalazłoby się miejsce dla starego kocurka wyrzuconego z domu na dzień przed Wigilią w ramach świątecznych porządków? Czy Bóg pamięta o kociętach trzęsących się z głodu i zimna w blokowej piwnicy? Czy jest przy nich, gdy życie opuszcza ich kruche, wymęczone chorobą ciałka? Czy płacze nad psem spędzającym kolejną zimę na metrowym łańcuchu? Wielu z nas wierzy, że tak. Inni mają tylko taką nadzieję.
Niezależnie jednak od naszej osobistej wiary, czy niewiary, wszyscy ubolewamy nad tym, że temat ludzkiego stosunku do zwierząt jest praktycznie nieobecny w polskich kościołach. Boli nas, że temat ten uważany jest za błahy, a być może niegodny uwagi. Dotyka to, że wiele osób, także głęboko religijnych uważa pomaganie zwierzętom za stratę czasu i pieniędzy. Ileż razy słyszeliśmy, że zamiast obroną zwierząt, powinniśmy zająć się chorymi dziećmi lub biednymi rodzinami. Jest to dla nas argument wątpliwy, bo przecież jedno drugiego nie wyklucza, i krzywdzący, często bowiem pomaganie zwierzętom uwrażliwia nas także na ludzkie uczucia i potrzeby.
Nie dzielimy wrażliwości na tę zarezerwowaną dla ludzi i tę okazywaną zwierzętom. Wrażliwy człowiek adoptuje chudego kundelka ze schroniska, wystawi w upalny dzień wodę dla wróbli, pomoże starszej pani nieść zakupy. Po prostu będzie mieć oczy i serce szeroko otwarte.
Skoro Bóg stworzył całą Ziemię i wszystkie zamieszkujące ją istoty, to krzywdzenie owych istot zarówno “uczynkiem,” jak i “zaniedbaniem” oznacza brak szacunku wobec Bożego dzieła. Podobnie jak Pan chcielibyśmy to czasem usłyszeć z ambony.
"
Teraz zbieramy podpisy które pod listem będa zamieszczone i razem wysłane do Newsweeka do Łobodzińskiego.
Dopisuje kwiatkową do listy i czekam jakby ktos chciał sie dopisac na pozwolenie i dane - imie, nazwisko i imiona zwierzaków.

[mama007]

tylko

[Anda]

Anda: podpis wysłałam Afatimie bezpośrednio

EDIT: wygląda na to, że wysłałam do siebie
No to zgłaszam się grupowo, bo chyba indywidualizm mi dzisiaj nie pisany...

To pewnie jest kopia informacji która serwis przesłał do Afatimy w Twoim imieniu. to nie iwem teraz co robić.