LUBELSKIE TYMCZASY-Proszę o zamknięcie wątku.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lip 17, 2008 11:24

Witoj ciociu Ando !!!!!!:)

to połamanie pourlopowe to jakiś syndrom powrotu jest , bo ja zawsze też tak mam ....Brak sił i ruszyć się nie można ......

Kociaczki z piwnicy piękne są .....ale chybadobrze by było jakby jednak jak najdłużej się da były z mamą ...

Rozmawiałam dziś o tych kociaczkach z Moniką i powiedziała mi bardzo niepokojącą rzecz ...............; że matka może potraktować piwnicę wujka jako miejsce "spalone" bo stamtąd zginęły jej kocięta .:( Może chcieć je stamtąd przenieśc , jako z "niebezpiecznego" miejsca ....

A z dobrych wieści ......mam domek dla Charliego .....
nie jest to domek wymarzony , zwłaszcza , że w pierwszej chwili odmówiłam Panu .....
Domek jest w na wsi , pod Rejowcem Fabrycznym, będzie domkiem wychodzącym , ale ulica jest ponad 200m od domu ...
Kilka dni temu odmówiłam Panu , bo mówił od razu o dworze , podwórku i puszkach z Biedronki , kiłbasce i wędlince...... :evil:
Pan jednak nie dał za wygraną , wydzwaniał i pisał , że nie ma doświadczenia , ale chce się nauczyć , żebym mu wypisała karmy i że na pewni spełni mój warunek o minimum miesięcznym przetrzymaniu Charliego w domu - do pierwszego wypuszczenia .....itd ......
Nie mam złudzeń - Royala i piersi z kurczaka to on nie będzie jadł .....ale przy takim zatrzęsieniu kociaków , i tak małym czasie .postanowiłam dać Panu szansę ........Pan Grzegorz jest młodym człowiekiem , własnie się żeni , chcą mieć z żoną kota w domu , do przytulania , obiecał , że na pewno Charli nie będzie kotem podwórkowym , tylko kotem mieszkającym w domu z możliwością wychodzenia .....
Charli jest jeden raz zaszczepiony , powtórka powinna być za kilka dni , ale wstrzymam się , żeby przed samą zmianą mijesca mu nie podawać ..Pojadę przed moim wyjazdem na wczasy , na wizytę poadopcyjną pod pozorem doszczepienia malucha :) Kupię mu PURE-Vaxa z białaczką .....
Charli najprawdopodobniej pojedzie do nowego domku w sobotę .....

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lip 17, 2008 11:39

Zasuwa mnie krzyz i noge mi sparalizowało :roll: To po raz pierwszy az tak.
Nie wiem od czego toto, bo żadnych wysiłków fizycznych nie wykonywałam 8) a może to dlatego :roll:

To co mówi Monika, to jest prawie że pewne.
jak u mnie na strychu zamieszkała Konstancja z maluchami, wybrała walizke starą i tam ulokowała maluchy.
Jak zajrzałam tam kilka razy, to wyniosła maluchy do tapczanika, do skrzyni.
Potem jeszcze raz wróciła z nimi do walizki, jak niepokoiłam ja w tapczaniku.
Tylko tutaj może wynieść je zupełnie nie wiadomo gdzie :( , bo to dzika kotka (tak jak Konstancja)


Tiger, ten domek może byc całkiem fajny. facetowi zależy, będzie sie starał.
Spidek do tej pory wychodzi na dwór tylko z chłopakiem i to na chwile, a reszte dnia spędza u niego w pokoju.
A z jedzeniem?? Myslę, że niewiele jest takich domów gdzie kot de facto jada tylko indyka i Royala.
Bedzie dobrze, zobaczysz.
A kicio juz duży i czas mu do swojego domu.
Może zacznij sie cieszyć???
Domu jeszcze potrzebują Soksik, Jagutka, Jacek i pewnie maluchy z piwnicy od Seniority też.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lip 17, 2008 12:38

Anda pisze:Tiger, ten domek może byc całkiem fajny. facetowi zależy, będzie sie starał.
Spidek do tej pory wychodzi na dwór tylko z chłopakiem i to na chwile, a reszte dnia spędza u niego w pokoju.
A z jedzeniem?? Myslę, że niewiele jest takich domów gdzie kot de facto jada tylko indyka i Royala.
Bedzie dobrze, zobaczysz.
A kicio juz duży i czas mu do swojego domu.
Może zacznij sie cieszyć???Domu jeszcze potrzebują Soksik, Jagutka, Jacek i pewnie maluchy z piwnicy od Seniority też.


Cieszę się troszeczkę , bo Charli faktycznie duży się zrobił strasznie i coraz trudniej o domek , a pan Grzegorz chce go koniecznie i dobrze świadczy o nim , że się nie poddał po kategorycznej odmowie z mojej strony za pierwszym razem ...

Ale tak całkowicie to będę się cieszyć , jak pojadę ze szczepionką i zobaczę , że wszystko co mi obiecuje to prawda jest .......

Jacek już po sesji fotograficznej , spróbuję zaraz wystawić allegro , bo dziś nie ma u mnie wiatru i net jakby lepiej łaził ......
Jak się nie uda to będę cioci olesce głowę zawracać ... :oops:

Ciociu Ando dzwonię do Cię , a Ty nie odbierasz .... :evil:

kwiatkowa miała dziś na 13-tą być u weta z Jagutką , czekamy na wieści ....
Jak znam dr R. to dostanie zalecenie na dietę ryżowo-marchewkowo-piersiową lub kategroryczne przejscie na RC intestinala oraz dostanie słynne - bardzo skuteczne (przynajmniej dla moich kociaków jelitowych )zastrzyki na S ............nigdy nie pamiętam tej nazwy .......zastrzyki będą na 5 dni :)

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lip 17, 2008 13:11

Jutro be3de miała nowy telefon, a ten stary to ma zasięg jak stoje np na balkonie.
telefon lezy na parapecie a ja leże.
A ty Tiger to jakas niecierpliwa jesteś :twisted: Doczołgałam sie prawie do parapetu a tu bach wyłączyła sie.
A u mnie napis, ze tylko alarmowe :evil:
Abo czekaj cierpliwie abo jutro zadzwonię (zrobię sobie do ciebie darmowe rozmowy :D )
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lip 17, 2008 13:25

Tadam !!!!!!!!!!!

Tdadadadammmmmmmm!!!!!!!!!!!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

To jest moje cudeńko ukochane ...
To najcudownijeszy kociak pod słońcem ......mówię Wam ..... :oops:

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lip 17, 2008 15:04

Jacuś śliczny :1luvu:

kwiatkowa miała dziś na 13-tą być u weta z Jagutką , czekamy na wieści ....
Jak znam dr R. to dostanie zalecenie na dietę ryżowo-marchewkowo-piersiową lub kategroryczne przejscie na RC intestinala oraz dostanie słynne - bardzo skuteczne (przynajmniej dla moich kociaków jelitowych )zastrzyki na S ............nigdy nie pamiętam tej nazwy .......zastrzyki będą na 5 dni


Dr. R zrobił badania kupy - robaków i tasiemców BRAK. Jest jakaś niestrawność, nieprzyswajanie, lekkie zapalenie czy coś takiego... :roll: Powiedział, że przesadzamy :evil: i dał nifuroksazyd w syropie i jogurt do jedzenia. I RC intestninal :lol: Jak to nie pomoże to metronidazol.

Resztę dopisze Kwiatkowa (razem z historią o pigułkach i globulkach hihihi :ryk: :ryk: :ryk: )
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Czw lip 17, 2008 15:27

to co mówi Monika, to jest prawie że pewne.
jak u mnie na strychu zamieszkała Konstancja z maluchami, wybrała walizke starą i tam ulokowała maluchy.
Jak zajrzałam tam kilka razy, to wyniosła maluchy do tapczanika, do skrzyni.
Potem jeszcze raz wróciła z nimi do walizki, jak niepokoiłam ja w tapczaniku.
Tylko tutaj może wynieść je zupełnie nie wiadomo gdzie , bo to dzika kotka (tak jak Konstancja)



hmm to wcale nie musi tak być. Ja zabierałam dzikiej kotce spod balkonu kociaki nawet kilka razy dziennie (na przemywanie oczu, zastrzyki itp.) i nie robiła problemów. Nie przeprowadziła się i przyjmowała kociaki spowrotem, nawet po kilku godzinach (zabierałam je do weta - jak poczuła na nich obce zapachy to tylko dokładnie je wylizywała).

A kotka naprawdę dzika! Pogryzła i podrapała strasznie dr. Nowaka przy sterylce... Także to chyba zależy od kotki po prostu.
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Czw lip 17, 2008 15:56

Czyli, że Nogal sie nie mylił.
Dziewczyny, ja juz mówiłam i pisałam, że nifuroksazyd dawałam przed tym ostatnim leczeniem, smecte dawałam.
Efektów nie było.
Odrobaczana była 3 razy i stronghold.


To nie jest niestrawność, bo to zadługo trwa. Na pewno nie jest to bakteryjne, takie na nifuro.
Może zamiast tego jogurtu, po którym na bank sie posra do pasa, kupic Fortakehl, albo lakcidL?



"Wskazania:
odbudowa saprofitycznej flory bakteryjnej, która została zniszczona w następstwie przebytych chorób, takich jak: stany zapalne jelit, żołądka, biegunki, wymioty, choroba wrzodowa żołądka i dwunastnicy, grzybice jelit, pochwy, skóry

Właściwości:
Fortakehl otrzymuje się z pleśni Penicillium roquefortii, ale nie ma on charakteru antybiotyku, gdyż nie zawiera kwasu penicylinowego, nie wywołuje alergii (jak antybiotyki b-laktamowe), nie zaburza flory bakteryjnej, nie działa hepatotoksycznie, nie powoduje powstawania szczepów opornych na penicylinę. Fortakehl jest używany w początkowej fazie terapii przywracającej symbiozę organizmu, szczególnie w przypadku zakażeń grzybiczych. Wg teorii Enderleina we krwi każdego, żywego organizmu występują drobne cząsteczki o strukturze białkowej i wielkości 0,01 mm. (endobionty). W zdrowym organizmie mają one koloidalną apatogenną postać, ale w przypadku zachwiania równowagi organizmu mogą rozwinąć się z nich formy pasożytnicze (w myśl teorii polimorfizmu wytworzyć komórki bakteryjne, lub grzybicze). Zdrowy organizm jest w stanie zdezaktywować formy patogenne do saprofitycznych. Powstające w tym procesie produkty rozpadu, organizm usiłuje wydalić. Jeżeli z jakiegoś powodu jest to niemożliwe, wtedy obserwujemy powstawanie różnych schorzeń. Preparaty SANUM ułatwiają i pomagają organizmowi pozbycie się produktów rozpadu form patogennych i dzięki temu umożliwiają osiągnięcie stanu symbiozy.
"

A co to oznacza, że przesadzacie?
Kota była u mnie od 15 czerwca, teraz jest 15 lipca i od początku ma problemy sraczkowo-gazowe, chuda jest, sierść słaba. Jakos mnie ten Rzezak nie przekonuje :roll:
Ostatnio edytowano Czw lip 17, 2008 16:09 przez Anda, łącznie edytowano 4 razy
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lip 17, 2008 16:00

oleska222 pisze:
to co mówi Monika, to jest prawie że pewne.
jak u mnie na strychu zamieszkała Konstancja z maluchami, wybrała walizke starą i tam ulokowała maluchy.
Jak zajrzałam tam kilka razy, to wyniosła maluchy do tapczanika, do skrzyni.
Potem jeszcze raz wróciła z nimi do walizki, jak niepokoiłam ja w tapczaniku.
Tylko tutaj może wynieść je zupełnie nie wiadomo gdzie , bo to dzika kotka (tak jak Konstancja)



hmm to wcale nie musi tak być. Ja zabierałam dzikiej kotce spod balkonu kociaki nawet kilka razy dziennie (na przemywanie oczu, zastrzyki itp.) i nie robiła problemów. Nie przeprowadziła się i przyjmowała kociaki spowrotem, nawet po kilku godzinach (zabierałam je do weta - jak poczuła na nich obce zapachy to tylko dokładnie je wylizywała).

A kotka naprawdę dzika! Pogryzła i podrapała strasznie dr. Nowaka przy sterylce... Także to chyba zależy od kotki po prostu.


No tak, ale nie właziłaś jej do gniazda. Kotki po prostu wychodziły i były przez Ciebie brane. Potem wracały do gniazd,a gdzie były bezpieczne z matką.
A tu gniazdo zostało podebrane i przeniesione, poza tym pachnie człowiekiem.
Wydaje mi sie, ze to inna sytuacja.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lip 17, 2008 16:04

Tiger_ pisze:Tadam !!!!!!!!!!!

Tdadadadammmmmmmm!!!!!!!!!!!


Obrazek

To jest moje cudeńko ukochane ...
To najcudownijeszy kociak pod słońcem ......mówię Wam ..... :oops:

oho.......
ciocia Tigerowa będzie miała kolejnego kotecka :twisted: , bo jakos nie wyobrażam sobie tego domu, któremu by go oddała :twisted:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lip 17, 2008 16:49

Ciocia Tigerowa nie będzie miała kolejnego kotecka ....

nie mogę i wiem to na pewno :(

Chciaż przyznam się Wam , że będzie mi baaaaaaardzo , bardzo cięzko się z nim rozstać .. :cry: :cry: :cry:
Mam nadzieje , ze znajdę dla niego cudowny , wspaniały domek , w którym będzie kochany co najmniej tak jak u mnie , przez wszystkich domowników .......

Udało mi się wystawić Jacusia na allegro
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=402401463

Ciociu Ando , gdzie Ty jeszcze wystawiałaś kociaki , że tak szybko pojszły ? Muszę to zrobić dziś , bo jutro może znów paśc mi net ....

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lip 17, 2008 17:00

Wstawiłam na www.alegratka.pl.
Wysyłasz smsa i możesz przez rok wystawiac .
Albo przeslij mi tekst i zdjęcia i wstawię z Twoimi danymi.
Potem trzeba znowu smsa i na tydzień podświetlasz ogłoszenie, jest na górze i jest lepiej widoczne.
Dzidzia też znalazła dom na alegratce.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lip 17, 2008 19:20

Fajowo słyszeć, że przez ale.gratkę koty też znajdują domy. Mam tam konto i wystawiam kociaste od długiego już czasu, ale jeszcze nie miałam pytania stamtąd pytania, nikt się nie powoływał. Ale nic straconego przecież :)

Czy mogę do klubu lubelskich tymczasów zapisać małego pingwina? http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=78375
Czy dostanę klubowy znaczek, czapeczkę lub koszulkę? :twisted:
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12751
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lip 17, 2008 19:47

Katia80 pisze:Fajowo słyszeć, że przez ale.gratkę koty też znajdują domy. Mam tam konto i wystawiam kociaste od długiego już czasu, ale jeszcze nie miałam pytania stamtąd pytania, nikt się nie powoływał. Ale nic straconego przecież :)

Czy mogę do klubu lubelskich tymczasów zapisać małego pingwina? http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=78375
[size=18]Czy dostanę klubowy znaczek, czapeczkę lub koszulkę?
:twisted:[/size]


Za odpowiednią opłatą , myślę , że możnaby rozważyć ......... :wink: :twisted:

A tak zupełnie poważnie , to Pingwinek prześliczny !!!!!!!!
Na pewno szybko znajdzie domek :)

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lip 17, 2008 21:11

według mnie powinnaś nawet, co do znaczka, to ja tez bym chciała i koszulkę :roll:

A ciotka kwiatek to juz chyba robi habilitację, bo cóś znikła 8O 8O
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości