rotek_ pisze:-Buffy- pisze:Z tego co przekazała mi Patrycja - kontakt z tym przytuliskiem jest ogromnie utrudniony.
Nikt tam w ogóle nie odbiera telefonów.
to znaczy że trzeba będzie wybrać się tam osobiście???
Bardzo często jest tam tak, że nie wpuszczają

Pani Ala ma z nim czasem kontakt, obiecała, że się wypyta o koty.
Wybaczcie, ale nie umiem się zmusić by zadzwonić bezpośrednio do Babci, ostatnia nasza rozmowa była bardzo nieprzyjemna

