» Pon cze 05, 2006 9:37
Kotka powinna nazywać się Szprycha, choć podejrzewam, że to stan przejściowy i po sterylce się zmieni. Wczoraj wlazła mi za segment, bo zdjęłam już jakiś czas temu zabezpieczenie przeciwko niewyrośniętym kotom. On się tam zmieściła choć Mini, którą uważam za kurdupla nawet nie próbuje wciskać się w szczelinę. Kotka dobija mnie jeszcze swoim upodobaniem kulinarnym. Rozsmakowała się w Purinie dla szczeniąt z jagnięciną. Purine na kule włosowe je, kiedy nie ma psiej, ale tak od niechcenia. Na psią się rzuca. Inne koty też podjadają tą karmę, ale czarna jest uzależniona. Chyba będę musiała na jakiś czas zrezygnować z kupowania Puriny dla szczeniąt a mój niejadek Dziunia zadowoli się kocią.
Agn ja też widzę w niej Sówkę a nawet Mrówkę. Niestety takie imiona nie mają szans u przyszłych opiekunów i by zostały zmienione z marszu. Wczoraj wpadło mi do głowy imię Fiona, księżniczka Fiona. Teraz to Fiona z pierwszej części Shreka a po sterylce może będzie metamorfoza i Fiona z drugiej części filmu też będzie pasowała.
Lidiya zrobić zdjęcie cyfrówką czarnemu kotu to koszmar. Potrzeba dużo światła. Dobrze wychodzą jeszcze zdjęcia indywidualne. W towarzystwie jasnych kotów z czarnego kota na zdjęciu pozostaje czarna plama. Aparat z lampa błyskową, której światło można kierować na sufit jest bardzo pomocny przy robieniu takich zdjęć. Potem i tak trzeba odpowiednim programem dopasować barwę, trochę rozjaśnić i wyostrzyć. Czarna ma bardzo ciekawe oczy, które w słabszym świetle są zielone a słońcu żółte. Nie mogę sfotografować tej zielonej barwy jej oczu.
Lidiya wiesz może, co kotka jadła w poprzednim domu tymczasowym? Może to, czym ją karmiono miało wpływ na tak miękką i gładką sierść kotki. Uwielbiam ją dotykać.
<=klik