dorcia44 pisze:Nadal nie jemy ,wszystko na siłę![]()
dobrze że chociaż się bawią.
Chwilami aż za bardzo ,Ciacho tak glebnął z wersalki ze jeno huk poszedł.
Serce mi stanęło ,pędem do cyca ,leży i macha ogonem ,siostrunia już nawiała ,na szczęście nic się nie stało.
Chłopak robi podchody do fontanny z wodą ,kręci się ,ogląda ,wącha ,paca łapą ,ma chęć ale się boi i paszcza boli.
Za to strzykawką wypił bardzo chętnie i to dużo .
Córuniapije sama już z tydzień.
Będzie dobrze

