To, póki wątek jeszcze nie zamknięty, napiszę, co dziś u dziewczyn.
A dziewczyny mnie zaskoczyły - a właściwie to srebrna.
Otóż nagle okazała się bardzo miłą koteczką, która lubi leżeć na kolankach i być głaskana. Nie, żeby sobie nie kombinowała w małym łebku, jak tu nawiać. Pozwoliłam jej, żeby trochę się rozruszała, bo zaczęła mnie martwić tym swoim bezruchem, a nawet i ową przyjacielskością (a może chora?). Ale wypuszczone dziewczyny trochę się rozruszały. Złapałam ją z powrotem bez problemu, może z zaskoczenia zapomniała, że ma uciekać

Choć cały czas się o nią martwię, np. nie widziałam jej jedzącej - ale rozumiem, że po prostu nie robi tego w mojej obecności, inaczej od środy słaniałaby się już na nogach, jeśli nie gorzej...
Zauważyłam wczoraj na jej lewej łapce dwie łysinki. Na wszelki wypadek posmarowałam specyfikiem na grzyba. W sumie wcześniej trudno było ją obejrzeć, tak się miotała wzięta za kark.
Po wieczornym smarowaniu uszek wypuszczę je, żeby sobie pobiegały.
Srebrna ma bardzo ciekawe umaszczenie. nie jest whiskasowa, jak myślałam na początku czytając,że srebrna, tylko takie mocno odbijające się pręgi jakby rysowane ołówkiem, a w kilku miejscach plamki delikatnego beżu.
Miałam im zrobić dziś zdjęcia, ale zapomniałam przed wypuszczeniem, a potem wiadomo - znikały czym prędzej po moim wejściu do pokoju.