aga marczak pisze:7ksiezyc pisze:ale super - widzisz tez zdziewczynka poszło szybko
ok daje ogloszenie o chlopaczku (Smrfiku) na allegratce wyroznione i na tablicy wyroznione
a Lala kiedy do DT jedzie?
z dziewczynkami zawsze łatwiej
Dlatego tak zdziwiona byłam(mało powiedziane),że Magda oddała tym ludziom kotkę zamiast kocurka.Rozmawiałam z tą kobietą z wejherowa z 5 razy i za każdym razem chcieli chłopaka.Zresztą to ich pierwszy kot i mieszkanie na parterze,więc ja zaznaczyłam Magdzie,że można im oddać tylko chłopca.Po czym dowiedziałam się że oddała im dziewczynkę.Bez sensu. Magda i znowu nie rozumiem...Jakbyś pomyślała to zauważyłabyś że u kotiki jest też chłopak,który szuka domu i teraz masz dwóch czarnych chłopaków na dt Super

1) Była mowa o tym, że mam oddać kota a nie kotkę-->zrozumiałam, że mam NIE POMYLIĆ płci przy wydawaniu zwierzaka
2) A może Oni wcale nie chcieli kota, tylko było im to sugerowane? Nikt ich nie przypalał żelazkiem ani zmuszał, widzieli dwójeczkę i sami świadomie wybrali dziewczynkę
3) Od kiedy to parter szkodzi samiczkom?? nowi właściciele i tak zdeklarowali się wysterylizować kota, więc nie widzę problemu.
4) Poza tym to są ludzie odpowiedzialni, mieli już zwierzęta i nawet gdy jedno z nich ciężko zachorowało, walczyli o nie do końca.
5) Ja osobiście też mam dwie dziewuchy (to są moje pierwsze w życiu koty) i jakoś nigdy żadnej nie stała się krzywda ani nie miały młodych. Zatem nie można zakładać, że jak ktoś pierwszy raz bierze kota, to źle się to skończy. Jest umowa adopcyjna, mamy do siebie kontakty, więc nie widzę powodu do paniki.