Pimpuś odnajduje sie znakomicie, choc do nowych osób ostro macha łapkami i nie na powitanie a przegonienie,
kocha Sabinę choc tez potrafi ja ugryść dotkliwie jak ma kaprys,
od karmienia dobrymi karmami zrobiło mu sie sliczne futerko, zeszta wyglada dorodnie, Prawda Monika?, widzialas go ostatnio

jedyny mankamet to zdrowe oczko
od 2miesiecy cos sie dzieje (lepiej i gorzej), łzawi i krwią podchodzi, Pimpek regularnie jest u weterynarza, dostaje antybiotyki i ratuje go Sabina ile moze, on sam znosi te zabiegi średnio fajnie, cóż trzeba leczyc kocura i koniec.
dawno nie byłam w kociarni z powodu wyjazdu do sanatorium jak bede to zrobie mu nowe fotki, zuch chłopak,