Kiwaczek GRINGO...[*]

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw paź 13, 2011 17:14 Re: Kiwaczek GRINGO... prośba... DZIĘKUJĘ! :D s. 8

Super wiadomości :D :D

malajoe

 
Posty: 6
Od: Sob lip 16, 2011 10:06

Post » Pt paź 14, 2011 9:48 Re: Kiwaczek GRINGO... prośba... DZIĘKUJĘ! :D s. 8

vailet pisze:Bardzo dobre wieści :kotek: :ok: :ok: :ok: :1luvu: :1luvu:

Oj tak :1luvu:

malajoe pisze:Super wiadomości :D :D

Witaj na wątku :1luvu: Bardzo się cieszę, że postanowiłaś wreszcie wyjść z ukrycia :lol: I raz jeszcze dziękuję :1luvu:

mojekoty pisze:Niech jedzą na zdrowie. :ok: Cieszę się, że z kręgosłupem w porządku. Teraz tylko stały domek by mu się przydał. :)

Bardzo dziękuję :1luvu:
Ruszam w weekend ze zmasowaną akcją ogłoszeniową - wreszcie odzyskałam internet w domu :lol: Robienie ogłoszeń w pracy to jakaś makabra - bez przerwy ktoś przeszkadza :mrgreen:

Do tej pory było parę chętnych osób, nawet bardzo rozsądnych - ale po rozmowach jednak nikt się nie podjął opieki nad kiwaczkiem.
Ogólnie zgłaszają się ludzie ze zbyt dużą ilością zwierząt :roll: Tacy, wiecie, co to kota już mają ;)
A najlepszy dom dla Gringo to taki z 1-2 kotami byłby, albo innymi niewychodzącymi zwierzątkami :roll:
Coś mi się zaczyna widzieć, że cała sztuka życia z Gringiem będzie się sprowadzała do zapewnienia mu wyjątkowej stabilności pokarmowej i dbania o wyjątkowo prawidłowe kupale :twisted:
I o ile to jest w miarę łatwe przy małej i stałej ilości zwierząt, to przy większej ich liczbie już tak lekko nie jest :roll: Zawsze któreś wyżre nie ze swojej miski, albo co :roll: Nie mówiąc o tymczasach, które różne rzeczy mogą przywlec :roll: Tak samo jak pies ze spaceru...
A może to ja mam świra? :roll: To też niestety możliwe :mrgreen:

A Gringo coraz bardziej szaleje - teraz zawzięcie ćwiczy wdrapywanie się w różne miejsca... I całkiem nieźle mu to wychodzi :lol:
Potrafi mi się wdrapać po dżinsach prawie do bioder :mrgreen:
Wczoraj nie zdążyłam z aparatem niestety - ale widoczek był przezabawny, bo wdrapywał się po drapaku, a właściwie po wnętrzu tuby drapaczkowej i do wyjścia przez otwór z boku ambitnie używał wszystkich czterech łap i paszczy :mrgreen: Wgryzł się skubaniec w rant i podciągał :ryk:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 14, 2011 9:52 Re: Kiwaczek GRINGO... prośba... DZIĘKUJĘ! :D s. 8

Pewnie "swędzą"go mleczaki że tak się wgryza :) a po spodniach do góry?no to super mu idzie jak daje radę :kotek: :ok: Może tak się wyćwiczy że nie będzie tak się kiwał :wink:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt paź 14, 2011 9:57 Re: Kiwaczek GRINGO... prośba... DZIĘKUJĘ! :D s. 8

Mleczaki go swędzą swoją drogą, wgryza się we wszystko - ostatnio się wgryzł w podbrzusze Fischera :? Mocno jak diabli :twisted: Na szczęście Fischer już wykastrowany :mrgreen:
Ale wczoraj było ewidentnie widać, że się wgryza celem podciągnięcia - łap mu zabrakło, to sobie zębami pomagał ;) To taki niespecjalny drapak, tuba w środku nie jest obita niczym, więc dość śliska - ale maluch zawzięty strasznie :twisted:
On mięśnie ma silne, nawet bardzo - tylko nad tyłokociem nie do końca panuje. Za to przód ma bardzo dobrze wyćwiczony :wink:
Generalnie widać, że chłopak bardzo się stara sobie radzić. I tak czy inaczej mu to wychodzi :wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 14, 2011 10:05 Re: Kiwaczek GRINGO... prośba... DZIĘKUJĘ! :D s. 8

OKI pisze:Mleczaki go swędzą swoją drogą, wgryza się we wszystko - ostatnio się wgryzł w podbrzusze Fischera :? Mocno jak diabli :twisted: Na szczęście Fischer już wykastrowany :mrgreen:
Ale wczoraj było ewidentnie widać, że się wgryza celem podciągnięcia - łap mu zabrakło, to sobie zębami pomagał ;) To taki niespecjalny drapak, tuba w środku nie jest obita niczym, więc dość śliska - ale maluch zawzięty strasznie :twisted:
On mięśnie ma silne, nawet bardzo - tylko nad tyłokociem nie do końca panuje. Za to przód ma bardzo dobrze wyćwiczony :wink:
Generalnie widać, że chłopak bardzo się stara sobie radzić. I tak czy inaczej mu to wychodzi :wink:

Oooo...to podziwiam Fischera,bo te maluchy mocno bardzo gryzą,a on mu nic nie zrobił za to 8O.Mięśniak wyrośnie z małego :mrgreen: silny jak koń :kotek: :ok:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt paź 14, 2011 21:15 Re: Kiwaczek GRINGO... prośba... DZIĘKUJĘ! :D s. 8

Ja oszaleję :x
Zacytuję się, żeby nie powtarzać:
OKI pisze:Jak gupi świrkuje :twisted:
Nie wiem, czy tego wirusa* to u mnie złapał - jak go zgarnęłam miał przy tym samym oczku jakieś zaschłe ropki... a teraz się intensywnie wydrapuje koło ucha z tej strony :roll: Może zaczepił pazurem, a może samo drapanie w tak bliskiej okolicy? :roll:
Byłam już z tym drapaniem u weta, bo szyję też miał od początku wydrapaną, ale wet niczego się nie dopatrzył - ani w uszach, ani na skórze :roll: Była chwila przerwy, a teraz znów :?

*wirus jednego oka u mnie szaleje :mrgreen: co chwila jakiś kot ma jedno oczko bardziej :roll:

OKI pisze:Dostał krople i jest jakby lepiej - to na szczęście tylko jedno oko, znaczy raczej nic groźnego :twisted:
No chyba że powiązane z tym drapaniem, tylko od czego taki maluch może się drapać? Podobno u takich małych raczej alergia pokarmowa nie wchodzi w grę :roll:

Wiecie może, od czego może się drapać? Szyja już mu zaczyna obrastać, ale i tak pod pewnym kątem wygląda jak kogut bojowy :roll: Kryza wokół dzioba, a za nią łyso :roll:
Dwóch wetów go świeciło i nic, jeden brał zeskrobiny, w uszach czyściutko - świerzba nie miał, żadnej wydzieliny, zaczerwienia, nic :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 14, 2011 21:40 Re: Kiwaczek GRINGO... prośba... DZIĘKUJĘ! :D s. 8

Skoro nie ma grzyba, to może alergia..? Nawet jeśli nie pokarmowa, to na przykład spowodowana suchym powietrzem w mieszkaniu. Zaczęli już u Ciebie grzać? O tym suchym powietrzu to napisałam z obserwacji na sobie - gdy tylko zaczyna się sezon grzewczy to mnie zaczyna swędzieć skóra.
Na wszelkie problemy skórne świetny jest Efa Olie. Naprawdę pomaga.

Dobrze na takie zmiany skórne działa kilkakrotne posmarowanie Tridermem, ale skonsultuj to z wetem. :)
Ostatnio edytowano Pt paź 14, 2011 21:46 przez mojekoty, łącznie edytowano 1 raz
Nutka, Muza, Amber, Evo, Bonnie Blue, Demi, Goran oraz Gama pozdrawiają wszystkich.:)
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek
viewtopic.php?f=20&t=137690 - Bazarek na Kotylion Viva!

mojekoty

 
Posty: 1522
Od: Pon maja 03, 2010 13:57

Post » Pt paź 14, 2011 21:45 Re: Kiwaczek GRINGO... prośba... DZIĘKUJĘ! :D s. 8

Grzeją już, ale on się musiał drapać już wcześniej - u mnie na początku i gdzieś od wczoraj, może przedwczoraj znowu się drapie :roll:
Na razie dostaje Gammolen.
Mieszkanie może swoją drogą warto nawilżyć, bo rzeczywiście - ja też się drapię ostatnio :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 14, 2011 22:07 Re: Kiwaczek GRINGO... prośba... DZIĘKUJĘ! :D s. 8

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Takie sobie foty, ale widać, jak sobie radzi ;)
Niestety - aparat sobie radzi gorzej. Baterie padły w momencie, jak mały postanowił zaatakować ogon Taćki :twisted: I zbierał nauki po uszach :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 15, 2011 7:35 Re: Kiwaczek GRINGO... prośba... DZIĘKUJĘ! :D s. 8

Taciunia się ruszyła?? 8O nie wierzę 8O

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob paź 15, 2011 7:44 Re: Kiwaczek GRINGO... prośba... DZIĘKUJĘ! :D s. 8

Ależ... Taciunia się zawsze ruszy, jak coś się zbytnio zbliży :twisted: Okazuje się wtedy nadzwyczaj zwinna i ruchliwa ;)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 15, 2011 8:20 Re: Kiwaczek GRINGO... prośba... DZIĘKUJĘ! :D s. 8

Ale on fajny :P i do kompletu tri colorka na drapaku :1luvu: Podoba mi się ten widok :D
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie paź 16, 2011 1:10 Re: Kiwaczek GRINGO... prośba... DZIĘKUJĘ! :D s. 8

No ba 8) Widok jedyny w swoim rodzaju ;)

viewtopic.php?f=1&t=134398 Zajrzyjcie, konkurencyjna mała bura dziewucha szuka dt... dziś się nie odzywałam, bo cały dzień zużyty na takie półkota :roll:
Dla ułatwienia dodam, że Sokota to luźny skrót od "Wolna Sobota" względnie "Sobota Jokota"... marzy mi się wolny weekend :roll: W związku z tym oczywiście badanie Fostera przełożone na najbliższy możliwy termin :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 16, 2011 19:36 Re: Kiwaczek GRINGO... prośba... DZIĘKUJĘ! :D s. 8

Czyli na dziś :mrgreen: Skoro już weekend w plecy, to co mi tam ;)
Gringo jednak coś podłapał :( Wygląda na calici, wczoraj 40,1 st.C :( Akurat tego mu brakowało :x
Dostaje antybiotyk i przeciwgorączkowe - dopóki działają, to motorek w dupce też działa. Jak przestają, to dzieciak pada jak ścięty :roll: Mam tylko nadzieję, że mu się na stawy nie rzuci, bo to już będzie za dużo dla dzieciaka :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 16, 2011 19:42 Re: Kiwaczek GRINGO... prośba... DZIĘKUJĘ! :D s. 8

Jejku tego mu tylko jeszcze brakowało :( Biedulek.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości