Szkrab z Wejherowa doszedl do siebie, jest juz w DS

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw sie 25, 2011 13:58 Re: Wydalanie robali! Jaka dawka oleju parafinowego dla malucha?

Draugia pisze:Poza tym, czy tego intestinala dajesz mu suchego czy namoczonego? Jak suchego, to karm mniejszymi porcjami i namaczaj chrupki - może choć troszkę pomoże ;)


On dostaje wyłącznie mokrą Intestinal.

andua

 
Posty: 590
Od: Pt lut 11, 2011 12:49
Lokalizacja: Mój dom jest tam, gdzie mój kot.

Post » Nie sie 28, 2011 18:02 Re: Trwa walka o uregulowanie trawienia u malucha

Witam,
Prosze o rady...
Maly ciagle dostaje mokra karme RC intestinal gastro. Biegunek juz od ok. tygodnia nie ma, jednak jak na moje oko nie wyproznia sie do konca prawidlowo. Kazdego dnia wydala po kilka "bobaskow" troche twardawych. Kupa nie ma normalnej konsystenji. Zastanawiam sie, czy karma nie daje takiego efektu i czy moze powinnam juz ja odstawic...?? Z tego co udalo mi sie wyczytac, to karma typowa na biegunki...

Procz tego maluch ma wokol pyszczka jakby takie strupki ciemne, ktore odchodza razem z wloskami. Nosek ma praktycznie juz łysy. Czy to moze byc efekt calicivirozy, czy jaki grzyb znowu :?: :!:

Procz tego melenstwo ma sie swietnie. Apetyt dopisuje, garnie sie do zabawy malec, ugania za piorkiem. Jest pelen energii!

Planuje wybrac sie z malym do weta jutro. Mam nadzieje, ze jakos dam rade czasowo. Musze chyba zaliczyc Gdynie, bo jakos na tych wejherowskich wetach ciezko polegac... :?

Edit: to ciemne wokol pyszczka to mial juz od poczatku bodajze, bo pamietam, ze myslalam, ze to brudne od jedzonka. W pyszczku objawow juz calicivirozy nie widac.
Tymczasowo przemywam to srebrem koloidalnym.
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Nie sie 28, 2011 18:17 Re: Trwa walka o uregulowanie trawienia u malucha

Słuchaj spróbuj przejść na tę karmę: WEANING Immunity&Digest . Co do tych czarnych strupków to mój Gatto miał coś w rodzaju trądzika ale nie pamiętam co mu wet zaaplikował. Mam nadzieję, że to nie grzyb, jeżeli jednak będzie podejrzenie grzyba to trzeba wziąć zeskrobinę aby mieć pewność, jeżeli się potwierdzi to szczep biocanem. Ale to pewnie wet ci zaleci. Zapytaj się też czy nie warto podać szczepionki podnoszącej odporność.
Cały czas kciuki trzymamy!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Nie sie 28, 2011 18:43 Re: Trwa walka o uregulowanie trawienia u malucha

Akurat mam w domu tyko sucha RC Babycat 34. Mam jeszcze pasztecik Animondy dla kocich niemowlat...
Ta WEANING Immunity&Digest to sucha karma tak?
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Nie sie 28, 2011 19:46 Re: Trwa walka o uregulowanie trawienia u malucha

Sucha, kupuje się w krakvecie albo u weta. To karma podnosząca odporność. Z tym paszczecikiem to ostrożnie, żeby znowu nie dostał rozwolnienia co po animodzie jest dość częste u kociąt. Myślę, żemożesz delikatnie spróbować z babycatem. Cały czas kciuki na maksa. Uśmiechamy się o foteczkę :D
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Nie sie 28, 2011 20:42 Re: Trwa walka o uregulowanie trawienia u malucha

OK. podzwonie i popytam o ta karme jutro lokalnych wetow.
Z babycat'em powolutku probuje - podaje malutkie ilosci, widze zainteresowanie. Jutro skonczy mi sie RC intestinal i chyba nie bede kupowac kolejnych saszetek...
A z mokrej karmy, co jest godne polecenia dla maluszka jesli Animonda odpada?
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Nie sie 28, 2011 20:47 Re: Trwa walka o uregulowanie trawienia u malucha

Jak tylko zrobie nowe fotki maluchowi, to wstawie :D
Dzis juz nie mam sily...
Jest z niego mega slodziak, taka mala puszusta kuleczka :1luvu:
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pon sie 29, 2011 14:32 Re: Trwa walka o uregulowanie trawienia u malucha

To ja se pozwolę.. Choć zdjęcia już można powiedzieć, ze nieaktualne, jako że taki brzdąc zmienia się z dnia na dzień.

Obrazek

Tu widać ten nosek przed wyłysieniem.
Obrazek

Teraz to ja też czekam na zdjęcia, choć jednocześnie żal mi, że nie mogę mu już towarzyszyć.

andua

 
Posty: 590
Od: Pt lut 11, 2011 12:49
Lokalizacja: Mój dom jest tam, gdzie mój kot.

Post » Pon sie 29, 2011 14:50 Re: Trwa walka o uregulowanie trawienia u malucha

andua pisze:To ja se pozwolę.. Choć zdjęcia już można powiedzieć, ze nieaktualne, jako że taki brzdąc zmienia się z dnia na dzień.

Tu widać ten nosek przed wyłysieniem.
Obrazek

Teraz to ja też czekam na zdjęcia, choć jednocześnie żal mi, że nie mogę mu już towarzyszyć.


Obstawiam, ze to od calicivirozy (owrzodzenia?). Zobaczymy, co powie wet...
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto sie 30, 2011 9:07 Re: Trwa walka o uregulowanie trawienia u malucha

Wet potwierdza, ze to co jest na pyszczku malego to efekt calicivirozy i ma sie zagoic. Dal jakas masc na to.
Ogolnie stan maluszka jest okreslany na dobry. Potwierdzil uszkodzenie ogonka.
Uregulowanie trawienia moze jeszcze potrwac, dlatego twardymi kupami kazal sie nie przejmowac. Gdyby cos sie dzialo, mam sie zgosic. Ale mam nadzieje, ze nie bedzie takiej potrzeby!
Zalecil jeszcze podawanie malemu lakcyd'u. Mowi, ze za tydzien mozna juz szczepic, ale ja nie wiem... Z jednej strony chcialabym go uchronic przed pp i kk, z drugiej - boje sie, ze to jeszcze za wczesnie...

No i powiedzial, ze kot bedzie przepiekny i duzy, ze to na 100% nie jest "europejczyk". Twierdzi, ze gdyby nie jego 2 koty, sam by go wzial :) No zobaczymy, moze go "urobie" jeszcze :wink:
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto sie 30, 2011 11:11 Re: Trwa walka o uregulowanie trawienia u malucha

Eeee wygląda jak stuprocentowy europejczyk;)
ObrazekObrazek

Betbet

 
Posty: 801
Od: Pt maja 25, 2007 21:11
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto sie 30, 2011 11:37 Re: Trwa walka o uregulowanie trawienia u malucha

Ja sie tam nie znam, ale widze, ze ma charakterystyczna budowe, zupelnie inna niz malce, z ktorymi mialam do czynienia do tej pory (europejskie dachowce :wink: ), puszczek krotki. Ma dlugasna siersc, taki bardzo "bogaty" podszerstek, wełniasty. Puchata kulka.
Ciekawa jestem co z niego wyrosnie :)

Porobie jakies konkretniejsze foty, to wstawie. Postaram sie, zeby oddaly jego wyglad.
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto sie 30, 2011 12:16 Re: Trwa walka o uregulowanie trawienia u malucha

No ze zdjęcia to ciężko. Mi się jedynie wydawało, że ma sporą głowę i krótsze niż normalnie uszy, ale stwierdziłam, że mam urojenia. ponadto czasem to kwestia zdjęcia własnie;)
ObrazekObrazek

Betbet

 
Posty: 801
Od: Pt maja 25, 2007 21:11
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto sie 30, 2011 12:22 Re: Trwa walka o uregulowanie trawienia u malucha

Betbet pisze:No ze zdjęcia to ciężko. Mi się jedynie wydawało, że ma sporą głowę i krótsze niż normalnie uszy, ale stwierdziłam, że mam urojenia. ponadto czasem to kwestia zdjęcia własnie;)


Dokladnie! Ogonek puszysty krotki i nozki jakos tak szerzej rozstawione i tez sie krotkie wydaja.
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto sie 30, 2011 15:45 Re: Trwa walka o uregulowanie trawienia u malucha

No jeszcze tego brakowało, żeby się okazało, że jakaś pseudo wywaliła kota na dwór, bo się rozchorował... Będzie szok jak z niego jakiś ot zwisłouchy czy inne cudo wyrośnie...
ObrazekObrazek

Betbet

 
Posty: 801
Od: Pt maja 25, 2007 21:11
Lokalizacja: Trójmiasto

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 288 gości