





na taką wiadomość czekałam

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Liwia_ pisze:Mam wieści od kocurka![]()
Kotek będzie się nazywał Rudi, w nowym domu od razu wyszedł z transporterka z ogonkiem do góry, zwiedził posiadłość, grzecznie udał się do kuwety, odwiedził lodówkę i znalazł sobie miejsce na kanapieNa razie zero problemów kuwetowych - załatwił się raz, bardzo grzecznie do żwirku. Dziewczynki są zachwycone nowym domownikiem, a on sam jest podobno przemiły, pieszczoch z niego straszny
slapcio pisze:Jeśli to rzeczywiście on, to niesamowita historia... Ale teraz najważniejsze żeby rudzielec się zaaklimatyzował i żeby to rzeczywiście był juz jego stały port.
A może (pierwsi) państwo rozważą adopcję innego kota?
justyna8585 pisze:Powiem Wam coś...historia jak z filmu
W dniu kiedy Rudy miał jechac były komplikacje ,bo Pracownik Schroniska powiedział,ze go nie było już w piątek.W końcu okazało sie,że jest.W piątek Rudy zwiał z klatki i odnalazł swoich właścicieli.NaprawdePrzeszedł tyle km i odnalazł.Właścicielka odniosła go na rękach.
Catnaperka pisze:justyna8585 pisze:Powiem Wam coś...historia jak z filmu
W dniu kiedy Rudy miał jechac były komplikacje ,bo Pracownik Schroniska powiedział,ze go nie było już w piątek.W końcu okazało sie,że jest.W piątek Rudy zwiał z klatki i odnalazł swoich właścicieli.NaprawdePrzeszedł tyle km i odnalazł.Właścicielka odniosła go na rękach.
Czy ja dobrze zrozumiałam?Rudi uciekł ze schronu, szedł wiele km, odnalazł ludzi a ona go odniosła z powrotem do schronu!?!?!?! Ta sama co już go raz odniosła?!?!?!?
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Poprawcie mnie jak źle zrozumiała bo to mi się w głowie nie mieści
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości