Biała Molly już w nowym domu :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sie 27, 2010 13:47 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

Wiem, że Amika6 ma to cudo - ostatnio sprzedawała na bazarku.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sie 27, 2010 15:06 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

Ooo, to ciekawe! Wypróbuję! Mam nadzieję, że naprawdę działa (albo przynajmniej nie szkodzi ;))
Bazarek Amiki6 już się skończył... Ale dzisiaj i tak się wybieram do apteki po maść dla Molly, więc przy okazji zapytam o ten olejek, może będą mieli :)

grzanka.ch

 
Posty: 1491
Od: Pt sie 06, 2010 21:44
Lokalizacja: Czeladź

Post » Pt sie 27, 2010 17:05 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

Ale Amika6 robi go sama :) nie wiem czy w aptece dostaniesz coś równie naturalnego i sprawdzonego :wink:

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt sie 27, 2010 17:50 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

Raczej nie. Tylko Amika robi najlepszy olejek z dziurawca. Napisz do niej na PW, może ci sprzeda malutki słoiczek.
Trzymam kciuki.
Opisz jej historie koteczki - to bardzo dobry człowiek, pomoże Ci.
:ok: :ok: :ok:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob sie 28, 2010 13:38 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

Ahaaa, a ja myślałam, że to tak ogólnie dostępne w aptekach :) Bo ja się na ziołach nie znam wcale a wcale ;) Ale mąż mój mówi, że lepiej nie kombinować i jak smarujemy maścią od weta, to nie łączyć tego z dziurawcem, bo niewiadomo, co z tego wyjdzie...

A Molly zjada gerberki w tempie superexpress (oczywiście ze strzykawki, ale absolutnie nie wypluwa, a jak troszkę wypłynie jej z buźki, to zaraz się oblizuje :D). To jej ulubione danie ;)
Coraz szybciej ucieka i coraz głośniej krzyczy, jak widzi, że zamierzam ją karmić. I w ogóle jest już lepiej :D :kotek:

grzanka.ch

 
Posty: 1491
Od: Pt sie 06, 2010 21:44
Lokalizacja: Czeladź

Post » Sob sie 28, 2010 14:24 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

:ok: :ok:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob sie 28, 2010 18:32 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

Dobrym, sprawdzonym lekarstwem na rany jest Fatroximin topic spray - antybiotyk w sprayu. Stosowałam go u koni, psa, a ostatnio wspomagająco na opornie gojącą się ranę po sterylce kotki.

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Pon sie 30, 2010 11:54 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Amon Gui

 
Posty: 9
Od: Pt sie 13, 2010 6:51

Post » Pon sie 30, 2010 12:22 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

Dzięki wszystkim za kciuki :)
Na razie na rany używam maści, którą dostałam od weta i działa, ale rady zapamiętam i w razie czego skorzystam ;)
:kotek:

grzanka.ch

 
Posty: 1491
Od: Pt sie 06, 2010 21:44
Lokalizacja: Czeladź

Post » Wto sie 31, 2010 15:32 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

Dzisiaj ostatni dzień sierpnia i tym samym - powinien być - ostatni dzień, jak piękna białaska jest u nas. Ale póki co nowi właściciele nie mają czasu się spotkać, więc Molly zostaje z nami dłużej. A co za tym idzie - pojawiają się kolejne problemy.

Dzisiaj zmieniamy miejsce zamieszkania. Mam nadzieję, że wielka przeprowadzka nie będzie zbyt dużym stresem dla Molly. Ona nadal jest zakatarzona. Rana zmniejszyła się widocznie i goi się. Tak samo ten ropień na brzuszku. Problem jest jeszcze w tym, że Molly sama nie je. Muszę nadal ją karmić. Wprawdzie jak jej czasem podstawie miseczkę pod nos, to zje 3 chrupki, ale to przecież o wiele za mało... Znacie może jakieś sposoby, żeby zaczęła sama jeść? Prawdopodobnie od jutra będę miała dużo mniej czasu dla niej :( (praca). Boję się, że jak będę ją mniej karmić, to znowu schudnie. No i katarek nie odpuszcza. Niby jest lepiej, ale cały czas się utrzymuje i nie chce przejść całkowicie...

W mieszkaniu, do którego się przeprowadzamy, jest mały kotek. Ma 2 albo 3 miesiące i nasi nowi współlokatorzy znaleźli go podczas spaceru po lesie jakieś 2 tygodnie temu. Mały nie jest jeszcze szczepiony. Będziemy musieli Molly izolować. Właściwie to nie problem - będzie po prostu ciągle w naszym pokoju. Niestety, gorzej z izolowaniem Molly od Grzanki :( Kicie nadal się nie lubią, Grzanka zaczepia Molly i wolałabym nie zostawiać ich bez kontroli samych... Będę musiała coś wymyślić...

grzanka.ch

 
Posty: 1491
Od: Pt sie 06, 2010 21:44
Lokalizacja: Czeladź

Post » Śro wrz 01, 2010 13:16 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

Według mnie coś tu nie tak :? - Molly niby ma domek zaklepany już od pewnego czasu a jak przychodzi co do czego to jej przyszli właściciele nie mają dla niej czasu :evil: , mimo, iż zapewne znają jej stan zdrowia i całą sytuację, łacznie z Waszą przeprowadzką i komplikacjami i mimo to narażają ją i jeszcze tamtego kotka :?:

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro wrz 01, 2010 19:24 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

Na szczęście przeprowadzka minęła bez problemu. Myślę, że Molly dobrze się czuje w nowym miejscu :) Noc przespała z nami w łóżku i je już więcej sama z miseczki :D
Co do znajomych, to nie jest do końca ich wina. Raczej kwestia niedogadania terminów. Bo oni chcieli się spotkać wczoraj, a my nie mogliśmy z powodu przeprowadzki. Wcześniej my chcieliśmy się spotkać, a oni nie mogli... W każdym razie za chwilkę powinni tutaj być :) Zobaczymy, co powiedzą, jak zobaczą Molly. Zamierzam im zaproponować, żeby jeszcze u nas została, dopóki całkiem nie wyzdrowieje, jeśli tak wolą...
Szczerze mówiąc, to bardzo ciężko mi będzie się z nią rozstać. Dobrze, że idzie do znajomego domku.
I nie martwcie się - na pewno nie oddam jej w złe ręce :)

grzanka.ch

 
Posty: 1491
Od: Pt sie 06, 2010 21:44
Lokalizacja: Czeladź

Post » Czw wrz 02, 2010 8:19 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

A czy nie byłoby warto na wszelki wypadek zrobić jej jednak testów na FIV/FeLV?

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie wrz 05, 2010 12:29 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

Nowe wieści:

We środę byli u nas znajomi, którzy mają wziąć do siebie Molly. Wydawali się przerażeni jej wyglądem :( No bo naprawdę nie wygląda ciekawie - w niektórych miejscach wypadła jej cała sierść, nadal jest chuda i cieknie jej z noska... Oni nie widzieli jej ponad 2 tygodnie, bo byli na wakacjach, i chyba spodziewali się po powrocie zobaczyć ją w lepszym stanie (tym bardziej, że pisałam im, że jest lepiej - katar mniejszy, Molly już nie chudnie, żółtaczka pokonana, wrzód na języku również, rany się goją). Nie określili się, kiedy będą gotowi wziąć Molly do siebie - wspominali coś o tym, że muszą przygotować mieszkanie. Myślę, że nie chcą jej jak jest chora i woleliby poczekać aż ja ją wykuruję do końca...
W piątek byłam z Molly u weta. Wet bardzo ją chwalił, że jest lepiej. Jeszcze tylko te rany (z nimi coraz lepiej, ale jeszcze są) i futerko musi odrosnąć.

Co do testów na FIV/FeLV, to też się zastanawiałam, czy nie warto by było zrobić. Jak się wyrobię w tym tygodniu, to może ją zabiorę na te badania. A jeśli nie zdążę, to zaproponuję jej nowym opiekunom, żeby oni ją tam zabrali jak już ją przejmą. W ogóle czeka mnie poważna rozmowa z nimi...

grzanka.ch

 
Posty: 1491
Od: Pt sie 06, 2010 21:44
Lokalizacja: Czeladź

Post » Nie wrz 05, 2010 12:33 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

Nie lubie ich :(
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 11 gości