PUSS ! Wczoraj od Renatki około godziny 17. zostały zabrane do Poznania dwa kotki. Niestety, bez formularza adopcyjnego, ani nawet spisania danych. Wzięły je dwie młode dziewczyny - dziwne, bo nie umiały zapamiętac imion kotów, nie interesowało ich, czy zwierzęta mają jakieś specjalne wymagania - np. żywieniowe itd.itp. Ponieważ o 18. zabierałam do siebie pozostałe 10 kotków - mocno mnie to zaniepokoiło. Tym bardziej, że o 23.30 na telefoniczne pytanie Renatki, czy już są w domu - odpowiedziały, że mają jeszcze 100 km do Poznania. Obiecałam Renatce, że dowiem się, co się stało, że ponad 6 godzin (a przypuszczam, że więcej) zwierzęta były zamknięte w kontenerach, w samochodzie, a co za tym idzie pogłebial się ich stres! Czy coś się stało? Proszę, daj znać, czy dojechali szczęśliwie i czy wszystko w porządku. Jak koty? Mam nadzieję, że to nie beztroska i nieświadomość tych dziewcząt spowodowała taką zwłokę w podróży - bo to bardzo żle wróżyłoby tym kociakom na przyszłość! Jeśli to twoje znajome, to czy sprawdzisz warunki i dopełnisz formalności adpcyjnych? Proszę cię o odpowiedź, podaję mojego maile'a:
tubta@interia.plAle wątek chciałabym zakończyć optymistycznie!
10 zabranych przezemnie kotków pojechało do Częstochowy i Katowic.
6 ma już pewne i sprawdzone domy stałe, 4 są na DT (też sprawdzonych).
I tu pozwolę sobie przypomnieć o konieczności tzw. formalności adopcjnych (dla dobra i bezpieczeństwa nie tylko zwierząt, ale osób przekazujących zwierzęta do adopcji i adoptujących) . Wiem, że niektórym wydaje sie to niekonieczne - szczególnie, gdy biorą uratowane biedy do swoich znajomych. Jednak sama wielokrotnie spotykałam się z różnymi sytuacjami prawnymi, w których brak formularza adopcyjnego powodował kłopoty dla adoptującego lub powierzającego do adopcji. To nie miejsce na tak długi wątek, jeśli kogoś interesują szczegóły, odpowiem na moim mail'u.
Aha, przy okazji - mogę także przesłac na komórkę zdjęcia kotków w nowych domkach!
Pozdrawiam serdecznie wszystkich "wątkowiczów" i w imieniu Renatki i swoim gorąco dziękuję na pomoc w znalezieniu domków, wsparcie duchowe i wszelkie opinie. NA FORUMOWICZÓW MOŻNA LICZYĆ!