maja_brygida22 pisze:A jak tam Agrafka?
Nic nie poradzę - sentyment mi pozostał i jestem ciekawa co u niej słychać

Agrafka zrobiła się najważniejszym futrem w domu. Pewnego dnia postanowiła królować nad wszystkimi i już.
Jak Kajtek położy się na stole w spanku - trzeba go zgodnić, chybaże się nie da, to trzeba położyć obok lub na nim.
Pysiu też nie ma łatwo, jego trzeba podsiąść w koszyku lub domku. A napewno obudzić z drzemki żeby się z nią pobawić.
Ostatnio nawet sadzi się do Kulki, a Dyzia już dawno zmanierowała - ten to nawet jedzeniem się z nią dzieli.
Od niedawna mam jeszcze Milkę, trzykolorke po przejściach, i ta jest przez Agrafkę teraz ustawiana za wszystkie inne koty.
A maluszki trochę dokarmiamy sami. Myślę, że wspólnymi siłami (my i Funia) uda się wychowac małe sierotki.