hanelka pisze:Schronisko stawia taki warunek. Mam nadzieję, że jednak wkrótce zmieni stanowisko i Fifi trafi do ellza, gdzie jej miejsce.
Hanelka dziękuję za miłe słowo. Dzwoniłam do schroniska ponownie w poprzednim tygodniu i niestety... oni swoje zdanie podtrzymują ( wiem, że dla dobra Fifi ), ale szkoda... Ustalam więc szczegóły w sprawie adopcji Aslana z Łodzi ( wklejałam jego wątek tu ). Za Fifi cały czas będę trzymać kciuki Moja cudna Wierzę, że znajdzie dobry dom, jak na to zasługuje.
Pomęcz ich może jeszcze trochę. Upierdliwość bywa czasem niezwykle skuteczna. Jakoś widzę Was obie razem i szczęśliwe. Nie potrafię tego wyjaśnić. Te wielkie, złote oczy w drobnym, czarnym ciałku... Wciąż je widzę.
Moim zdaniem do leczenia niuni powinni włączyć antydepresanty. Ja mam koty forumowe, po przejściach i suma summarum i tak kończy sie na farmakologii. To zdecydowanie lepsze dla zwierzaka, lepiej się aklimatyzuje, lepiej dochodzi do siebie. To tak jak z człowiekiem po przejściach. Od razu trafia do specjalisty od głowy i dostaje tabletki. Jak nas coś boli tez dostajemy proszek, bo proces leczenia jest lepszy, gdy organizm może skupić się na konkretnej sprawie, a nie na skutkach ubocznych ....... ufff.... pomądrzyłam się, ale takie mam doswiadczenie i nie chwaląc się małe sukcesy w takich przypadkach
Hanelka, sama wiesz jak ja bardzo chciałam, żeby ona była u mnie, ale widocznie gdzieś czeka lepszy domek. Jestem wstępnie umówiona na odbiór Aslana w ten weekend więc.... Wierzę, że Fifi znajdzie super domek Do góry cudeńko moje