Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sie 03, 2020 17:07 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Ewar myslę że przeswietlenie mogloby nieco wyjaśnić, czy coś się nie dzieje niedobrego w tych łapkach. Od początku jak kocia rodzinka jest u Ciebie, Witus nie próbował skakać. Miałaś go od 3 tygodnia, nie wiadomo co się wcześniej działo :( a co Ci zasugerowała asigo? Cofnęłam się w postach, ale nie znalazłam jej wypowiedzi. A zdaje się w czerwcu pisalas, ze Wituś miał coś z tylnymi łapkami, nawet się zastanawiałaś czy się gdzieś nie uderzył. Kurczę to aż niewiarygodne, że z takiego żywego sreberka zrobil się spokojny kociak. Chyba musi go bardzo boleć :201461

SabaS

 
Posty: 4605
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Pon sie 03, 2020 17:09 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Miał robiony rtg. Podobno nic nie wykazał złego, jeżeli chodzi o kości. Wet jest ortopedą, wrócił już z urlopu i ma się sam dokładnie przyjrzeć. Ktoś inny robił zdjęcie. Trzeba umieć zrobić i odczytać, prawda?
asigo pisała do mnie na pw, nie na wątku. Długi tekst, przed wizytą u weta zrobię sobie notatki.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56115
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon sie 03, 2020 17:16 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Warto isć do dobrego weta, który potrafi dobrze czytac zdjęcia. U mnie dopiero ortopeda wylapał zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa u Tereski na zdjęciu, z którego moja wet nic nie wyczytała.Sama mnie skierowala wtedy do specjalisty. Tak że warto, żeby fachowiec sobie pooglądał te zdjęcia. Mocno trzymam kciuki za Witusia i cieszę się jednocześnie, że Nadia już niedługo zrzuci ubranko.

SabaS

 
Posty: 4605
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Pon sie 03, 2020 17:47 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Strasznie szkoda Witusia, takie sreberko żywe a tu takie coś. Chociaż kciuki potrzymam za jego zdrowie.

aga66

 
Posty: 6718
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pon sie 03, 2020 17:55 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

A, szkoda gadać :( Mnie się płakać chce bez przerwy. Zrobiłabym wszystko, nawet próbowałabym stawać na uszach, żeby tylko Wituś wyzdrowiał. Nazywałam go kocim Lewandowskim, bo tak żonglował piłeczkami, biegał jak szalony, a teraz nie może. To nadal jest kocie dziecko, ufne, miziaste, skore do zabawy, ale bawi się tylko na leżąco. Przemieszcza się powolutku, parę metrów i to wszystko.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56115
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon sie 03, 2020 20:00 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Boję się cieszyć, ale Wituś był w kuwecie i zrobił normalnie siusiu, nie na siedząco. Troszkę więcej chodzi, przyszedł do kuchni, kiedy kroiłam mięso i miaukolił, że umiera z głodu :mrgreen: Teraz wtulony w mamusię siedzi w budce balkonowego drapaka.
Czarne coś było na zewnątrz dzisiaj. Odcięłam mu drogę, salwował się ucieczką. Po jakimś czasie poszłam sprawdzić, czy zjadł. Mokrą karmę do spodu, zostawił trochę mięsa i suchej karmy. Do rana wszystko zniknie.
Siostra zadzwoniła, abym poczytała
https://www.pudelek.pl/justyna-steczkow ... 563689856a
Nigdy jej nie lubiłam , chociaż nie znam jej osobiście i chyba już wiem dlaczego.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56115
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon sie 03, 2020 20:25 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Oby szło ku dobremu. A co do Steczkowskiej to pewno zatrzymałaby kotka gdyby rasowy się trafił :evil:

aga66

 
Posty: 6718
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto sie 04, 2020 6:27 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Wituś troszkę chodzi, przyszedł do kuchni upomnieć się o jedzenie. Zjadł i wrócił do kosza, przysypia. Lepiej jest też o tyle, że do kuwety załatwił się normalnie, nie musiałam go myć. To jednak nie jest tak, jak być powinno.
aga66 pisze:A co do Steczkowskiej to pewno zatrzymałaby kotka gdyby rasowy się trafił

To jest tak, jak z chłopa zrobi się pan.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56115
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto sie 04, 2020 6:37 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Chyba jest trochę lepiej ale nie zapeszam. Cały czas :ok:

aga66

 
Posty: 6718
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto sie 04, 2020 7:35 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Jak Wituś miał wykonane prześwietlenie? Chyba boczne? Ortopeda pewnie zleci w pozycji "na żabę".
To może jakaś wada stawów, nie skakał jak kociaki, a teraz pięknie rośnie, przybiera na wadze i stawy nie wytrzymują :?:

kajtek56

 
Posty: 401
Od: Nie maja 04, 2008 10:11
Lokalizacja: Zielonka

Post » Wto sie 04, 2020 8:39 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Kciuki nieustanne. :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26742
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 04, 2020 8:51 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 75946
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sie 04, 2020 13:44 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Nie byłam z Witusiem w lecznicy. Przed 8-ą zadzwoniła wetka i tak na szybko powiedziała mi, o co chodzi. Wituś ma niedobory wapnia, jest w fazie intensywnego wzrostu i kości są odwapnione. Zdjęcie rtg niezbyt dobre, bo Wituś nie był usypiany do niego , ale i tak coś widać. Mam go suplementować( robię to), dawać leki przeciwbólowe i obserwować. Za tydzień ewentualna wizyta i zdjęcie rtg. No i oczywiście dawać kocią karmę, ale nie mam pojęcia jak to zrobić. Wypiję poobiednią kawę i podjadę do lecznicy po środki przeciwbólowe.
Byłam u bezdomniaków, Jadzia się nie pojawiła, ale to jej się zdarza. Była Lila, ładnie zjadła. Widziałam kocią mamę biegnącą pod podłogę. Tam już sporo jedzenia zdążyło zniknąć, może to Sreberko zjadła? Dołożyłam i nie czekałam, aż przyjdzie, bo ona jest bardzo płochliwa.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56115
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto sie 04, 2020 14:24 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Dobrze że jest diagnoza, to już duży krok do przodu. Trudno jest zmusić kota do zjedzenia :cry:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26742
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 04, 2020 14:35 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Nie wiem co lepsze :( . Niedobory wapnia nie dają raczej dolegliwości bólowych. Z tego, co mi się udało przeczytać, to stawiam na jakiś uraz. Stłuczenie jest bardzo bolesne i długo się goi. Ale goi się samo :) . Co dzień troszkę mniej boli. Oby to to :D
Mój ludziowy znajomy przewrócił się w swojej łazience 1 czerwca. Minęło ponad 2 miesiące a dalej ręka boli. Jego boli i mnie też bo miał mi malować chałupę :placz:
Zdrówka, Zdrówka, Zdrówka, Zdrówka :lol:
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 8854
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości