Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Agata, o której będziecie w sobotę?
Umówiłam się na 11 na bliższe ( :ryk:

) poznanie Węgielka. wezmę ze sobą jakieś mięso

Nie karmcie proszę chłopaków wcześniej jakby co.

mgska pisze:Agata, o której będziecie w sobotę?
Umówiłam się na 11 na bliższe ( ) poznanie Węgielka. wezmę ze sobą jakieś mięso
Nie karmcie proszę chłopaków wcześniej jakby co.

Ciekawa jestem jak przebiegnie bliższe poznanie :ryk:

Agata, będę o 17 na dyżurze w piatek.

Dilah to będę o 18:30 na miejscu. Dla ułatwienia może o mnie piszcie MartaW żeby się nie myliło

Kociambra1989 pisze:Dilah to będę o 18:30 na miejscu. Dla ułatwienia może o mnie piszcie MartaW żeby się nie myliło

oki na PW wysyłam Ci mój telefon kontaktowy będzie łatwiej się porozumieć, napisz mi proszę smsa to sobie też Twój nr zapiszę, i jak już będę wiedziała dokładnie godzinę to ci odpowiednio wcześniej smsne :ok:

mgska pisze:Agata, o której będziecie w sobotę?
Umówiłam się na 11 na bliższe ( ) poznanie Węgielka. wezmę ze sobą jakieś mięso
Nie karmcie proszę chłopaków wcześniej jakby co.

my będziemy po 12-12:30 też mam w planach serca indycze - ostatnio wszystkim smakowały, to będą miały kociaki używanie w sobotę

Iza, dzięki, po południu napiszę do nowej wolo

olala1 pisze:Luna miała zjedzone mokre, a suche do połowy

Iza, napisałam do Igi - nowej chętnej wolontariuszki na piątek, jak tylko mi potwierdzi - dam Ci znać. A swoją drogą odezwała się też Alicja, którą zachęciłam do pomocy w dyżurze czwartkowym Danusi (Danusiu, o której będziesz? napisałam że około 14-14:30 - jeśli będziesz wcześniej lub później, daj mi znać

)
Bardzo się cieszę, że tylu osobom nie jest obojętny los naszych kotów i że chcą nam pomagać :ok:

Pinezkowa pisze: Bardzo się cieszę, że tylu osobom nie jest obojętny los naszych kotów i że chcą nam pomagać

Ja też

I ja się cieszę

Dobra robota Agatka

Iga potwierdziła piątek, z tym, że na 19 ma lekarza, to będzie tylko 1,5 godziny, ale myślę, że na pierwszą wizytę w kociarni - wystarczy

to miłego dyżuru piątkowego życzę :smokin:

Wczorajszy dyżur szybki niestety, ale na trzy pary rąk idzie sprawnie. Kociambrze dziękuję za pomoc :201494

było mi bardzo miło Cię poznać, mam nadzieję, że zostaniesz z nami :1luvu:

Kupy wszędzie oki, nigdzie sików poza kuwetami nie odnotowano, no może jeden, mianowicie na szpitalu siknięte do przewróconego wiadra z resztką żwirku :twisted:

ale to chyba się nie liczy

sprzątnięte i dosypany nowy żwir. Jadzia i synek przekochani, ale bardzo wystraszeni, natomiast zero agresji, brzuszek ładnie się goi, przemyłam go tylko, uszy bez problemu zakropione, bardzo delikatne te istotki. Sepcio chyba to jedynak

Fruzia drażniła go siedzeniem na jego "dachu" i próbował ją gonić przez kraty. Fruzia z początku troszkę wycofana, ale potem przymilaśna. Puśka nie do ogarnięcia z tym jedzeniem

to nie jest normalne + jej nadmierna energia, tak z Martą gdybałyśmy czy ona nie ma problemu z hormonami tarczycy - przerost daje takie objawy pobudzenie i głód - ale to już było gdzieś pisane Marta mgska wspominała, czy nie zrobić jej badań.
Kuba Lubo cudny :1luvu:

niestety z tego wszystkiego nie cyknęłam mu zdjęć, dzięki kuwecie zakrytej nie miał sajgonu w klatce, za to kupska miał wieeelkie. Lunka przekochana, ale żeby jej wytrzepać kocyk Artur ją trzymał na rękach, bo nie mogłam tego zrobić jak siedziała w klatce.
Poza tym na szybko tylko umyłam podłogę w szpitalu i u Li bo była bardzo zdeptana, na ogólnym było względnie, ale i tak czasu mi brakło.

zdjęcia Lubo jakieś mam - wrzucę

z Pusią możnaby w sobotę na krew podjechac. Przyda jej się przed sterylką
Ona rośnie, więc je dużo, ale faktycznie wszędzie jej pełno - warto sprawdzić, zwłaszcza, że niedługo sterylka

Byłam wczoraj na 5 minut po fakturę i sprawdzić książeczkę Lunki
September dał mi dość długi koncert pięknych kichnięć - chyha z 15 razy kichał - ten unidox chyba trzeba mu będzie trochę wydłużyc niestety...

Lubo - trochę nieostry chwilami

Dyżur wczorajszy:
Dominika, bardzo dziękuję za pomoc, dzięki temu wszystko poszło sprawnie :201494

Wypuściłam Sepka, Fruzię i Pusię na ogólny, Sepek odnalazł się bardzo fajnie, ale z uwagi na kichanie (wczoraj przy mnie 2 razy kichnął) wrócił do klatki - nie był zadowolony, Pusia też wróciła sama, ale Fruzia po zabraniu jej do szpitalika domagała się wpuszczenia na ogólny, więc tam została, obserwujcie jak dzisiaj z nią będzie.
Wrócił Marian - to super kot :1luvu:

Kupy ok, u Kuby miękka, ale nie najgorsza.
Mamuśka z synkiem super miziaki przed robieniem uszków, potem trochę wystraszone.
Luna nie zjadła mokrego, potem przy miziankach zjadła trochę chrupek i paszteciku.

Dyżury

czwartek (02.11) - danulka
piątek (03.11) - pyma
sobota (04.11) - Pinezkowa/Rzepiszka
niedziela (05.11) - Duszek686/Kasik30
poniedziałek (06.11) -
wtorek (07.11) -
środa (08.11) - pandap
czwartek (09.11) -
piątek (10.11) -
sobota (11.11) -
niedziela (12.11) -
poniedziałek (13.11) -
wtorek (14.11) -
środa (15.11) -

Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Kto przegląda forum