*Lubelskie Tymczasy*

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lip 20, 2013 21:08 Re: *L. T.* Ruda Lena- Joko, Tobi i Gizmo - maluchy s.77

Anda pisze:Edit:
Koszmar! Odebrałam dzisiaj Lenę podstępem. Szukam DT na 3 tygodnie dla malucha Gizmo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
https://www.facebook.com/events/603602446346674/

Czy DT jeszcze potrzebny?
Jak tak, to mogę pomóc.
Obrazek

Bagienka

 
Posty: 1298
Od: Sob paź 08, 2011 6:05

Post » Sob lip 20, 2013 21:23 Re: *L. T.* Ruda Lena- Joko, Tobi i Gizmo - maluchy s.77

Mam Dt dla Gizma. Ale dziękuję bardzo :)
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob lip 20, 2013 21:25 Re: *L. T.* Ruda Lena- Joko, Tobi i Gizmo - maluchy s.77

Anda pisze:Mam Dt dla Gizma. Ale dziękuję bardzo :)

:ok:
Obrazek

Bagienka

 
Posty: 1298
Od: Sob paź 08, 2011 6:05

Post » Śro lip 24, 2013 21:47 Re: *L. T.*

Znajoma szuka kogoś z Lublina do opieki nad kotami na 29 i 31 lipca. Za kawę, piwo bądź odpłatnie. Są 2 koty, trzeba nakarmić, sprzątnąć w kuwecie i pogłaskać.

Może ktoś chętny lub znacie kogoś.
Okolica ulicy Glinianej.
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Pt lip 26, 2013 21:17 Re: *L. T.*

Szukam domu dla takiej kotki:
https://www.facebook.com/magdalena.mysz ... 810&type=1

Kotka jest kotna. Pojawiła sie pare tygodni temu na moim osiedlu. Dziś ją złapałam, jutro jedziemy na sterylkę. Potem muszę ją wypuścić. Jest bardzo ufna i ładna.
Obrazek

koszka

 
Posty: 348
Od: Czw paź 11, 2007 17:01
Lokalizacja: Poniatowa

Post » Wto lip 30, 2013 10:05 Re: *L. T.*

Uwaielbiam takie szylkretki! Jak sobie znajdę nową chatę, to tylko taką, żeby móc kota mieć. Bo mi się ckni :(
A najlepiej to poproszę fajnego chłopa z fajną chatą, co by można i psa i kota :P

koszka pisze:Szukam domu dla takiej kotki:
https://www.facebook.com/magdalena.mysz ... 810&type=1

Kotka jest kotna. Pojawiła sie pare tygodni temu na moim osiedlu. Dziś ją złapałam, jutro jedziemy na sterylkę. Potem muszę ją wypuścić. Jest bardzo ufna i ładna.

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob sie 03, 2013 13:00 Re: *L. T.*

Emsi nam zaginęła 2 tygodnie temu...
Moja mama była wczoraj w piekarni na osiedlu i dostała wiadomość, że jakiś czarny kot zginął pod kołami samochodu :(

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sie 05, 2013 21:00 Re: *L. T.*

kwiatkowa pisze:Emsi nam zaginęła 2 tygodnie temu...
Moja mama była wczoraj w piekarni na osiedlu i dostała wiadomość, że jakiś czarny kot zginął pod kołami samochodu :(


:( :( :(

Przykro..


Marne to pocieszenie, ale jeśli to ona, to przynajmniej miała ciekawsze i "pełniejsze" życie niż kot niewychodzący.
Obrazek

koszka

 
Posty: 348
Od: Czw paź 11, 2007 17:01
Lokalizacja: Poniatowa

Post » Wto sie 06, 2013 11:09 Re: *L. T.*

O tak, bez wątpienia miała ciekawsze i pełniejsze życie.
Co można było ocenić na podstawie jej wyglądu po wyciągnięciu spod krzaka, pod którym umierała.

Obrazek

Obrazek
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto sie 06, 2013 18:41 Re: *L. T.*

pixie65 pisze:O tak, bez wątpienia miała ciekawsze i pełniejsze życie.
Co można było ocenić na podstawie jej wyglądu po wyciągnięciu spod krzaka, pod którym umierała.

Obrazek

Obrazek



Nie zgodzę się z Tobą pixie65.
Jestem zdecydowanie przeciwna domom wychodzącym przy ruchliwych ulicach, ale pomysł z wychodzeniem kota na spokojnym osiedlu wcale nie musi być zły.
Warto wziąć pod uwagę też to, że nie wszystkie koty dobrze znoszą zamknięcie w mieszkaniu.

Życie takiego kota jest mniej bezpieczne, ale napewno ciekawsze i bogatsze w różne bodźce niż kota niewychodzącego (choćby miał nie wiem jak urozmaicone życie w mieszkaniu). Żaden dom nie zapewni mu tylu doznań zapachowych, dotykowych i możliwości ruchowych. dwór jest naturaniejszym środowiskiem dla kota niż dom.


Zastanawiałabym się też na ile dla kota jest cenniejsza długość życia niż jego jakość.


W domu mam 3 koty niewychodzące. Tylko czasem na smyczach odwiedzają działkę lub "przedblocze".
W domu większość czasu przesypiają. Na dworze ożywiają się, są bardziej ruchliwe i wyglądają na szczęśliwsze. I ilekroć je obserwuję na dworze, myślę, że są mniej szczęśliwe nie mając swobodnego dostępu do wyjścia na dwór.
Obrazek

koszka

 
Posty: 348
Od: Czw paź 11, 2007 17:01
Lokalizacja: Poniatowa

Post » Śro sie 07, 2013 9:18 Re: *L. T.*

Ahoj!
Poratujecie niezorientowaną?
Powiedzcie mi, proszę, gdzie się teraz... robi ogłoszenia? :oops:
Lata świetlne nie robiłam, nie wiem gdzie teraz można, gdzie nie, jaki portal jest odwiedzany :?:

Pozdrawiam, ja i futra :)

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Śro sie 07, 2013 12:31 Re: *L. T.*

bloo pisze:Ahoj!
Poratujecie niezorientowaną?
Powiedzcie mi, proszę, gdzie się teraz... robi ogłoszenia? :oops:
Lata świetlne nie robiłam, nie wiem gdzie teraz można, gdzie nie, jaki portal jest odwiedzany :?:

Pozdrawiam, ja i futra :)



Ja ostatnio wyadoptowałam 2 maluchy z gumtree.pl, dość popularna też jest tablica.pl
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Śro sie 07, 2013 12:53 Re: *L. T.*

rastanja pisze:Ja ostatnio wyadoptowałam 2 maluchy z gumtree.pl, dość popularna też jest tablica.pl

Dzięki :D
Tablicę już obkupiłam, lecę na gumtree :wink:

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Pon sie 12, 2013 23:11 Re: *L. T.*

pixie65 pisze:O tak, bez wątpienia miała ciekawsze i pełniejsze życie.
Co można było ocenić na podstawie jej wyglądu po wyciągnięciu spod krzaka, pod którym umierała.

Obrazek

Obrazek


Dobrze się czujesz pixie65? 8O
Nie kumam tego tekstu, i nie chcę zakumać.

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sie 13, 2013 9:09 Re: *L. T.*

A co w mojej wypowiedzi jest niezrozumiałego?
Pokazałam koszce jak wyglądała Emsi kiedy została znaleziona.
A wyglądała tak w efekcie prowadzenia tego ciekawszego i pełniejszego trybu życia.

A odnośnie mojego samopoczucia...
ŹLE się czuję kiedy dowiaduję się, że raz zawrócony z romantycznego Tęczowego Mostku kot przepadł bez wieści i/lub zginął pod kołami samochodu.
Powinnam czuć się inaczej?
Ostatnio edytowano Wto sie 13, 2013 9:22 przez pixie65, łącznie edytowano 1 raz
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości