POMORSKI KOCI DOM TYMCZASOWY vol.3

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto mar 10, 2009 14:22

Ja kiedyś miałam podobny problem dwa koty sikały pod córki biurko ja czyściłam i domestosem i octem i wszystkim czym można było i nic nie pomagało one sikały ciągle w to samo miejsce nawet jak biurko przestawiłam to i tak pod nie lały .....i wiecie co udało się koty odzwyczaić ale nie było to miłe dla nich bo mój TŻ po prostu brał je i w tych sikach wytarzam i do WC zamykał by tam się umyły ....wiem wiem straszne ale powiem wam że pomogło i to z nawiązką teraz koty jak chcą do kuwety i jak się zdarzy że drzwi są zamknięte to miauczą by im otworzyć i po kątach nie robią...

Sabina o której w tą sobotę jest u ciebie to spotkanie PKDT ?
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto mar 10, 2009 14:28

A ja miałam 16 lat (mieszkając jeszcze u rodziców) takiego sikuna. To była forma dialogu z nami, bo nerki miał w porządku: nie ma jedzenia - sik pod drzwi, za długo byłem sam - sik na parkiet, nie chcą iść ze mną na spacerek - sik pod dywan i tak całe życie. Odzwyczaić się nie dało, więc w miejscu największego sikania (pod drzwiami) zmieniliśmy parkiet na kilka płytek cermicznych, aby się łatwiej myło. Ale za to dom lśnił, bo ciągle był myty, szorowany, perfumowany i wietrzony ;)


PS. Sabina nie ma netu do piątku,

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto mar 10, 2009 15:08

yammayca pisze:PS. Sabina nie ma netu do piątku,

tak już wiem bo pisała mi sms-a że nie ma netu
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto mar 10, 2009 16:37

Melduję, że skończyły się dwie aukcje na tasdj! ;) Z jednej już forsa do Was poleciała, z drugiej niebawem powinna to zrobić (odpowiednio 10 i 14 złotych).

Buka_w_glanach

 
Posty: 717
Od: Czw sie 02, 2007 13:48
Lokalizacja: Wieliczka

Post » Wto mar 10, 2009 18:47

Zła jestem.

Byłam dziś z Miśką u weta.
Drugi zastrzyk na robale i sprayowanie ucha.
Oczko znowu jej się babrze, wetka skierowała mnie do dr Pikiela- ponoć świetny jeżeli chodzi o sprawy dla okulisty - coś wiecie na jego temat?

Wracając z Miśką do domu...dosłownie 10 minut do domu jeszcze było...wysiadłam z tramwaju i Miśka stwierdziła , że ma ochotę na qupalka... zamiast po tym siedzieć grzecznie w transporterku, qupkę zagrzebać w ręczniczku...(nie jest to pierwszy raz jak kot mi coś takiego zmalował, ale moje koty zazwyczaj grzecznie siedziały w jednym miejscu i się nie ruszały więc nie było z nimi problemu)...a Miśka...a Miśka bawiła się w joginkę-kreta...tak skakała przez te 10 minut , że w domu z transporterka wyciągnęłam pancernika...kot w stresie po wecie, ja w stresie po wecie, kot w stresie po wycieczce,ja zmęczona szybkim marszem do domu i jeszcze nasz następny stres związany z kąpielą...
Nie chciała się dać wykąpać...jeszcze jakby mi było mało , to przy myciu z qupalka transporterka, zatkał się odpływ z brodzika i cała qupalkowa woda wypłynęła na łazienkę ...i jeszcze musiałam odtykać zaszlamiony odpływ...
AAAAAAAA....aaaaa...dość... TŻ płacze ze śmiechu..."Chciałaś kota to masz..."

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Wto mar 10, 2009 20:18

Seja współczuje ci tego ciężkiego dnia :(
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto mar 10, 2009 20:47

Już mi trochę lepiej, ale bezpośrednio po zdarzeniu... szorowałam wszystko domestosem...TŻ się ubawił do łez...dalej rży i czyta właśnie to co piszę i się śmieje...małpiszon jeden...a ja wszędzie czuje qupalka...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Wto mar 10, 2009 20:57

Moja znajoma znalazła wczoraj 2 kocurki malutkie około 2 miesięczne ...w lesie 8O
las niedaleko domków jednorodzinnych, pierwsza myśl że jakaś kotka z tych domków je tam wyniosła ale nikt w tych domkach okolicznych nie przyznaje się do posiadania kotki a tym bardziej kotki z młodymi.
Kociaki na pewno nie urodziły się tam w lesie , bo wątpie czy przezyłyby gdyby urodziły się tam 2 mies. temu, raczej niedługo przebywały w tym lesie bo są w dobrej kondycji, czyściutkie, zdrowe, bez pchełek - jakby z domu były.
Zresztą tam nie było żadnego gniazda/legowiska najwidoczniej ktoś zaniósł te kociaki do lasu, tym bardziej że są zwyczajne do kontaktu człowieka, znajoma była na spacerze z psem i kociaki na widok człowieka zaczęły miałczeć przeraźliwie i garnąć się w jej kierunku , więc je zabrała mieszkają u niej w łazience, są kuwetkowe, jedzą samodzielnie, oba kocurki, śliczne pręgowane z białymi dodatkami, oba kocurki.
Zaraz porobię ogłooszenia.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto mar 10, 2009 20:58

Monia, prześlij mi fotki tych kotków koniecznie! Mamy dwie osoby chętne na takie maluszki.

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto mar 10, 2009 21:13

W TVN24 pokazali właśnie co Chinole robią z kotami i psami przeznaczonymi na obiad
Zrobiło mi się słabo.Nigdy nie zemdlalam,ale teraz mało brakowało...
To jest chore.Najgorsze jest to w jakich warunkach je przetrzymują,jak się z nimi obchodzą podczs transportu,sprzedaży i kupna.
Boże jak tak można :!: :!: :!:
Chyba dzisiaj nie zasnę....
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Śro mar 11, 2009 6:26

Nie oglądałam....natychmiast przełączyłam...nie mogę....
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro mar 11, 2009 8:12

Agnieszka Marczak pisze:W TVN24 pokazali właśnie co Chinole robią z kotami i psami przeznaczonymi na obiad
Zrobiło mi się słabo.Nigdy nie zemdlalam,ale teraz mało brakowało...
To jest chore.Najgorsze jest to w jakich warunkach je przetrzymują,jak się z nimi obchodzą podczs transportu,sprzedaży i kupna.
Boże jak tak można :!: :!: :!:
Chyba dzisiaj nie zasnę....

Też to widziałam. I obiecałam sobie, że nigdy do Chin nie pojadę. Każdy - nawet bezdomny - polski kot ma szczęście, że urodził się w Polsce...
Ostatnio edytowano Śro mar 11, 2009 12:46 przez maria_z, łącznie edytowano 1 raz
Kto nie lubi kotów w poprzednim wcieleniu musiał być myszą ;)
Obrazek

maria_z

 
Posty: 1139
Od: Pt lis 23, 2007 21:25
Lokalizacja: Gdańsk-Oliwa

Post » Śro mar 11, 2009 10:02

Na szczęście nie mam TV. I mieć nie będę.

Monika kotki mają DT? Bo jakby co to u mnie wolny i chętny na dwa maluszki :1luvu:
Obrazek Obrazek

soso

 
Posty: 851
Od: Śro lis 26, 2008 7:38
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro mar 11, 2009 10:07

Monia, dzięki za fotki, przesłałam je do ludzi szukających maluchów. Zobaczymy co będzie.

Ponieważ Sabina nie ma netu, prosiła mnie o zaproponowanie spotkania w sobotę w Cyganerii. O której komu pasuje? Ja się mogę dopasować, bo mam wolne cały dzień.

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro mar 11, 2009 10:13

Ale mieliśmy noc nieprzespaną :evil: mój dorosły kocur i mały junior szalały ,biegały i wszystko po drodze przewracały ......mam nadzieje że sąsiadka nie będzie nic gadać że nie mogła spać przez hałasy :twisted:
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości