OTW14- lepsiejszych dni czekamy ;( ciagle "coś" i " coś "

Asiu,bez stresów sąsiedzkich. Moje dostają dwie saszetki na pięć paszczy a i tak często gęsto w michach coś zostaje. Może te sąsiedzkie są przyzwyczajone do takiego trybu odżywiania a Wy ich teraz rozregulujecie i sąsiadka przyjdzie z pretensją że jej koty zepsuliście :lol:

**Adopcje: 12 >>**

piotr568 pisze:Asiu,bez stresów sąsiedzkich. Moje dostają dwie saszetki na pięć paszczy a i tak często gęsto w michach coś zostaje. Może te sąsiedzkie są przyzwyczajone do takiego trybu odżywiania a Wy ich teraz rozregulujecie i sąsiadka przyjdzie z pretensją że jej koty zepsuliście

ja wiem ,że my przekarmiamy swoje. Wyglądają jak pączki co za dużo drożdży dostały.
Już mieliśmy żale ,że ich koty rozpuszczamy. Ale to chudzielce a żarcie marne mają.
A jak ma zamiar mieć pretensje to jej sprawa. TZ mają wspominać jako tego co im saszetki namnożył :smokin:

Janusz dba o reputację. :ok:

A jak pomyślę o zusie, który tak Cię ciąga, to bym najchętniej jakiemuś wrednemu idiocie dała w pysk. :evil:

piotr568 pisze:Asiu,bez stresów sąsiedzkich. Moje dostają dwie saszetki na pięć paszczy a i tak często gęsto w michach coś zostaje. Może te sąsiedzkie są przyzwyczajone do takiego trybu odżywiania a Wy ich teraz rozregulujecie i sąsiadka przyjdzie z pretensją że jej koty zepsuliście

U nas jak nie damy 5 saszetek na trzy paszcze,to kotecki głodne chodzą i patrzą wymownie, oblizując się znacząco :roll:

Moje są niewychodzące i dużo śpiące :lol:

Nie spalają wiele kalorii

Poza tym suche cały czas stoi.

U mnie idzie saszetka na 2 koty, czasem na 3 :wink:

, raz dziennie. Ale moje chude, może je głodzę

Moje niestety głodomorki

Ale pilnujemy wagi, a jak przyjeżdża Babcia, to mają turnus odchudzający.
Babcia jest nieczułą na kocie miny :wink:

Najgrubszy kot je najmniej. Z kotami nie ma reguł :mrgreen:

Moje też chyba za dużo jedzą bo ze 3 razy dziennie, rano mięsko a wieczorkiem saszetki lub puszeczka a suche stale w miseczkach mają.
A to mój największy tłuścioch Hugo