
Jesli do środy nie zabierzemy kociaków na "f" to te okruszki trafią do domków wychodzacych... oczywiście nie mamy ich gdzie zabrac a domek wychodzący dla okruszka który ledwo co zaczął jeść to jakas pomyłka wg mnie.
Mamy tez do zapłacenie dług w lecznicy za rtg Pusi, zabieg wyciagnięcia drutów i sterylkę. sytuacja jest nie ciekawa, bo nie mamy pieniążków na koncie a kolejne połamane kocinki np Larka czekają na pomoc !!!
Proszę o wsparcie finansowe dla Pusi, bazarki aukcje cegiełkową-cokolwiek

Wetka ma mi podliczyc ile w sumie wyszło. JKak będe znała kwote to napiszę i mam nadzieję, że nie zasłabne...