OTW22- Ritunia po operacji ...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lut 27, 2022 6:50 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

Mimo strasznej rzeczywistości świat kręci się bez zatrzymań.
Ptaki świergolą rankiem. Pojawiły się pierwsze kwiaty co mimo pogody otworzyły swoje główki. Gałęzie mają już zaczątki pączków z prześwitem zieleni.
Nic nie zatrzyma przyrody!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie lut 27, 2022 11:49 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

U mnie wieczorem snieg spadł :placz:
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 5078
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Nie lut 27, 2022 17:37 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

Myszorek pisze:U mnie wieczorem snieg spadł :placz:

U nas był przymrozek. Strach o ludi, dorosłych i dzieci, koczujących na granicach.
Wszystko wydaje się takie banalne i nie na miejscu. Telefon o kota, rozmowy rodzinne, obiad , tulenie Rituni i reszty kociejstwa, czy kupić nową przecenioną kiecę bo tak dawno nic nowego nie miałam , czy mam pończochy na wyjście... Jutro może tego nie być. Jutro może to być nie ważne.
Karmiłam dziś swoje, szykowałam dzikom porcje czując jakie to dziwne jest. Odczuwam wyjątkowo mocno te radości życia codziennego. Te niby drobnostki, które nas określają. I wydają się takie oczywiste. A jutro może ich nie być.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie lut 27, 2022 17:53 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

Tak. Zwykła wizyta w aptece jest niezwykła.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie lut 27, 2022 18:37 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

ASK@ pisze:U nas był przymrozek. Strach o ludi, dorosłych i dzieci, koczujących na granicach.
Wszystko wydaje się takie banalne i nie na miejscu. Telefon o kota, rozmowy rodzinne, obiad , tulenie Rituni i reszty kociejstwa, czy kupić nową przecenioną kiecę bo tak dawno nic nowego nie miałam , czy mam pończochy na wyjście... Jutro może tego nie być. Jutro może to być nie ważne.
Karmiłam dziś swoje, szykowałam dzikom porcje czując jakie to dziwne jest. Odczuwam wyjątkowo mocno te radości życia codziennego. Te niby drobnostki, które nas określają. I wydają się takie oczywiste. A jutro może ich nie być.

Dokladnie :( Jestem najedzona, wypilam herbate, po pracy wroce do domu, do rodziny, kotow, spokoju, ciepla. To luksusy. A na Ukrainie zabijaja niewinnych ludzi, ktorzy nic nikomu nie zrobili, chca tylko jak kazdy ma do tego prawo, godnie zyc w swoim wolnym kraju :placz:
Fredziu!
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4938
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Pon lut 28, 2022 8:26 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

:placz:

IrenaIka2

 
Posty: 965
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Wto mar 01, 2022 7:54 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

Zimno, wszystko pozamrażane. Duża awaria wody spowodowała jej brak w mieszkaniach. Od 22 dnia wczorajszego pusto w kranach. Paniusia, czyli ja, dygała sobie do pompy osiedlowej by wody nanieść. Klozet trzeba spłukać. Choćby rączki umyć. W zlewie zostawiłam górę naczyń kocich do zmycia.
Woda ścięta u zwierząt. Pod stopami chrzęści. Błyszczy i skrzy się w świetle latarń. Niby pięknie ale i straszno. Pompując wodę aż mi wilgotne rączki przymarzły.

Koty tak sobie. Niby wyszły z przeziębienia ale Sorrek i Ritunia słabiej. Nie zrobię im badań bo jeszcze na antybiotyku są. Tyle dobrego, że Rita ma deczko lepszy apetyt. Oby nie zapeszyć. :| Sorruniek wczoraj, jak to typowy chłop męski nadzwyczajnie :mrgreen: , wpadł w histerię przy zastrzyku. Jeszcze go nie ukułam a on już panikować i wyć zaczął.

Sytuacja przygnębia. Świat oszalał.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto mar 01, 2022 8:18 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

W mojej okolicy nawet pompy osiedlowej nie ma .... strach to mało powiedziane, mieszkam kilkaset metrów od jednostek wojskowych - czuję się z tym mało komfortowo delikatnie mówiąc i co dziwne tak mam od samego początku czyli ponad 40 lat ...

IrenaIka2

 
Posty: 965
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Wto mar 01, 2022 10:17 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

IrenaIka2 pisze:W mojej okolicy nawet pompy osiedlowej nie ma .... strach to mało powiedziane, mieszkam kilkaset metrów od jednostek wojskowych - czuję się z tym mało komfortowo delikatnie mówiąc i co dziwne tak mam od samego początku czyli ponad 40 lat ...

My w okolicy mamy reaktor jądrowy, w Świerku. Nie wiem jak z jednostką w Emowie ale kiedyś tam stacjonowało wojsko. Wszystko rzut beretem.
Jak "poszedł" Czarnobyl to strach padł na każdego mieszkającego w okolicy. Poblokowano telefony w Świerku by wieści nie wychodziły zanim nie uznano za stosowne to zrobić.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto mar 01, 2022 10:50 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

ASK@ pisze:
IrenaIka2 pisze:W mojej okolicy nawet pompy osiedlowej nie ma .... strach to mało powiedziane, mieszkam kilkaset metrów od jednostek wojskowych - czuję się z tym mało komfortowo delikatnie mówiąc i co dziwne tak mam od samego początku czyli ponad 40 lat ...

My w okolicy mamy reaktor jądrowy, w Świerku. Nie wiem jak z jednostką w Emowie ale kiedyś tam stacjonowało wojsko. Wszystko rzut beretem.
Jak "poszedł" Czarnobyl to strach padł na każdego mieszkającego w okolicy. Poblokowano telefony w Świerku by wieści nie wychodziły zanim nie uznano za stosowne to zrobić.

Czyli mówiąc kolokwialnie - siedzimy na beczce prochu

IrenaIka2

 
Posty: 965
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Wto mar 01, 2022 12:21 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

ASK@ pisze:
IrenaIka2 pisze:W mojej okolicy nawet pompy osiedlowej nie ma .... strach to mało powiedziane, mieszkam kilkaset metrów od jednostek wojskowych - czuję się z tym mało komfortowo delikatnie mówiąc i co dziwne tak mam od samego początku czyli ponad 40 lat ...

My w okolicy mamy reaktor jądrowy, w Świerku. Nie wiem jak z jednostką w Emowie ale kiedyś tam stacjonowało wojsko. Wszystko rzut beretem.
Jak "poszedł" Czarnobyl to strach padł na każdego mieszkającego w okolicy. Poblokowano telefony w Świerku by wieści nie wychodziły zanim nie uznano za stosowne to zrobić.


No a ja zaraz prawie na granicy z Ukraina, obok przejścia w kroscienku samoloty słychac non stop. Całą noc lataja, w dzien też słychac tylko mniej Tak dla pocieszenia to sobie myśle, że jak coś odbije Putinowi, pusi jakaś bron atomową, to może mnie zmiecie od razu, a nie będę konać w męczarniach. jeszcze miesiąc temu nawet nie myślałam o smierci wskutek broni atomowej. Historia zmienia sie na naszych oczach, a o zyciu tysiecy osób decyduje trzy, które maja walizki z przyciskami. Tragiczne to jest.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 5078
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Wto mar 01, 2022 17:39 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

Myszorek pisze:
ASK@ pisze:
IrenaIka2 pisze:W mojej okolicy nawet pompy osiedlowej nie ma .... strach to mało powiedziane, mieszkam kilkaset metrów od jednostek wojskowych - czuję się z tym mało komfortowo delikatnie mówiąc i co dziwne tak mam od samego początku czyli ponad 40 lat ...

My w okolicy mamy reaktor jądrowy, w Świerku. Nie wiem jak z jednostką w Emowie ale kiedyś tam stacjonowało wojsko. Wszystko rzut beretem.
Jak "poszedł" Czarnobyl to strach padł na każdego mieszkającego w okolicy. Poblokowano telefony w Świerku by wieści nie wychodziły zanim nie uznano za stosowne to zrobić.


Tak dla pocieszenia to sobie myśle, że jak coś odbije Putinowi, pusi jakaś bron atomową, to może mnie zmiecie od razu, a nie będę konać w męczarniach.

No mamy zbieżne myśli, też nie chciałabym się męczyć, tylko rach ciach i po wszystkim. Jak się tu sprowadziliśmy to mówiłam, że jakby co to zawijam się w prześcieradło i lecę na cmentarz - tyle samo mam tam jak do jednostki czyli rzut beretem...

IrenaIka2

 
Posty: 965
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Śro mar 02, 2022 7:59 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

IrenaIka2 pisze:
Myszorek pisze:
ASK@ pisze:
IrenaIka2 pisze:W mojej okolicy nawet pompy osiedlowej nie ma .... strach to mało powiedziane, mieszkam kilkaset metrów od jednostek wojskowych - czuję się z tym mało komfortowo delikatnie mówiąc i co dziwne tak mam od samego początku czyli ponad 40 lat ...

My w okolicy mamy reaktor jądrowy, w Świerku. Nie wiem jak z jednostką w Emowie ale kiedyś tam stacjonowało wojsko. Wszystko rzut beretem.
Jak "poszedł" Czarnobyl to strach padł na każdego mieszkającego w okolicy. Poblokowano telefony w Świerku by wieści nie wychodziły zanim nie uznano za stosowne to zrobić.


Tak dla pocieszenia to sobie myśle, że jak coś odbije Putinowi, pusi jakaś bron atomową, to może mnie zmiecie od razu, a nie będę konać w męczarniach.

No mamy zbieżne myśli, też nie chciałabym się męczyć, tylko rach ciach i po wszystkim. Jak się tu sprowadziliśmy to mówiłam, że jakby co to zawijam się w prześcieradło i lecę na cmentarz - tyle samo mam tam jak do jednostki czyli rzut beretem...

Też nie dawno taki komunikat znajomej przekazałam. Do tego jeszcze cicha prośba by moje zwierzaki równie szybko zginęły. Jeśli bym przeżyła to poddałabym je eutanazji by nie odchodziły w męczarniach.

W domu spokój. Od wielu dni boli mnie głowa. Stres? Koszmary mnie meczą w nocy więc nie wysypiam się. I to nie z wojną związane są sny. Tylko z bezdomnymi, zabiedzonymi kotami w strasznym stanie. Malusieńkimi i dorosłymi. Zewsząd bombarduje nas info o wojnie, nieszczęściu...Trudno się odciąć. Poza tym to nasze życie. Jutro również może być wywrócone do góry nogami.

Mamy wreszcie w domu wodę. Po prawie 36 godzinach. Takie awarie pokazują jak jesteśmy zależni od technologii. Jak paraliżuje się nasze życie. Gdyby jeszcze brak prądu doszedł to jesteśmy ugotowani.

Zimno. Zamarznięte wszystko. Ale jakby jaśniej było dziś. I może deczko cieplej bo wiatru nie było. W ciemnym i mroźnym poranku dwie wiewióry baraszkowały na sośnie. Że też im się chciało. Z ptaków to tylko sroki klekotały. W taki ziąb śpiewacy oszczędzają gardło. Gdy wracałam z obchodu pobudzone wrony rozpoczęły swoje wzloty. Lubię ten poszum skrzydeł i zaciekłe gawronienie. Budzą się i cały świat musi wiedzieć o tym!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro mar 02, 2022 10:09 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

Dziękuję serdecznie za pomoc. Zamówiłam małą torbę żwirku, pakiet Felixów. :1luvu:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw mar 03, 2022 7:53 Re: OTW22- bo życie to mało fajne jest ...:(

Trzymam ....

IrenaIka2

 
Posty: 965
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości