Gerard za tęczowym mostem.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie maja 15, 2011 7:29 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

U niego jest w ogóle problem z podawaniem leków - ( o czy już pisałam ). Pani próbuje i z propalinem i z żurawiną..

No i dobra niech próbuje:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie maja 15, 2011 9:32 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

andrzej780 pisze:dasz rade, wierzymy w Ciebie :ok: :ok: :ok:
a gdy poczujesz chęć zabrania go to " bierz nogi za pas i zmykaj gdzie pieprz rośnie " :ok: :ok: :ok:


.......... z kotem :P
szczęśliwa posiadaczka Traktora :D

katalotka

 
Posty: 89
Od: Czw kwi 14, 2011 19:04
Lokalizacja: Wróblowice k. Wrocka

Post » Nie maja 15, 2011 9:47 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

Plaskaty jakie ilości tego propalinu bierze ?

Może warto by spróbować wstrzyknąć propalin do kapsułki po tranie a potem wepchnąć w gardło ?
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Nie maja 15, 2011 9:52 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

Neigh pisze:U niego jest w ogóle problem z podawaniem leków - ( o czy już pisałam ). Pani próbuje i z propalinem i z żurawiną..

No i dobra niech próbuje:-)


tak trzymac :ok: :ok: :ok: jak próbuje to znaczy że jej bardzo zależy, próby czynią miszcza :wink:
PETYCJE PRZECIWKO ZABIJANIU ZWIERZĄT W CHINACH viewtopic.php?f=8&t=148029
zapraszamy na nasz koci wątek viewtopic.php?f=1&t=118175
ObrazekObrazek
www.pustamiska.pl www.karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie

andrzej780

 
Posty: 1925
Od: Pon wrz 20, 2010 2:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie maja 22, 2011 6:36 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

Wizyta się przełożyła na przyszły tydzień - niestety jestem prozaicznie chora. Pogoda mniód i malyna.......najwyraźniej uboczne efekty klimatyzacji autkowej.......



Telefonicznie wszystko gra i bucy.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie maja 22, 2011 7:55 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

:ok: :ok: :ok: za to, coby grało i bucało u Gererda nadal :ok: :ok:
i :ok: :ok: :ok: za Twoje wyzdrowienie od drugiej ofiary klimy (ja-pracowej) :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24272
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob maja 28, 2011 9:10 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

Telefonicznie nadal wszystko ok, miałam się jutro do Gerarda wybrać, ale kurcze strasznie mi z tym ciężko ( żeby szlag trafił oceny opisowe z języków!) ........

W każdym razie solennie obiecuję zrobić rozliczenie, bo mi już głupio normalnie :oops:


Wizyta u Gerarda odłożona - ale pojadę, pojadę!!!!!!!. Po prostu pojawiła się szansa na dom dla strychowej Julki.....nooo i jutro po nią jadę. Trzymajcie kciuki, żeby dała sie złapać......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon maja 30, 2011 9:30 Re: Pers Gerard - zbieramy na operację!

Neigh pisze:Achaś - rozliczenie - była jeszcze jedna pozycja związana z jego leczeniem ostatnim ( ale przyznaję sie bez bicia nie wzięłam potwierdzenia.....).
To było 60 zł. W sumie po moim powrocie poszło 98 zł. Na 60 nie wzięłam kwitka, bo 38 wpisane jest razem z karmą.

Oczywiście wezmę, jak pójdę szwy ogladać. pozostałe pozycje udokumentowane i wstawiane.

Do zapłaty za operację pozostało 200 zł - fakturę wyślę dziś Mruczeńce.

Sprawdzcie pliss czy to się zgadza ( noo choćby dodawanie;-) ) w końcu ja nie księgowa...chociaż bardzo się staram i pilnuję tego wszystkiego.




92 zł - wet
25 zł - badanie moczu
zdjęcie szwów, zdjęcie rtg, usunięcie kamienia i zębów - 175 zł
II szczepienie - 45 zł
odrobaczenie 15 zł
braunol krople - 20 zł
+ 95 zł - USG - dr Marciński
20 zł krople tobrosopt ( antybiotyk ale POLECAM! działanie natychmiastowe i piorunujące)
+ 30 zł wizyta ( + zastrzyk antybiotyk)
+ 8 zł furaginum
200 zł - badania ( kręgosłup prześwietlenie, mocz, okulista )
11 zł ogłoszenie allegro
40 zł - zentonil
62 zł - virgan
karma royal urinary 111 zł
antybiotyk, karma Rc urinary ( 22.02) - 149zł
60 zł lecznie po moim powrocie
operacja wyszycia cewki - 250 zł
Razem 1408

Wplywy
Kocia Skarbonka ( miau) - 100 zl
mawin ( miau ) - 50 zl
II bazarek 50 zł
40 zł niedoszła pani
100 zł Aamms
100 zł Mruczeńka ( Miau - chyba kocia skarbonka)
40 zł - Ska ( miau)
200 zł - Alternatywa Zielonogórka
40 zł - bazarek Edzina ( miau)

+ 300 p. Ula B
+ 46,60 - z dziedzictwa Morki
+ 25 zł - zwrot za niewykorzystane leki
p. Edyta z Wrocławia - 50 zł
Alienor - 20 zł ( miau)
ennante - 50 zł ( miau)
+ 100 zł p. Ela od Morki
+ 120 zł - Pakt Czarownic z Miau
+ 79 zł - bazarek dogo
+ 40 zł bazarki Patti
razem 1550,60

Na plusie 142,60



Wzięłam się za rozliczenia........no i z nich mi wychodzi, że tyle u Gerarda zostało. Bo od tamtej pory była tylko wizyta w sprawie propalinu i pazura......ale nic nie płaciłam. Potem była jeszcze wizyta z pobraniem moczu i posiewem, ale to też nie ja płaciłam....

Bardzo grzecznie zapytuję co mam z tymi pieniędzmi zrobić? Naturalnie mogę przeznaczyć na obecne 2 tymczasy, ale to nie są moje pieniądze, tylko darczyńców. Wiec decydujcie Kochane.
Ostatnio edytowano Pon maja 30, 2011 9:38 przez Neigh, łącznie edytowano 1 raz
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon maja 30, 2011 9:37 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

Chcesz powiedzieć, że Gerard był twoim jedynym tymczasem i tylko on wymagał specjalnej karmy i leczenia? :roll: Jak bardzo chcesz możesz pozwracać, ale nie wiem czy jest sens. No, chyba że Gerard był...etc :wink:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24272
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon maja 30, 2011 9:40 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

Alienor pisze:Chcesz powiedzieć, że Gerard był twoim jedynym tymczasem i tylko on wymagał specjalnej karmy i leczenia? :roll: Jak bardzo chcesz możesz pozwracać, ale nie wiem czy jest sens. No, chyba że Gerard był...etc :wink:



Tiaaa był nie licząc Morelki, 3 Norweżek, Bagera, Heksy, Malwinki ( i na bank o kimś zapomniałam). Ci to sie w ramach czasu Gerarda przewięli.

Aktualnie jest Fiedka i Julka ( moglibyście zajrzeć czasem na wątki tak btw), ale nie ja dawałam to nie ja dzielić będę, tak?:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon maja 30, 2011 10:53 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

No to "moje" 2 dychy możesz przeznaczyć na Calm Aid lub Feliwaya lub krople Bacha dla Fiedki (o ile potrzebuje) lub na dowolną karmę specjalistyczną dla dowolnego tymczasa - gra? :wink: Wiem, że to więcej kosztuje, ale tyle biednych kotów potrzebujących wsparcia jest, że nie mogę więcej - w sumie jak inni się zgodzą, w sumie powinno być dość :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24272
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon maja 30, 2011 16:30 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

Neigh -dalam na Gerarda ale tak naprawde to obojetne na co pojdzie, na pewno dobrze wykorzystasz to co zostalo na swoje tymczasy.
Zwlaszcza ze nie zostalo duzo.

Co zrobisz bedzie dobrze.


btw - jest szansa na wyrwanie od NowejPaniWytrzeszcza jakis fotek? :twisted:

ennante

 
Posty: 114
Od: Pt sie 08, 2008 12:59

Post » Pon maja 30, 2011 16:31 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

Jakby Fiodzio wygenerował jakieś koszty to pokrywam!
W końcu to (prawie!) mój kot.
Tylko daj mi znać.
:D

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 30, 2011 17:41 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

Hej hej

Będą zdjęcia plaskatego Gerarda ??
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Pon maja 30, 2011 19:50 Re: Pers Gerard pojechał do siebie..........

A zapytam - muszę się na nowo umawiać.......I zadzwonić i o zdjęcia sie upomnieć i od groma muszę......Niech już będzie 23 czerwca....plissssssss
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

cron