Koty z Kielc czekają na pomoc przekaż im 1 % swojego podatku

koko_ pisze:Oto Albin w swoim domu:

Dzięki, Niteczko

Wierne odbicie mojego Froda. W końcu to bracia :kotek:

CUDO

Moja instrukcja to kawał dokumentu, włacznie z obrazkami

Ponieważ może sie przydać większej ilości forumowiczów - wklejam jej cząstkę. Myślę, ze wystarczy. Gdyby ktoś potrzebował całość - proszę mi na pw podać e-mail.

KRÓTKA INSTRUKCJA WKLEJANIA FOTEK NA FORUM
W necie jest dużo serwisów trzymających zdjęcia, ja używam 'imageshack.us'.
1. Wpisz w pasek adresowy przeglądarki adres http://www.imageshack.us
2. Po otwarciu się stronki klikasz w przyciski "wybierz" ( może być "Browse") i wybierasz zdjęcie zapisane na Twoim twardym dysku, przeznaczone do przesłania na serwer i klikasz w przycisk "Otwórz".
3. Jeżeli wybieranie zdjęcia poszło dobrze, pojawia się nowy ekran, na którym w polu "wybierz" jest wpisana ścieżka dostępu do zdjęcia na Twoim dysku. Teraz klikasz w przycisk "host it!" i czekasz cierpliwie parę sekund na wgranie zdjęcia na serwer.
4. W czasie wgrywania zdjęcia przycisk "host it!" zmieni się na nieaktywny "uploading...", to oznacza, że zdjęcie jest wgrywane na serwer.
5. Po zakończeniu zgrywania zdjęcia pojawi się nowa plansza z informacją o pomyślnym wgraniu i adresami pod którymi można znaleźć Twoje zdjęcie.
6. Teraz musisz skopiować adres zdjęcia z pozycji opisanej jako "Hotlink for forums (1)".
7. Skopiowany adres wklejasz na forum do swojego postu.
8. Po wklejeniu możesz link pozostawić tak jak go wkleiłeś, lub skasować z niego I część ograniczoną nawiasami, tj. http://[url=http://www.imageshack.us]
9. Teraz już Twoje zdjęcie będzie widoczne dla wszystkich użytkowników forum.

ZMIANA ROZMIARU ZDJĘCIA W IMAGESHACK
Na serwerze imageshack istnieje możliwość skalowania (zmniejszania) przesyłanych zdjęć oraz możliwość likwidacji belki z rozmiarem zdjęcia, pojawiającej się przy miniaturkach. Możesz więc nie zmniejszać wcześniej zdjęć w programie graficznym, tylko wykorzystać tę dostępną tutaj.
Aby zmniejszyć zdjęcie należy dodatkowo przed wciśnięciem przycisku "host it!" odznaczyć opcję "resize image", w tym celu należy kliknąć lewym klawiszem myszy na kwadracik poprzedzający napis "resize image", tak jak poniżej. Dla naszego forum najlepiej wybrac opcję 640x480.

No... przebrnęłam przez ponad 10 ztron zaległości, nie powiem, żeby się za przyjemnie czytało...

W każdym razie chcę zakomunikować, że wróciłam z emigracji i że będę jechać z Kielc do Krk w środku miesiąca. I że jeśli teraz trzeba coś załatwiać w Krakowie, to mam wreszcie czas.

Niebawem pojawią się zdjęcia nowych kotów:
- malutka Myszka,
- dwie parki maluchów podrzuconych koło szpitala,
- trzy maluchy z Piotrkowskiej,
- prześliczna tricolorka Lorka, zwana także Dziewiątką

Jeżeli będą jakieś wieści od Igraszki, to dajcie znać

queen_ink pisze:Jeżeli będą jakieś wieści od Igraszki, to dajcie znać

Zajrzyj na jej wątek: viewtopic.php?f=13&t=66045

To zaczynamy ze zdjęciami :mrgreen:

Na pierwszy rzut Myszka, która obecnie hotelikuje się w Amicusie. Jest juz po leczeniu na szczęście wygrała walkę z chorobą i jest w co raz lepszej formie. Mała już po pierwszym odrobaczeniu i można powoli rozglądać się za domkiem

Teraz trójka kociat z Piotrkowskiej. Maluchy maja 5 tyg. Były zakatarzone i miały zaropiałe oczka ale w tej chwili jest juz ok. Dostaja jeszcze leki do oczu, sa po pierwszym odrobaczeniu

Filemon
Obrazek

Falko

Fifi

Nie wiadomo jednak czy bedziemy ogłaszac te kociaki bo dzisiaj dostałam informacje od domku tymczasowego, że sa juz jacys chętni. Niestety domki wychodzące.

Mały, wielkooki Misio
Obrazek

Dla przypomnienia misio wygląda ł tak jak zabrałam go z ulicy
Obrazek

Bezo, po 4 tyg antybiotyków, szeregu kroplówek po 1,5 mies na karmie Renal i Ipakitine wygląda tak

Chłopak bardzo ładnie sie zebrał. Był okres kiedy wyglądał tragicznie.
Bardzo spokojny kot idealny dla miośników szerokich policzków i wielkich kocurkowatych łebków :kotek:

Lorka. Kotka, którą w czwartek znalazłam w centrun. Chyba ma rujkę :roll:

Zoja zwana Śrubką
Obrazek

Fajne dzieci, zwłaszcza to z wielkimi oczami

Wielkooki jest najlepszy :1luvu:

Taki niesmiały Misio ale ma ten kurdupel to "coś" :mrgreen:

Martwie się o Larkę. W piatek dostała nagłego napadu bólu. Dosłownie wyła, biegała po całej klatce, nie mogła się uspokoiś, zrobiła aż kupe i siku z bólu. Pojechaliśmy z Gemem od razu do lecznicy na nocny dyzur. Larka dostała przeciwbólowy zastrzyk i wetka podejrzewała, że strzeliła jej nóżka, która była składana na początku października. Odesłała nas jednak do weta, który robił zabieg. W sobote było kiepsko z czasem bo do południa w pracy byłam a potem od razu pojechalismy z Igraszka do Krakowa. Na szczęście ciotka koko_ była w pogotowiu i zabrała Larkę do weta. Zrobili jej prześwietlenie i wyszło, ze z noga ok. W środku kości jest śruba, która może uciskać na rzepke stą ból. Kitka dostała tabletki przeciwbólowe i niby było juz ok. Niestety teraz wieczorem znów rozległ sie przeszywajacy wrzask cierpiącego kota :cry:

Larka zwijała się z bólu przy robieniu kupy. Pewnie napręzyła się i znów sruba uraziła rzepke...strasznie się denerwuje. Wet niby powiedział, ze jest ok ale wg mnie nie powinno sie tak dziać, ze kot przy robieniu kupy zwija się z bólu. Rozuiem, gdyby skoczyła, dużo biegała albo coś...ale wg zaleceń Larka siedzi w małej klatce i ruch ma bardzo ograniczony.
Jesli jutro się to powtórzy to chyba zwariuje... Nie da się słuchac jak kocinka wyje z bólu. To jest okropne :cry:

Alarm !!!
Tragedia tez u psów u Tiny i Tajgera. Dzisiaj zupełnie nieoczekiwanie i niezaplanowanie byłam w odwiedzinach u nich. Psy wygladają koszmarnie. Kości stercza, boki zapadnięte. Podobno psy dostaja jeść ale niestety dzisiaj o mało co nie straciłam ręki jak dawałam im suchy chleb (niestety nic innego nie miałam), potem dostały jabłecznika i piernika :oops:

Tajger już nie kuleje na łapkę-widocznie było to jakieś stłuczenie. Niestety teraz kulawa jest Tina. Sunia dodatkowo kaszle. Jest przeziębiona. Jak wyszła z budy to aż zebami z zimna szczekała. Ma w budzie troche siana rzucone ale trudno, zeby 5 kg pies, na krowim łańcuchu, niedozywiony przerzymał zimę. Obraz nędzy i rozpaczy. To jest ostatni dzwonek, zeby zabrac te psy bo długo już nie pociągną. Są w tragicznym stanie. Potrzebny jest dt bo ceną jest zycie tych psów !!
Ewentualnie hotel ale wtedy znów finansowo nie podołamy

Błagam pomyślcie o nich. Mnie się plakac chce, bo jutro moga juz nie żyć.

Koty z Kielc czekają na pomoc przekaż im 1 % swojego podatku

Kto przegląda forum