» Pon maja 25, 2015 4:23
Re: OTW13- f.52,69/ Gdy Matka Kocia umiera s.74-75
Marzenko, masz racje2. Jednak chcę wierzyć, że jest inaczej.
Silverek wczoraj...bawił się. Bardzo się wzruszyłam.
Niestety znów mi zdrowie zaszwankowalo. Wczorajsza,mocno ranna, wizyta w NPL skończyła się moim wyjściem. Pan doktorek bagatelizować potrafił perfekcyjnie to co mówiłam. Długo by opisywać co mnie skłoniło o 3 rano do wzruszenia . Ale stracha się najadlam. A pan D stwierdził, że jest ostry stan zapalny gardła. Po czym nakazał mi zakupić coldrex. Objawy ze strony kręgosłupa , bo odezwał się podczas spontanicznego gardlowego wydalania wszystkiego co tam się dostało, olał. A kaszel mało udusić mnie chciał.
Byłam sama więc nie ryzykowalam jazdy po warszawkach. Poza tym skoro D mówi, żem zdrowa ...;((
Po czym za kilka godzin straciłam głos.A gardła mam aż dostatek. W krwistym kolorze. W sumie to lubię czerwony.
Jestem padnięta. Ciężka noc za mną.

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.