
smarti pisze:7 maja 2011 w DT Smarti zagościł kociowóz ze Szczytna. Przywiózł ilość kotów, która ciągle wydaje się nam nieprawdopodobnaPóki co zostawiamy numerki, pod którymi były znane w schronie, żeby łatwiej się było połapać
Wszystkie są w trakcie leczenia kk, doglądania, szczepień, sterylek itd.
Wśród nich były m.in.
1. ~ Burania - kotka buraska. Lgnąca do człowieka,oswojona. Bardzo duże zmiany na skórze, w trakcie leczenia.
w schronie:![]()
![]()
...i u nas,28 maja :D
3. Milka - koteczka czarno-biała. Bardzo lgnie do człowieka,wchodzi na kolana. Ma duże zmiany na skórze, w trakcie leczenia.
w schronie:![]()
...i u nas,ok 28 maja![]()
![]()
10. Buba - niezwykła przylepa. Koteczka jest cudowna cały czas pchała się na ręce, musiała być kotką domową. Koteczka przytulak, tylko brać i kochać, przyniesiona z przedszkola kilka dni temu. Jest tak grubiutka, że początkowo podejrzewano, że jest w ciąży, a ona taka po prostu jest![]()
![]()
13. Rysia - młoda koteczka około roku tylko brać i kochać, chociaż na początku trochę nas obsyczała![]()
![]()
17. Funia bardzo zakatarzona-kotunia z charrrakterem.
19. Krówka -kotka. Bardzo fajna. Daje się brać na ręce i przytulać.![]()
![]()
21. Mućka -kotka krówka daje się głaskać, kontaktowa może 2 letnia. Bardzo łagodna, można ją głaskać i brać na ręce.![]()
43. Syjamka - koteczka 6-7 mies., jakby mix syjama. Bardzo łagodna i przeraźliwie chuda, ma też kk, ma przepuklinę na brzusiu, do obserwacji. Jest bardzo odważna, od razu wyskoczyła z trasnporterka i zaczęła się bawić kuleczką.![]()
![]()
44 + 46. Dwie czarne dziewczynki, jeden czarny chłopak + dwa bure różnopłciowe, 7-8 tygodniowe kotki, które miały zostać tego dnia utopione... Jakoś w gratisie zaplątał się też trzeci burasek dwumiesięczny, ze schronu (numerek 46.)![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
kociaki .... niektóre z nich,choć my już je odróżniamy
![]()
![]()
to tzw."parka reprezentacyja"... mamy 3 identyczne parki
![]()
![]()
![]()

...i Carla -dumna i troskliwa-wspaniała mamuśka 


[/quote]smarti pisze:Gibutkowa pisze:magaaaa pisze:Szalony Kot pisze:magaaaa pisze:Ja nie wiem, posty z imionami opuściłam, bo nie nadążałam![]()
Chodzi mi o burą kotkę prawie łysą z rana na grzbiecie.
A skąd wiem, ze to kotka to nie mam pojęcia.
Taką, co w styczniu przyjechała?
Wyleczona, poleciała już z miesiąc temu co najmniej do domu w Niemczech, dzięki Alareipan![]()
Nie Kocie.
O tę:![]()
![]()
To kicia ze Szczytna, jest na DT u Smarti od niedawna - jedna ze "skórnych", leczona (chyba przedwczoraj był wet)
faktycznie-ta kicia jest u mnie ale wygląda o niebo lepiej-no chyba że to nie ta bo zmana w schronie byłaby nie do uwierzenia![]()
aprawdzę dziś czy jest jakiś strupek na grzbiecie![]()
jeśli to ona to od wczoraj jeżdzi do weta-dostaje Biotyl a futro wylazło od świeżba i robali![]()
mieszka w altance z pozostałymi "grzybkami" i ma na imię Burania.Swiergoli i jest przeurocza
smarti pisze:Sz.Kocie-bardzo ładnie![]()
jeśli chodzi o Coffi to została zgarnięta spod bloku Mruśkowo na oswojenie,sterylkę i szukanie domku.
To młoda kicia i nikt nie spodziewał się że jest w ciąży,jednak była u mnie na kwarantannie i po 14-tu dniach pobytu u mnie planowałam jej sterylkę.
urodziła jednak cichaczem , 6-go dnia pobytu,ale w bardzo szczególnym dla nas dniu i dlatego postanowiliśmy odchować jej kociaki bez namysłu-w ogóle nie braliśmy pod uwagę innej opcji zupełnie niezależnie od ogólnych poglądów na ten temat![]()
a teraz podam imiona które już zostały zaakceptowane lub wybrane![]()
będą na zielonoSzalony Kot pisze:
7 maja 2011 w DT Smarti zagościł kociowóz ze Szczytna. Przywiózł ilość kotów, która ciągle wydaje się nam nieprawdopodobnaKonkurs na imiona ciągle trwa, póki co zostawiamy też numerki, pod którymi były znane w schronie, żeby łatwiej się było połapać
Wszystkie są w trakcie leczenia kk, doglądania, szczepień, sterylek itd.
Wśród nich były m.in.
1. Kotka buraska. Lgnąca do człowieka,oswojona. Bardzo duże zmiany na skórze, w trakcie leczenia. Burania![]()
![]()
3. Koteczka czarno-biała. Milka Bardzo lgnie do człowieka,wchodzi na kolana. Ma duże zmiany na skórze, w trakcie leczenia.![]()
10. Buba vel Gabi, Gabiszon Buba - niezwykła przylepa. Koteczka jest cudowna cały czas pchała się na ręce, musiała być kotką domową. Koteczka przytulak, tylko brać i kochać, przyniesiona z przedszkola kilka dni temu. Jest tak grubiutka, że początkowo podejrzewano, że jest w ciąży, a ona taka po prostu jest![]()
![]()
13. Funia - Młoda koteczka około roku tylko brać i kochać, chociaż na początku trochę nas obsyczałaRysia
![]()
![]()
![]()
17. Brak informacji. Funia
19. Krówka Kotka. Bardzo fajna. Daje się brać na ręce i przytulać.![]()
![]()
21. Mućka Kotka krówka daje się głaskać, kontaktowa może 2 letnia. Bardzo łagodna, można ją głaskać i brać na ręce.![]()
43. Sjamka vel Syjamka Syjamka- koteczka 6-7 mies., jakby mix syjama. Bardzo łagodna i przeraźliwie chuda, ma też kk, ma przepuklinę na brzusiu, do obserwacji. Jest bardzo odważna, od razu wyskoczyła z trasnporterka i zaczęła się bawić kuleczką.![]()
![]()
44 + 46. Dwie czarne dziewczynki, jeden czarny chłopak + dwa bure różnopłciowe, 7-8 tygodniowe kotki, które miały zostać tego dnia utopione... Jakoś w gratisie zaplątał się też trzeci burasek dwumiesięczny, ze schronu (numerek 46.)![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
45. Carla (Bruni?)Kotka z czterema maluchami ze schroniska. Maluchy mają ok. tygodnia, póki co niech rosną zdrowo!
![]()
47. Dorosła buraska - w DT u smarti
brak zdjęcia
Brakuje mi chłopaczka z grzybów-jest bezimienny na razie
smarti pisze:Adamie-tu są imiona,te które już są![]()
jasne że będzie super jak ogłosisz![]()
.
ale jestem dość padnięta-dziś byłam z 10-tką u weta wprawdzie z Marzenią ale i tak nie było lekko![]()
właściwie żadna z nas jeszcze nie jadła sniadania,dlatego jutro napiszę ,po kolei którym co jest i które już można ogłaszać i jakie są przy każdej ważne info![]()
dziś już tego nie ogarnę![]()
ważna informacja jest taka że tylko 5 sztuk uznano za poważnie chore i wymagające ciągłego leczenia z dojazdami do lecznicy-reszta będzie leczona w domu![]()
Marzenia11 pisze:Chciałam tylko powiedziec, że po wczorajszej wizycie u smarti i znoszeniu a potem wnoszeniu 8 transporterów z kotami mam mega zakwasy i łamanie w kościach![]()
![]()
a wydawałoby się, ze taka choć trochę wysportowana jestem
![]()
Widziałam kocią mamę z 4 maluchami - zważyłyśmy tego najmniejszego i od niedzieli waga wzrosła. Reszta nie została zważona. Carla jest niezwykle kontaktowa - na otwieranie drzwi podchodzi do człowieka z ogonem w górze i wyciąga pyszczek do głaskania. Troszczy się o dzieci i niech tak zostanie. Jak dla mnie to ktoś do schronu po prostu przyniósł swoją domową kotkę bo wiedział że jest w ciąży i chciał się pozbyć kłopotu.
Kociaki w kociarni rozrabiają i trudno za nimi nadążyć. Jeden czarny jest niezwykle kontaktowy i chodzi za człowiekiem jak pies w związku z czym trzeba bardzo uważać, aby nie uciekł przy wychodzeniu z pokoju.
Wczoraj u weta było 8 szczytnieńskich kotów, z czego 4 na pierwszy "przegląd" i 4 na kontynuację leczenia. Koszt wszystkichzł - uzupełnię w rozliczeniowym poście.
smarti pisze:pixie65 pisze:Marzenia11 pisze:(...)
Wczoraj u weta było 8 szczytnieńskich kotów, z czego 4 na pierwszy "przegląd" i 4 na kontynuację leczenia. Koszt wszystkichzł - uzupełnię w rozliczeniowym poście.
Podczytuję wątek i wczoraj zwróciłam uwagę na kotkę o imieniu Syjamka. A właściwie na jej specyficzne umaszczenie.
W związku z tym mam pytanie czy Syjamka była u weta i czy miała może zrobine badania krwi a konkretnie czy zbadano jej poziom mocznika i kreatyniny?
to tak może aby nie spekulowac.
od przyjazdu do mnie oglądało i badało ją już 3 wetów.
zdaniem wetów to nie jest futro nerkowe.
ten kolor i wygląd futerka weci określił jako spowodowany zarobaczeniem-jej również wylazło futerko-czyli ma nierówną powierzechnię.
W identycznej syt są 3 tak zwane grzybki.
nie ma żadnych powodów do podejrzewania nerek, ich zdaniem.
poza tym ona jest tak w ogóle maści "szynszylowej" a nie czarna-nigdy nie była ni nie będzie całkiem czarna a właśnie taka czekoladowo-dymno-czarna.
Marzenia11 pisze:Wczoraj odpadłam.....
Z wieści z dt:
jeśli chodzi o ogłaszanie szczytniakow to wet powiedział, aby na razie się wstrzymać - do momentu upływu 2 tygodni kwarantanny podczas ktorych ze zdrowych kotów mogą wyleźć choróbska i trzeba je będzie leczyć.
Maluchy mogą być pierwszy raz zaszczepione 2 tygodnie po odrobaczaniu - więc sytuacja podobna. Mam nadzieję, ze maluchy najszybciej znajdą domy więc można je będzie zacząć ogłaszać po pierwszym szczepieniu.
smarti pisze:a ja właśnie wykonałam swoją ostatnią podróż do weta-miejmy nadzieję że na dłuższy czas..
jutro wet.przywozi zastrzyk dla Mućki-ostatni zastrzyk,oraz dla Milki-pewnie jeszcze ze dwa będą potrzebne.
reszta na razie ma spokój-jutro bedzie wielki przegląd już tu na miejscu-przegląd maluchów i mamusiek karmiących pewnie też,o ile na to pozwolą i wet uzna że jest taka potrzeba.
wiem już na pewno ze chłopaczek z "grzybów" potrzebuje leczenia-zaczyna oddychać przez nosek i dziś nie rzucił się jak zwykle na michę.
poza tym nie obserwuję u nikogo pogorszenia samopoczucia-wręcz przeciwnie-wielka radość na widok człowieka,wielki apetyt,a i stosunki towarzyskie kwitną,ale to dokładnie jutro oceni pan doktor.
smarti pisze:wet zalatany że szok-z prędkością światła pędząc po mojej ulicy autem,podrzucił mi do lodówki 10 tricatów które dla mnie kupił.
objechałam go troszkę że tu się tak nie jeżdzi bo inaczej gwożdzie porozrzucam![]()
maluchy to straszna szarańcza-wczoraj pierwszy raz dostały mięska i mimo że było tyle ze nie były w stanie przejeść to przy półmisku warrrrczały na siębie tak jak tylko przy mięsku się warrrrczy![]()
![]()
![]()
katary i reszta w chłodzie bo u nas w domu latem chłodek jest uroczy..strasznie grube mamy mury..
tylko grzyby w ogródku tak jak inni czują ciepło..
smarti]
Maluchy po wczorajszym mięsku też mają "lużne kupki" ze się tak wyrażę![]()
zamówiłam lek na kokcydię ale mnie Marzenia przestraszyła ze na pewno z tego powodu zbankrutuję![]()
No i martwi mnie troszkę Carla bo wczoraj zjadła na kolację troszkę mięska,dziś tez tylko odrobinkę skubnęła i ogólnie jedzenie ma gdzieś-czce spacerować,miziać się itp.-oby nie znudziła jej się rola matki bo Marzenia,jak obiecała,( i nie tylko Ona chyba) będzie musiała wylądowac u mnie ze śpiworem![]()
![]()
[/quote]
i 21 maja (strona 28):
[quote="smarti pisze: a "katary" mają już prawie modelowe koopki
smarti pisze: właśnie był przed pracą pan dr.Kamil.
pobrał koopy grzybom i katarom,osłuchał,obejrzał towarzystwo..
Funia z katarów i Milka z grzybów dostana jeszcze coś na doleczenie.
reszta ma jeść brykać i pięknieć w oczekiwaniu na sterylki.
Marzenia11 pisze:W tym miejscu będą rozliczenia. Wszystkie wpłaty darczyńców są dobrowolne. Zakres i wysokość ewentualnego wsparcia finansowego dla poszczególnego kota jest bezpośrednio ustalana przed umieszczeniem kota w dt smarti.
smarti zapewnia utrzymanie w dt, żwirek, standardową opieke lekarską (kontrolne i profilaktyczne wizyty, szczepienia, odrobaczanie, odpchlenie i sterylki) natomiast, niestety, w sytuacji gdy okaże się, ze kot jest ciężko lub przewlekle chory i potrzebuje specjalistycznej i szerokiej diagnostyki, skomplikowanego leczenia, a nawet pozostania w szpitaliku smarti gwarantuje, ze się tym kotem zajmie, zaopiekuje, ale bedzie potrzebować wsparcia finansowego.
viewtopic.php?f=1&t=123839
ROZLICZENIE
dt smarti
koszty leczenia tymczasów na dzień 26.05
do zapłacenia w lecznicy za tymczaski które już są w ds pozostało - 0zł
do zapłacenia w lecznicy za leczenie aktualnych tymczasów pozostało - 1551,80zł
RAZEM: zadłuzenie w lecznicy- 1551,80zł
![]()
Koty ze Szczytna
![]()
![]()
wpłaty
5.05 - taizu - 200zł
6.05 - sebow - 200zł
30.05 - taizu - 30zł
otrzymanme wplaty: 430zł
wydatki
6.05 - karma animonda kitten 15kg - 155zł
9.05 - przegląd wet - 160zł (sześć maluchów, Funia, Syjamka i Cała Bura)
- przegląd wet - 130zł (trzy grzybki)
10.05 - wet - 145zł (4 kontynuacja leczenia, 4 pierwszy przegląd)
11-13.05 - wet - 195zł
11 kotów dorosłych - odrobaczanie - 330zł
6 kociąt - milbemax - 55zł
leczenie 4 dorosłych kotów - zastrzyki - 700zł
3 tuby oridermyl - 180zł
atecortin 2op - 50zł
leki na biegunkę dla wszystkich - 80zł
koszty leczenia: 1580zł
RAZEM: do zapłacenia w lecznicy - 1150zł stan na 26.05
po_prostu_kaska pisze:Do tego postu będą wprowadzane informacje o wpłatach, które weszły na pomoc kotom ze Szczytna. Dziękujemy![]()
Wpłaty Dziękujemy![]()
37 zł - Kasia z bazarków
50 zł - P.Krysia z Maćkiem z Rzeszowa
250 zł - P.Walentyna T.ze Szczytna
50 zł - P.Anna G.z Warszawy
50 zł - alma_uk
50 zł - kasztanowa7
200 zł - Sebastian
10 zł - Kasia z bazarków
19 zł - Kasia z bazarków
94 zł - P. Anna P.z Dąbrówki
70 zł - P. Krysia z Rzeszowa
100 zł - P. Anna D.z Warszawy
20zł - P. Anna G.
50zł - Wioletta Sz.
200zł - Walentyna T.
200zł - Sebastian Cz.
+ transporter od Sebastiana![]()
+ 172 zł Pan Lech K z Poznania na konsultację Brynia
Razem 1622 zł
Dziękujemy też za wsparcie rzeczowe w postaci karmy dla kotów![]()
Wydatki
305 zł - koszt karmy i żwirku
70 zł - koszty utrzymania kotów w lecznicy
200 zł - kastracja Bryś i długowłosy
180 zł - 2 x testy Bryś i długowłosy
25 zł - odrobaczenie
50 zł - paliwo
15 zł - żwirek i saszetki dla Brynia
13 zł - żwirek
25 zł - żwirek
40 zł - kuweta
64 zł - żwirek 10 i 5 l., sucha karma i saszetki juniorki
300 zł - weterynarz za maluszki 130 zł, weterynarz za Brysia – adwokat, odrobaczenie 50 zł, karma Bryś 80 zł, paliwo 40 zł
123 zł - żwirek 2 op 10l po 19,50 ,sucha karma dla kociąt 59 zł i 10 puszek juniorów po 2,50
40 zł - wizyta weterynaryjna Brynia
172 zł - wizyta Brynia u weterynarza - wizytę sfinansował Pan Lech K. z Poznania. Dziękujemy![]()
33 zł - 10 puszek jedzonka
87 zł - odrobaczenie
Razem 1742 zł![]()
Zostało
-120 zł
horacy 7 pisze:Kociątko ma już buteleczkę.Jest bezpieczne.


..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" meksykanka pisze:Kochana to może zacytuj wszystkie swoje PW
Również insynuacje dotyczące pozostałych domów tymczasowych i pewnej śmierdzącej sprawy z adopcją kociaków...
Tudzież obraźliwe słowa tych DT dotyczące.
WSTYD
Mnie nie zależy na budowaniu swojej opinii ale osobie, która myśli o przyszłości w tej branży, założeniu Fundacji albo innej instytucji tego rodzaju i promuje się na FB jako instytucja "non profit" powinna dbać o swój wizerunek.
Ja jestem nikim i moje działanie na tym forum nie ma znaczenia.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości