LUBELSKIE TYMCZASY-Proszę o zamknięcie wątku.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt wrz 26, 2008 12:13

Anda pisze:
oleska222 pisze:Napisane nad jej zdjęciem :wink: (no bo ona taka do mojego Stefana podobna, że nie mogła się inaczej nazywać... :twisted: )


8O 8O :roll:
no może i podobna, tzn nie jest ruda na pewno :twisted:


Hihihi :twisted: Dymna jest... A Twój rudzielec będzie bił rekordy popularności jak troche wydobrzeje :wink: TŻ nadal nie wie, że som 2 kouty...? Znaczy, że rude oddzieliło się od czarnego...? :wink:

A kiedy będą fotki...? 8)
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Pt wrz 26, 2008 12:27

Mój Tz jakoś jeszcze nie wie :roll: az się boję, że może to głęboko przeżyć w najbliższym czasie :twisted:
Fotki porobię, może dzisiaj.
Muszę Teosia odmyć z tych pozasychanych brudów, ale nie chciałam go stresowac na razie.
Danka tez jest piekna i w dodatku cholernie jenteligentna.

Spsułam jej konstrukcje po której wdrapywała się na taki blat łazienny, to teraz jak tylko sobie przysiądę koło nich wdrapuje sie na transporter, potem na mnie i po plecach przechodiz sobie dalej i hop - juz siedzi na blacie. drze się niemiłosiernie jak ją zdejmuję :D
Jest taka mięciutka i chyba też lekko dymna jest, bo podszerstek miejscami ma biały.

Teoś to gapcio taki. Miziak i przytulak. Ale tez jak mu cos nie pasuje, to włącza warki i dziki wzrok mu sie robi.
Oczka juz lepsze, prawie nie ma wydzieliny.

Po spryskaniu frontlinem sa troszku nastroszone i musiałam je wyczesać, żeby nie wyglądały jak szorstkowłose teriery. Teoś włączył motor i jeszcze mnie przytrzymywał pazurkiem żebym nie przestawała.
Za mało z nimi jestem :cry:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt wrz 26, 2008 12:38

PILNIE POSZUKIWANY JEST DOM TYMCZASOWY NA 3-4 DNI, od tej niedzieli. DLA NASZEJ JAGUSI, OK. 5 MIES., ZASZCZEPIONEJ.
Pani idzie do szpitala i nie ma z kim kotki zostawić.
PLIZZZ - ja już nie mam gdzie...

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt wrz 26, 2008 13:44

:(
A Pani nie ma nikogo, kto mógłby Jagutkę odwiedzać...?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt wrz 26, 2008 14:05

kwiatkowa pisze:PILNIE POSZUKIWANY JEST DOM TYMCZASOWY NA 3-4 DNI, od tej niedzieli. DLA NASZEJ JAGUSI, OK. 5 MIES., ZASZCZEPIONEJ.
Pani idzie do szpitala i nie ma z kim kotki zostawić.
PLIZZZ - ja już nie mam gdzie...

o matko
ja tez nie mam jak.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt wrz 26, 2008 15:12

No ja chyba też nie moge.... bo jak koty z Wojciechowskiej maja trafić do mnie ...to Jagutki już nie mogę .....

Zdycham ...
Nie udało mi sie dziś nigdzie do laryngologa .....
Łeb pęka , gardło boli , ale jest dośc wysoka gorączka , więc organizm walczy ......antybiotyku już nie wezmę za cholerę , bo dopiero brałami i co ?
Mam ku......dość :evil:
Nie mam sił zrobić Chesterowi zdjęć i porobić ogłoszenia .Może jutro ....

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt wrz 26, 2008 15:43

Cosie

Stefanka Coś :lol:

Obrazek

Obrazek

Czarny Coś :P

Obrazek

Obrazek

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt wrz 26, 2008 16:05

Byłam u doktora R ze Stefanką, bo miała na uchu łuszczącą się skórę, która... wiadomo co mogła oznaczać... :roll:

STEFANKA nie ma grzyba! Haha!! :dance: :dance2:
Ma świerzb. Poza tym wszystko dobrze.

Ma mleczaki, a więc stawiam na wiek 5 mies.

Dostała tego tam advocata, albo coś, plus czyszczenie uszu, plus lek do uszu. Plus dla Czarnego ta sama dawka - uszy i robale. Pan Doktor był bardzo miły i wziął bardzo niewiele za te wszystkie leki :P

Tiger, czy ty masz maść do ucha łuszczącego, na "k"...

Dzisiaj o 20 łapiemy z oleśkom "sjamke"...

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt wrz 26, 2008 16:11

A nogi sobie Cosie umyły...? Bo brudne miały, że hoho :roll: :wink:
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Pt wrz 26, 2008 16:32

Nogi niemyte. Dałam spokój im...

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt wrz 26, 2008 17:48

Czyli dla Syjamki (już obmyslam jakieś piękne imię , niech no ją tyko obaczę :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: )
ne ma advocata , tak ?
Bo jak Czarny Strzałka dostanie , a bedo razem to trza obum zapodać .....
Dr R jest po połedniu dziś ? Może byś kwiatkowo po drodze jeszcze zajszła po advovcata dla Syjamki ?

Dzwonię do Cię , ale nie odbierasz ....
Trochę się zamartwiam, że one takie duże .....nie będzie tak prosto z adopcjom ...Trzeba jakieś artystyczne zdjecia porobić .....

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt wrz 26, 2008 18:06

Kwiatkowa chyba dżemie regeneracyjnie przed łapanką, a dr R był do 15.00 dzisiaj.
Nie wiadomo czy się nam uda ją złapać dzisiaj... Ona jakaś ęteligętna się wydaje... :roll:
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Pt wrz 26, 2008 18:18

pixie65 pisze::(
A Pani nie ma nikogo, kto mógłby Jagutkę odwiedzać...?

Na 3-4 dni wystarczyłby raz, żeby ktoś przyszedł, kotka to przeżyje. Nasza Łasica kilka razy musiała sama przesiedzieć weekend (max. pełne 3 dni) jak jeździłam na zjazdy, a teraz we dwie to i na dłużej zostają (wtedy co 2 dni przychodzi na chwilę moja Mama).

LU

 
Posty: 2125
Od: Śro sty 31, 2007 19:10

Post » Pt wrz 26, 2008 18:31

Kwiatkowo :arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3536923#3536923

A dla Syjamki może Kizia na pamiątke po moim Kiziku?
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Pt wrz 26, 2008 18:41

Dla Syjamki nie wzięłam, bo nie wiem czy ją złapiemy. Wóz alboli przewóz. I kiedy. On mi to dał w szczykawkach. I drugie - że może z nią do weta będzie trzeba pojechać po obejrzeniu... Nie wyglądała na żadną chorobę, ale tego nie wiemy...

Jedziemy po syjamkę.

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości