Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lip 23, 2020 15:35 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

Dziękuję za wrotycz, u nas dość dużo go jest.
W zeszłym roku dodałam go do mojej łąki na letnisku. Pomysł z dokładaniem suszonego pod kocie legowiska bardzo mi się podoba.

Kciuki za Nadię oczywiście trzymam :ok:

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4787
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Czw lip 23, 2020 15:42 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

ewar pisze:
mir.ka pisze:może to z powodu tej cysty miała duzy brzuszek?

Nie wiem. Zaraz po nią idę, zapytam.
egwusia pisze:Co robisz z wrotyczu ?

Suszę. Od zawsze mi się podobał, nawet zapach, chociaż niektórzy twierdzą, że śmierdzi. Stosunkowo niedawno dowiedziałam się o jego właściwościach.
https://allegro.pl/artykul/wrotycz-rosl ... gJND_D_BwE
Kiedyś dawano go psom do sienników, aby odstraszyć pchły, stosowano go jako środek na wszy. Podobno odstrasza też mole. Dla kotów toksyczny, ale o tym nie widziałam :oops: Żaden się jednak nie zatruł, teraz już uważam.


chyba powinnam go posadzic w poblizu, moze by komary mnie tak nie gryzły :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 75946
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lip 23, 2020 17:19 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

mir.ka pisze:
ewar pisze:
mir.ka pisze:może to z powodu tej cysty miała duzy brzuszek?

Nie wiem. Zaraz po nią idę, zapytam.
egwusia pisze:Co robisz z wrotyczu ?

Suszę. Od zawsze mi się podobał, nawet zapach, chociaż niektórzy twierdzą, że śmierdzi. Stosunkowo niedawno dowiedziałam się o jego właściwościach.
https://allegro.pl/artykul/wrotycz-rosl ... gJND_D_BwE
Kiedyś dawano go psom do sienników, aby odstraszyć pchły, stosowano go jako środek na wszy. Podobno odstrasza też mole. Dla kotów toksyczny, ale o tym nie widziałam :oops: Żaden się jednak nie zatruł, teraz już uważam.


chyba powinnam go posadzic w poblizu, moze by komary mnie tak nie gryzły :(

Ja też muszę go posadzić w ogrodzie, komary mnie wykończą, jestem pogryziona :oops: nogi mam całe w strupach. :placz:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26742
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 23, 2020 17:45 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

Siedzę teraz z Nadią na kolanach.Jest bardzo pobudzona :( , fartuszek jej przeszkadza. Kiepsko z nią było. Operacja była z gatunku tych ratujących życie. rozmawiałam tym razem z wetem, który ją operował i nieco inaczej to wygląda niż podczas rozmowy telefonicznej. Nadia ma duży szew, cysta była ogromna, 4 cm.Wet mówił, że takich nawet u psów ni widuje. Macica była też paskudna :( , coś już zaczynało się dziać. Ma również wyłuskany sutek, był na nim guz.
Witusia muszę też pokazać, chodzi o uszka. Trzeba sprawdzić kamerką, co się tam dzieje. Nie mam czasu więcej pisać, Nadia wskakuje na różne rzeczy, muszę ją pilnować.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56115
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lip 23, 2020 18:06 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

Ciężki wieczór i noc przed Tobą, Nadią i Witusiem :201461
Szczęście, że lekarz dokładny i zdążył z operacją. Mam nadzieję, że przed Nadzieją jeszcze długie lata i zdrówko już nie będzie szwankowało :1luvu:
No i głębokie ukłony od mojego męża. Pokazałam mu kiedyś Witusia...i :1luvu: od tego czasu nie ma dnia "a co u Witusia i jego mamusi, a pokaż mi zdjęcia"

kajtek56

 
Posty: 401
Od: Nie maja 04, 2008 10:11
Lokalizacja: Zielonka

Post » Czw lip 23, 2020 18:08 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

Pilnuj a my trzymamy mocno kciuki :ok: :ok: dziwne że USG nie pokazało tak dużej cysty. Ale już po wszystkim i teraz Nadia będzie zdrowieć.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26742
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 23, 2020 19:00 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

Włożyłam Nadię do transporterka, bo wcześniej schowała się do kanapy. Muszę ją mieć na oku. Chyba jest zmęczona, bo w transporterku się uspokoiła. Wituś cały czas jest przy mamie, nawet nie był zainteresowany jedzeniem. Dzwoniłam do lecznicy, wet powiedział, że może być taka pobudzona i że do jutra powinno jej przejść. Ona wskakiwała na fotel, na blat, ale wet powiedział, że ma trzy warstwy szwów i nie ma niebezpieczeństwa, że puszczą. Nie mogę przecież trzymać jej w małym transporterze. Zjadła odrobinę Gourmeta Perle, nie zmuszam jej, może potem coś jeszcze skubnie. Aha, ten brzuch mógł być spowodowany cystą i w ogóle narządami rozrodczymi. Naprawdę się boję, ale liczę, że całe "zło" zostało usunięte. Biedna ta kotunia, takie to dobre, spokojne.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56115
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lip 23, 2020 19:40 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

Byłam nakarmić mojego ślicznego czarnuszka.Coraz mniej się boi :ok:
A teraz wkleję, co dostałam przy wypisie.
Obrazek
Obrazek
Zapłaciłam 320 zł.
Obrazek
Otworzyłam transporterek, ale Nadia śpi w nim, jest przykryta kocykiem, na wierzchu też jest kocyk, jest jej cieplutko. W mieszkaniu się ochłodziło, bo miałam otwarty balkon i okno, trochę było przeciągu. Balkon zostawię otwarty, jak kotom będzie zimno, to wejdą do domu.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56115
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lip 23, 2020 20:34 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

Biedna Nadia :( teraz musi byc już dobrze :ok: spokojnej nocy Wam życzę :1luvu: a jak Wituś? Nie próbuje się dostac do brzusia mamy?

SabaS

 
Posty: 4605
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Pt lip 24, 2020 6:41 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

Nadia nie czuje się dobrze, ale po takich przejściach to zrozumiałe. Trochę leżała w transporterku, miała tam termofor. Wituś wszedł tam, przytulił się do mamy i wylizywał jej główkę. Pocieszał, jak mógł. Nie, nie próbuje jej ssać. Na śniadanie jadł serek bieluch.
Obrazek
Obrazek
Kotka wczoraj zwymiotowała, a dzisiaj rano nie chciała nic jeść. Dałam creamy snack Sheby z łososiem i to był dobry pomysł. Wylizała ze smakiem i skubnęła trochę mokrej karmy tym polanej. Dostała antybiotyk, chwilę odczekam i dam jej tolfedine. Fajnie nie jest, jestem zdenerwowana, ale nie pozostaje mi nic innego jak czekać, aż będzie nieco lepiej.
NITKA/KARINKA, bardzo, bardzo dziękuję za pomoc :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56115
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lip 24, 2020 8:46 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

Po operacji i to takiej poważnej może długo dochodzić do zdrowia. Musi być dobrze, macie duże wsparcie duchowe od Nas i duuuzo kciuków. :ok: :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26742
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 24, 2020 9:10 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

Dziękuję :1luvu: Nadia zjadła ze smakiem dwie miseczki dość rozwodnionego conva. Zawsze to coś. Prawie cały czas śpi, biedactwo :(
A to miłość w czystej postaci
Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56115
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lip 24, 2020 12:13 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

ewar pisze:Dziękuję :1luvu: Nadia zjadła ze smakiem dwie miseczki dość rozwodnionego conva. Zawsze to coś. Prawie cały czas śpi, biedactwo :(
A to miłość w czystej postaci
Obrazek

Rozczulające zdjęcie. :1luvu:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26742
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 24, 2020 12:14 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

Dzisiaj "załatwiłam" bezdomniaków szybciutko, bo nie chciałam Nadii zostawiać długo samej. Wyzwoliła się z fartuszka, chyba Wituś jej w tym pomógł, bo bawi się troczkami :wink: Nic złego się jej nie stało, nie wylizuje rany.
Jadzia sporo zjadła, wydaje mi się, że nieco już przytyła :ok: Zostawiłam jedzenie pod podłogą i trochę mięsa zniknęło, ale nie wiem, który kot tam był. Martwię się, bo ani Lilusi ani Sreberka ostatnio nie widuję :( Był natomiast ów buras, pełnojajeczny. Pił łapczywie wodę. Jakoś niespecjalnie uciekał przede mną. Jedzenie zostawiłam, widziałam, że podszedł do misek. Dla innych też powinno wystarczyć.
Przywiozłam sobie trochę chabezi, ususzę i mam nadzieję, że koty nie będą się zbytnio suszkami interesowały, ale kto wie? Jutro i w niedzielę będę wyprowadzała psa znajomej. Jedzie na wesele wnuka, boi się bardzo, ja zresztą też.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56115
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lip 24, 2020 12:19 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

Gosiagosia pisze:
ewar pisze:Dziękuję :1luvu: Nadia zjadła ze smakiem dwie miseczki dość rozwodnionego conva. Zawsze to coś. Prawie cały czas śpi, biedactwo :(
A to miłość w czystej postaci
Obrazek

Rozczulające zdjęcie. :1luvu:

To prawda. Oni bardzo są ze sobą zżyci. Lucy bardzo chętnie bawi się z Witusiem, Mimek to też kumpel do zabawy, ale Wituś czułości okazuje tylko swojej mamie i nawzajem. Maluch jakby czuł, że mama jest chora i nie męczy jej, po prostu kładzie się przy niej, wyliże jej główkę i obejmie łapkami. Ona też go trochę myje, ale prawie cały czas śpi. To dopiero doba po zabiegu, mam nadzieję, że będzie coraz lepiej.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56115
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości