meg11 pisze:Jak zaszczepisz-weż fakturę jakoś ogarniemy temat. Chcę wypłacić pieniądze bo nie lubię obcych trzymać
Dziś Janusz, jak nasza wetka będzie, uzupełni wpisy w książeczkach bośma się wybrali bez nich.


Grzybek pleni się . Wczoraj Gawronkowi coś nad oczkiem się zrobiło.Wszystko wskazuje na francę. To już 4-ta sztuka oznaczona. Bemolek ma pysiałek nie fajny. Najgorzej wygląda.Reszta dziecisk na stopach ma plamki.
W domu jako tako. Janusz dochodzi powoli do siebie. Rola chorego nie bardzo mu pasuje. Ale nawyknie. Byleby inszych atrakcji nie było

Niestety, spsuła nam się na amen kolejna fontanna. Nie wiem jak to działa u innych ,że tyle czasu leja wodę. Nasze padają jakoś tak prawie migusiem.



Teraz jak bieżąca nie leci to cięgiem zaglądają w dziurę i wody szukają. Wszystkie stoją i nad suszą debatują. Jak nowa nastała to inne cholery małe górą filtry wyciągały. Odpuściliśmy ich montowanie bo nie uchowały się na miejscu długo. Potem takie gówniarstwo latało po domu warkoląc i trzymając w pysku resztki.W asyście licznych ogonów co do zdobyczy też dobrać się chciały.
Lecę pozerkać za jakimiś zniżkami na wodopoje.