OTW8-Żuk[*]...Dzień jak co dzień...f.92!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie mar 17, 2013 23:42 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Asiu, najserdeczniejsze myśli ślę.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon mar 18, 2013 14:07 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
trzymaj się, Malutka :!: :!: :!: :!:
Obrazek
ObrazekObrazek
Fiodorek <3 [*]19.11.2014

zuzzik

Avatar użytkownika
 
Posty: 7643
Od: Wto mar 16, 2010 17:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon mar 18, 2013 14:11 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Mała źle ale jakoś cipi. Rankiem zameldowałam się u weta z Tosią. Biedna, mała i umęczona. Trzęsła się ze strachu i gorączki. Ale dzielnie zniosła wszelkie gmerania. Dostał full zestaw. Gorączka oscyluje ciągle w okolicach 39 coś tam. Kroplówka na pewien czas ją obniżyła. Ale chyba teraz rośnie. Zatkana jest cały czas choć tutaj mamy mały sukces.Wydusiła coś z siebie.Ale nie je i nie pije. To drugie mnie mniej martwi bo schaboszczak był.
Doktorkowi Wojtkowi bardzo dziękuję za nocne podnoszenie słuchawki.Wczoraj w nocy było marnie ale odebrał telefon.Fakt, wisiałam na nim. Znaczy się nie na p.Wojtku tylko na swoim sprzęcie. Nie ma to jak kociara blondynka.

Reszta kocińskich jakoś się trzyma. Mam szczerze dość takich chwil.Bierzesz kota a potem walczysz by przeżył. Na podwórku miał sie ok. Zaopiekowany poddaje się i... zaczynamy jazdę. Wczoraj Janusz znów powrócił do sprawy zaprzestania tymczasowania. Jak patrzysz na marne ciałko leżące bez ruchu, jak sprawdzasz czy oddycha...to odechciewa się wszystkiego. Gdzie w tym sens.
Za kciuki dziękujemy i proszę nie puszczać.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon mar 18, 2013 14:18 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Asiu ja tylko do końcówki Twojej wypowiedzi się odniosę.
Wtedy spinamy mocniej pośladki ,zdecydowanie mocniej,
i choć jest czasami cholernie ciężko ,zastanawiamy się póżniej,
nie w trakcie .
O tak mnie naszło :oops:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pon mar 18, 2013 14:32 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Najgorsza jest bezsilność. Nieba by człowiek przychylił kociemu dziecku a nie da rady.Niebo ma gdzieś nasze płacze i modły.
Wiem,że mnie zrozumiecie. Czułam się tak,że chodzić ze strachu nie mogłam. Jakby mi ktoś czucie zabrał. A serce zamarło. Nie mogłam słowa wydusić z paniki jak doktorek odebrał telefon.
Wiem,że pisałam to już wielokrotnie i że znów zgrzeszę.
Ale ja taki sam strach, powalający ,czułam i czuję jeśli chodzi o Dankę.
Wiem to tylko kot ale co z tego :roll:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon mar 18, 2013 14:44 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Asiu, dziś chowałam martwego kota, który dostał w życiu trochę jedzenia i bardzo marne schronienie. I to wszystko.
Myślę ciepło o chorej kocince.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon mar 18, 2013 14:54 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Za Tosię mocne kciuki!!! :ok:

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Pon mar 18, 2013 14:59 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

MalgWroclaw pisze:Asiu, dziś chowałam martwego kota, który dostał w życiu trochę jedzenia i bardzo marne schronienie. I to wszystko.
Myślę ciepło o chorej kocince.

[*]
To ludzie zgotowali mu taki los.
Brykaj kocie z naszymi kochanymi.

Mam dziś marny dzień. Może to nie przespana nocka. Może strach o Tosię. Może starość i użalanie się nad sobą.
Trafiłam na foty Żunia jak szukałam innego czegoś. Żunia wtulonego we mnie. Żunia bawiącego się. Żunia chorego ale walczącego jak lew o życie. Patrząc jednak na foty gdzie leżał taki chory wraca pytanie czy miałam prawo Go tak męczyć.
Łzy kapią, kapią...

Kolejna modlitwa...

Niby w Boga nie wierzę
Od kościoła głowę odwracam
Ale co dzień przed Tobą klęczę
Gdy od kocich bied wracam

Patrzę w Twe oczy malowane
I prośby do Ciebie wznoszę
Nie dla siebie, a dla Nich
O lepsze życie dla kotów proszę

Nich lato nie grzeje za bardzo
A zima mocno nie mrozi
Niech spotkany zły człowiek
Bożemu stworzeniu nie szkodzi

Ale czasem wstydliwie egoizm
W mych prośbach zagości cichy
Nie stawiaj Matko proszę
Na mej drodze bied lichych

Zamknij me oczy i uszy
Podaruj mi serce z kamienia
Bym mogła bez bólu przejść
Obok Twego stworzenia

ASK@
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon mar 18, 2013 16:42 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

jestem, Asiu
Obrazek

merlok

 
Posty: 1335
Od: Wto wrz 20, 2011 23:41
Lokalizacja: Sokółka

Post » Pon mar 18, 2013 16:54 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Asiunia tak mocno Cię przytulam i wciąż ściskam kciuki za malutką :!:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 18, 2013 18:13 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Tosia ulokowała się na drapaczku dziecinnym przy kaloryferze.Na mega mocno teraz rozkręconym.Zjadła trochę a teraz warczy na natrętów.To dobry znak.Troszkę się też myje co jest równie dobrym znakiem. Ale w kuwecie pusto. Chodzi jak paralityk zaciągając nóżkami tylnymi. Zapadły się boczki. Boli ją wszystko.Dusza i duma również. I ta zadziorna duma nakazuje powarkiwać na moje ręce. Wszystko w Tosi mówi,że boli ją i mam ją zostawić w spokoju. Szczególnie brzuszka nie można ruszać.
Czeka nas zaraz kroplówka.

Tak gadam o końcu tymczasowania a dziś rączym galopkiem zbiegałam na dół bo coś mało-kociego płakało za oknem.Troszkę trwało zanim zlokalizowałam gdzie i skąd płacz dochodzi.
A i owszem płakało jak małe kocię ale jakieś sójko podobne gadzię latające. Siedziało na drzewie i mordę darło po kociemu. A ja z tymi saszetkami jak ta kozica ...Ech, głupielok ze mnie...
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon mar 18, 2013 18:19 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Niestety Asiu, nie chcę Cię martwić, ale to się nie uda. Twoje Serce nie pozwoli Ci przejść obojętnie obok biednego stworka i żadne modlitwy tego nie zmienią :mrgreen: I całe szczęście :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon mar 18, 2013 18:20 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

ASK@ pisze:A i owszem płakało jak małe kocię ale jakieś sójko podobne gadzię latające. Siedziało na drzewie i mordę darło po kociemu. A ja z tymi saszetkami jak ta kozica ...Ech, głupielok ze mnie...

Wiec twierdzisz że pisklę chciałaś kocimi saszetkami nakarmić :mrgreen: dobry człek z Ciebie. :mrgreen: :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24486
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pon mar 18, 2013 19:39 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

ASK@ pisze:Tosia ulokowała się na drapaczku dziecinnym przy kaloryferze.Na mega mocno teraz rozkręconym.Zjadła trochę a teraz warczy na natrętów.To dobry znak.Troszkę się też myje co jest równie dobrym znakiem. Ale w kuwecie pusto. Chodzi jak paralityk zaciągając nóżkami tylnymi. Zapadły się boczki. Boli ją wszystko.Dusza i duma również. I ta zadziorna duma nakazuje powarkiwać na moje ręce. Wszystko w Tosi mówi,że boli ją i mam ją zostawić w spokoju. Szczególnie brzuszka nie można ruszać.
Czeka nas zaraz kroplówka.

Tak gadam o końcu tymczasowania a dziś rączym galopkiem zbiegałam na dół bo coś mało-kociego płakało za oknem.Troszkę trwało zanim zlokalizowałam gdzie i skąd płacz dochodzi.
A i owszem płakało jak małe kocię ale jakieś sójko podobne gadzię latające. Siedziało na drzewie i mordę darło po kociemu. A ja z tymi saszetkami jak ta kozica ...Ech, głupielok ze mnie...
:ok: :ok: :ok:

meg11 pisze:Wiec twierdzisz że pisklę chciałaś kocimi saszetkami nakarmić :mrgreen: dobry człek z Ciebie. :mrgreen: :mrgreen:
Ale nie nakarmiła i jeszcze bez opieki zostawiła. Taka ona tam dobra... :mrgreen:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 18, 2013 19:45 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Pewnie gałąź była za wysoko :roll: :lol:

Kciuki za Tosię trzymam cały czas :ok: :ok: :ok: :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 29 gości