W Olsztyńskim schronisku, czekają dwa bardzo potrzebujące koty. Koty, które umierają z tęsknoty za człowiekiem...

Nad Szarotką zlitowała sie felis. Mgiełkę zaprosilismy do nas na dt
"Olsztyńskie koty, pomimo, że znajdują się w schronisku, nadal są bezdomne.
Wśród nich znajdują się takie, które pomimo elementarnej opieki i leczenia, są chore – chore „na duszę”. Potrzebują rodziny – środki farmakologiczne i kawałek półki – w ich przypadku, nie pomagają.
Dzisiaj, dwa z nich.
Szarotka
Widząc człowieka wyciąga łapki przez siatkę. Ociera o ścianę. Wbiega na kolana, łasi, barankuje. Wchodzi na ramię. Wycisza się.
Nie jest konfliktowa.
Nie ma oka.
Nie ma sierści po bokach brzucha i na tylnych łapkach.
Wychudzona jest... niesamowicie.
Do schroniska trafiła dwa lata temu. Gdy przebywa w szpitaliku, gdzie widuje więcej ludzi, przybiera na wadze i obrasta futrem. Gdy trafia do kociarni, chudnie i gubi sierść. I tak w kółko od dwóch lat.
Mgiełka
Razem z Szarotką wbiega momentalnie na kolana. Delikatna, cichutka z mięciutką sierścią. Smutek w jej oczach jest przerażający.
Jest drobniejsza od Szarotki. Wychudzona tak jak ona. Trochę łzawi.
Bezkonfliktowa. Potrafi dzielić się człowiekiem z innymi kotami."
Z tego watku
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=88 ... sc&start=0
Szukamy transportu !!!
Olsztyn-Kielce