A to Bazylek- kotek, który trafił do nas z połamanymi obiema tylnymi łapkami. Złamania były bardzo skomplikowane i bardzo się baliśmy czy bazyl odzyska władzę w tych łapkach, czy nerwy nie zostały uszkodzone. Na szczęście Bazyl dzielnie kuśtyka na swoich szczudełkach, nawet do kuwety się załatwia, jak dobrze wychowany kotek. Ponieważ nie może się do niej wgramolić, załatwia się nadstawiajac się boczkiem, kochany kotek.
Bazyl jest wyjątkowo cierpliwy i dzielny, a przy tym bardzo przyjazny i słodki.
