Dostałam właśnie zjebkę za szerzenie wiedzy o karmieniu malców convę i mlekiem kozim. Syfny skład, syfny zwyczaj. Niejaka Diana ma patent na dobre odchowanie kocich dzieci

I tylko to jest słuszne. Czekam na bana.
Wsio dotyczy "idiotki"co zabrała maluszki (jest wątek i na miau) by potem mieć pretensję do całego świata , że nikt nie chce je zabrać.
https://www.facebook.com/groups/kotynas ... nt_mentionMaluszki Emotki mają się ok. Umówmy się ,że nie piszę tego.
Mają apetyt okrutny. Gorączki dziś nie było.
Wszystkie mają apetyt. Cieszy z jednej strony okrutnie. Bo nie ma nic gorszego niż nie żrący kot.
Z drugiej włos jeży na łbie widząc ile przeżerają. Co ja bym nie zakupiła gdyby nie te puszki. Majtasy cudnie obciskające. Albo nie. Zrezygnowałabym z doopnych wdzienk. Odsysanie tłuszczu bym
se zrobiła .

Usteczkami chirurga przystojnego osobiście wykonanego.

Raz przy razie by przytykał się i ssał, ssał... Aż bym smukłe kształty odzyskała. Cyc bym
se walnęła sterczący również. taki by powalił. Nie mnie swym ciężarem ale patrzaczy z zachwytu.Udka smukłe kolumnowe też bym sobie walnęła. Drugi podbródek poszedł by precz. I oponka ratunkowa takoż. Bo tak w ogóle to moja uroda nie wymaga pracy tylko niewielkich poprawek.
A tak, ja głupia blondyna, cieszę się ,że moje wdzięki
przybłyndy przeżerają

i obsrywają
Domek Sawuni przysłał nam paczuszkę. Serdeczne podziękowania
Pani Dorotka pamięta o nas. Śledzi ogłoszenia i ...zakochała się w Ulisiu (przede wszystkim) i Ulotce i Ufiku.
Suche i żwirek i kilka puszeczek przyszło sobie kurierkiem. Ale...ale... Te puszeczki to czysta "złośliwość" jest

. Emotki zakochały się w cosmie kittenkach i żrą. Tylko drepczą, tylko mlaskają, tylko warczą gdy chcę talerz zabrać. Dopóki nie jest czysty jak ze zmywarki nie odpuszczą. Takie porządnickie bachory.